Poznajcie ich. Ukraińcy na Śląsku. Tamara mama czwórki dzieci
Jestem Tatiana. Tworzę dla Was cykl krótkich reportaży. To historie moich rodaków, którzy tak jak ja, uciekając przed wojną, znaleźli schronienie w Polsce. Osobiste opowieści, w których dzielimy się tym kim jesteśmy, gdzie teraz mieszkamy, jak przeżywamy rozłąkę z naszym domem. Każdy ma swoją unikalną historię do opowiedzenia, ale wszyscy dzielimy wspólny los uchodźców wojennych.
Mam dla Was porcję rodzinnych fotografii w wiosennym klimacie. Z Tamarą - mamą czwórki dzieci, spotkałam się w Rybniku. Kobieta przybyła do Polski z Odessy, na początku marca. Uratowała swoje największe skarby, swoich synów. Najmłodszy z nich, Zacharchik (Zakharchyk), chociaż ma dopiero trzy lata, wciąż powtarza, że tęskni i chce wrócić do domu. Jego starsi bracia też nie ukrywają smutku. Wszyscy ich krewni pozostali w Odessie. Ukrywają się w piwnicach, doświadczając ciągłych bombardowań. Miasto jest teraz pod nieustannym ostrzałem.
Mąż Tamary od dawna pracuje w polskiej firmie przewozowej, kursując po Europie. Niemcy, Włochy, Hiszpania, tysiące kilometrów do pokonania, godziny, dni i tygodnie rozłąki. Ale dzięki tej pracy rodzina utrzymuje się na powierzchni.
"Poszłabym do pracy, ale z kim zostawię dzieci" - mówi Tamara, patrząc na swoich ukochanych z troską. Poświęca im cały swój czas, starając się nie okazywać strachu o bliskich, którzy zostali w Odessie. Czeka na to, co los zgotuje im w przyszłości.
Привітик, а в мене для Вас порція весняних сімейних фото. Познайомилась в Рибнику з мамою чотирьох дітей.- Тамарою. Жінка приїхала до Польші з Одеси на початку березня. Рятувала найдорожче - синів. Наймолодшому Захарчику всього три рочки. Але незважаючи на такий вік, хлопчик постійно повторює, що хоче назад додому. Старші теж сумують. В Одесі залишились усі їхні найближчі родичі. Нині їм доводиться ховатися у підвалах і переживати постійні бомбардування. Оскільки, місто зараз під невпинними обстрілами.
Чоловік Тамари вже давно працює на польську фірму, яка займається вантажоперевезеннями. Німеччина, Італія, Іспанія - перелік країн, які стали вже для нього звичним маршрутом. Тата хлопці бачать не часто. Але завдяки йому, родина тримається на плаву і має на шматок хліба.
«Я б пішла працювати, але ж з ким я покину дітей», - бідкається Тамара. Тож, поки присвячує всю себе дітлахам, переживає за рідних в Одесі і чекає, що приготувала для них доля в майбутньому.
Tetiana Sytnychenko urzekła nas swoim fotograficznym spojrzeniem, skromnością i pracowitością. Nie chce jałmużny, chce pracować. Może wykonać dla Was piękne sesje zdjęciowe. Zachęcamy do kontaktu: https://www.instagram.com/boudoir__photographer