W Podokręgu się świętowało, ale prezydenta tam brakowało. Gdzie był Polowy?
Nieobecność głowy miasta na lipcowym jubileuszu piłkarskiego Podokręgu Racibórz wytknięto Dariuszowi Polowemu na sesji rady miasta w sierpniu. Z żalem do włodarza skierował się radny ze Studziennej - Eugeniusz Wyglenda.
Polowy wystąpił na sesji z tradycyjnym raportem swojej działalności w okresie międzysesyjny, Podał, że Podokręg świętował swój jubileusz 5 lipca i on uczestniczył w obchodach. Ta informacja zdopingowała radnego Wyglendę do zabrania głosu na sierpniowych obradach. Wszedł z włodarzem w polemikę, gdyż jego zdaniem święto Podokręgu odbyło się w Tworkowie dwa dni wcześniej niż podał prezydent.
- Jak się czuli ci działacze z raciborskich klubów, nie mając przedstawiciela z urżędu miasta? A pan zawsze mówi, że ma głęboko w sercu dobro piłki. Coś mi tu nie pasuje - dziwił się działacz LKS Studzienna.
- To nie jest tylko moja refleksja, bo tak zareagowały wszystkie kluby. Słyszałem tylko: a co to u was się dzieje, że prezydenta tu nie ma? - kontynuował na sesji rajca ze Studziennej.
Prezydent Dariusz Polowy wyjaśnił, że 5 lipca wziął udział w uroczystym posiedzeniu Śląskiego Związku Piłki Nożnej z okazji jubileuszu Podokręgu. - Wcześniej podjęte zobowiązania nie pozwoliły mi uczestniczyć w tworkowskich obchodach. Wcześniej ustaliliśmy w Podokręgu, że przygotowane przez nas upominki zostaną tam przekazane działaczom i zawodnikom - podsumował D. Polowy.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Radny Gminy Racibórz.
Wyglenda stracił okazję aby milczeć.
No ja, mioł przerwać urlop żeby Wyględa był zadowolony.
Radny Wyględa czyli gość który razem z Lenkiem Kuligą i resztą hamulcowych blokuje budowę boiska ze sztuczną nawierzchnią. Chłop się burzy że prezydent nie był na imprezie. Więcej pracy dla miasta i jego mieszkańców a mniej imprez panie radny.