Jak bawili się uczestnicy tegorocznej edycji Lyski Rock Festival? "Klimat tworzą ludzie, nie muzyka". Zobacz [ZDJĘCIA]
W ostatni piątek sierpnia na terenie przy Urzędzie Gminy Lyski odbył się znany i lubiany Lyski Rock Festival. Zobacz, jak bawili się uczestnicy.
Lyski Rock Festival przyciągnął w tym roku fanów nie tylko ze Śląska, ale również całej Polski – udało nam się nawet porozmawiać z dziewczynami z Łodzi.
Ta edycja wyjatkowo się udała, a fani cieszyli się, że mogą powrócić na swoją ulubioną rockową imprezę. Najbardziej jednak udała się pogoda – z nieba nie spadła ani kropla deszczu, a temperatura nie była za wysoka. Jak wspomniała kiedyś dla Nowin Sylwia Stempniak, pogoda to zawsze ogromny stres dla niej i całej ekipy. W tym roku było idealnie pod tym względem.
– Powiem taką ciekawostkę sprzed paru lat. Ja w pokoju, w którym śpię mam zasłonięte rolety. Było tak, że wstałam rano, otworzyłam oczy i zobaczyłam, że na telefonie mam chyba 9 smsów, każdy brzmiał podobnie, “Sylwia nie przejmuj się”, “Sylwia będzie dobrze”. Zastanawiałam się o co im chodzi, więc wstałam, odsłoniłam okno i zobaczyłam to, co się dzieje. To był największy stres mojego życia. To była piekielna ulewa. To nie tak, że było zwykle oberwanie chmury, gdzie widać kawałek nieba. Ono było całe czarne. To właśnie był i jest dla mnie największy stres: pogoda – opowiadała wtedy Sylwia Stempniak.
Pełen wywiad znajdziesz klikając tutaj.
"Klimat tworzą ludzie, nie muzyka"
Podczas imprezy udało nam się porozmawiać z kilkoma festiwalowiczami.
– Ja tutaj jestem już ósmy raz, a mój brat drugi. Jeszcze za czasów Magii Rocka jeździłem tutaj z tatą, który pokazał mi ten festiwal. Jeżeli dobrze pamiętam, to mój pierwszy festiwal był w roku 2013. Później już tak jeździłem, rok w rok, aż do nieszczęsnej pandemii. Teraz mamy wielki powrót. Setlista w tym roku jest świetna. My generalnie jesteśmy fanami Łydki Grubasa, wszędzie za nimi jeździmy. Luxtorpeda też super, a wiadomo, Wilki to zespół dzieciństwa, wszyscy znamy ich repertuar, coś wspaniałego – opowiada Kamil wraz z przyjaciółmi i bratem.
– My akurat jesteśmy tutaj pierwszy raz. My tu jesteśmy przede wszystkim dla zespołów i dobrej zabawy. Słyszeliśmy po prostu, że tutaj jest bardzo fajnie. Głównie czekamy na Pidżama Porno, wszyscy tu jesteśmy dla nich – wspomina Mateusz, Anastazja, Klaudia i Aleksy.
– My tu jesteśmy pierwszy raz. Przyjechałyśmy dla Luxtorpedy i Pidżama Porno. Dopiero niedawno, przez Facebooka dowiedziałyśmy się o tym festiwalu i uznałyśmy, że przyjedziemy – tłumaczy Agata i Weronika.