Strażak zginął na służbie. W hołdzie, w całym kraju rozlegnie się dźwięk syren
Państwowa Straż Pożarna w sobotnie przedpołudnie poinformowała o tragicznych skutkach wypadku, w wyniku którego w czasie służby zginął jeden z funkcjonariuszy, a dwóch innych zostało rannych.
Państwowa Straż Pożarna w sobotnie przedpołudnie poinformowała o tragicznych skutkach wypadku, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę, na obwodnicy Wrocławia. Samochodem wracającym z działań przy pożarze w miejscowości Osła (woj. dolnośląskie) jechało trzech strażaków Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.
W wyniku tragicznego zdarzenia, śmierć poniósł jeden z funkcjonariuszy, 35-latek, a dwaj inni zostali ranni.
- Rodzinom strażaków udzielana jest niezbędna pomoc psychologiczna, a kierownictwo Komendy jest w stałym kontakcie z rodzinami - przekazała Państwowa Straż Pożarna.
Komendant Główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak w imieniu własnym i całej społeczności strażackiej złożył głębokie wyrazy żalu i współczucia dla rodziny zmarłego i poszkodowanych strażaków.
Strażacy wszystkich jednostek PSP w całym kraju w niedzielę (7.08.) o godzinie ósmej rano minutą ciszy oddają hołd strażakowi, który zginął w czasie służby. Włączone zostaną również sygnały świetlno-dźwiękowe. PSP zwróciła się z apelem do Ochotniczych Straży Pożarnych i innych służb, by również włączyły się w akcję.