Strażacy z OSP zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę. Miał prawie 5 promili alkoholu i był pod wpływem narkotyków
Strażacy w czasie akcji zauważyli niebezpiecznie jadący samochód. Od razu zareagowali i zatrzymali pojazd. Szybko zorientowali się, co było przyczyną dziwnych manewrów, kierowca opla był kompletnie pijany. Strażacy uniemożliwili mu dalszą jazdę i wezwali na miejsce policję. Jak się okazało, 26-latek, ma również zakaz prowadzenia pojazdów.
W poniedziałkowe (22.08.) popołudnie, strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej Głożyny pracowali przy stawie w rejonie ul. Napierskiego w Radlinie, prowadząc akcję związaną z wypompowywaniem wody. W pewnej chwili ich uwagę zwrócił kierowca, którego sposób jazdy stwarzał wyraźne zagrożenie. Widząc niebezpieczne manewry, strażacy natychmiast zareagowali i zatrzymali samochód.
Po otwarciu drzwi opla, okazało się, że siedzący za kierownicą mężczyzna jest ledwo przytomny - powód jego stanu był wyraźnie wyczuwalny. Strażacy wyciągnęli kluczyki ze stacyjki samochodu i wezwali na miejsce policję.
Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Radlinie przy wsparciu patrolu wodzisławskiej drogówki ustalili, że mężczyzna ma zatrzymane prawo jazdy i posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. 26-letni mieszkaniec Wodzisławia miał w organizmie prawie 5 promili alkoholu, dodatkowo badanie testerem narkotykowym wykazało w jego organizmie również obecność amfetaminy.
Skrajnie nieodpowiedzialnemu kierującemu grozi kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Zapomnieli iż również tak obecni byli strażacy z Biertułtów i również reagowali ... Ale co tam...
Chciał dołączyć do akcji
Brawo strażacy!
Po wyjściu z pierdla powinien zostac skierowany na leczenie psychiatryczne bo to nie jest normalny człowiek