Schodołaz zamiast windy, bo na takie rozwiązanie mogą pozwolić sobie w Krzanowicach
Nestor krzanowickiej rady – Józef Kocem zaniepokojony widokiem z Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Krzanowicach zapytał dyrektora Marka Mruszczyka o budowę w obiekcie windy. Zakładu jednak na takie rozwiązanie nie stać, ale w zamian wprowadzono inne.
Radny Józef Kocem powiedział na sesji rady miejskiej, że widział, jak chorego międzypoziomowo transportowano na noszach. - Bardzo się umęczyli wszyscy ci, co to realizowali - relacjonował. Zainspirowany rozwiązaniem sąsiedniego samorządu – Krzyżanowic, gdzie przy ośrodku zdrowia wybudowano windę, pytał, czy takie rozwiązanie można wdrożyć także w krzanowickim zakładzie. - Rozpatrujecie windę międzypoziomową? - dociekał.
Dyrektor szacował, że budowa pochłonęłaby co najmniej 700-800 tys. złotych, więc zakładu na takie rozwiązanie po prostu nie stać. Wyjaśnił, że transport pacjentów między poziomami realizowany jest za pomocą schodołazu. - Korzystamy z tego. Nie wiem, dlaczego tak się stało, jak się stało. To sporadyczny przypadek - stwierdził, dodając, że wykorzystywanie urządzenia wynika z przepisów BHP, ale chodzi też o bezpieczeństwo pacjentów.
Ludzie
Radny gminy Krzanowice
Zakład na końcu Polski, kto by się tam interesował co się tam dzieje? byle ludzie na czas płacą i wychodzi na swoje