Przy baszcie zabrzmiała muzyka bluesowa i zapachniało kawą [ZDJĘCIA, WIDEO]
W niedzielne popołudnie 17 lipca przy wodzisławskiej Baszcie Rycerskiej, odbył się koncert bluesowy zespołu Black Pin oraz prelekcja na temat kawy, którą przygotował Tymoteusz Cieciera.
Przy baszcie zabrzmiała muzyka bluesowa i zapachniało kawą [ZDJĘCIA, WIDEO]
Po roku od otwarcia baszty po jej rewitalizacji i budowie punktu widokowego, publiczność licznie zgromadziła się przy wieży, aby posłuchać bluesa oraz napić się zapowiadanej kawy. Spotkanie rozpoczęło się od prelekcji Tymoteusza Cieciery, który opowiedział o tym, jak przebiega proces produkcji kawy od uprawy ziaren, do zaparzania i jak poszczególne elementy tego procesu wpływają na smak tego, co znajduje się w naszej filiżance. Oczywiście goście mogli również napić się wyśmienitej kawy w filiżankach z logo miasta, a później zostawić je sobie na pamiątkę.
Drugą częścią spotkania był koncert zespołu bluesowego Black Pin, który zainteresował publiczność swoimi piosenkami. - To pierwszy z cyklu koncertów przy Baszcie Rycerskiej, które chcemy zorganizować. O kolejnych będziemy informować już niebawem - zapowiada Mateusz Jamioła z Wydziału Dialogu, Promocji i Kultury Urzędu Miasta Wodzisław Śląski.
Baszta Rycerska wzniesiona na terenie jednej z najstarszych części miasta ma długą i bogatą historię. Po śmierci fundatora zameczek myśliwski stopniowo popadała w ruinę, a zabudowa, która do niego przylegała, uległa całkowitemu rozpadowi. Do naszych czasów przetrwała jedynie Wieża Romantyczna, która po ponownym odrestaurowaniu przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Wodzisławskiej w 2004 roku spłonęła, podpalona przez nieznanych sprawców.
W 2021 roku po wielu latach starań i dążeń partnerów na terenach pogranicza polsko-czeskiego, ten owiany aurą tajemniczości symbol miasta, odzyskał swój dawny blask. Było to możliwe dzięki środkom pozyskanym z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Interreg V-A Republika Czeska-Polska oraz udziale w projekcie Silesianka - szlaku wież i platform widokowych w Euroregionie Silesia.
Rok temu administrator obiecał że z wieży widokowej będzie coś widać. Do dzisiaj widać to co rok temu czyli drzewa. Tak oto działa urzędnicza maszyna.