Proces pojednania polsko-niemieckiego – głos Episkopatu w sprawie reparacji
W dyskusji na temat reparacji wojennych głos zabierają głównie politycy, którzy w swoich komentarzach często starają się nie tylko przedstawić pogląd na temat problemu odszkodowań ale czasem ma to związek z kreowanie wizerunku czy też realizacją linii partyjnej. Do głosu dołączył również polski Episkopat. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w specjalnym oświadczeniu zwrócił uwagę na fakt, że poruszane w Raporcie o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945 kwestie należy rozpatrywać w kontekście wieloletniego procesu polsko-niemieckiego pojednania.
Oświadczenie Przewodniczącego Episkopatu składa się z dwóch części. W pierwszej zwraca się uwagę na wieloletni proces pojednania polsko-niemieckiego, które zapoczątkowane zostało w 1965 roku.
- Jego początkiem był list polskich biskupów do biskupów niemieckich (Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim, 18 listopada 1965). Tamtego roku biskupi polscy pisali: „W tym, jak najbardziej chrześcijańskim, ale i bardzo ludzkim duchu, wyciągamy do Was (…) nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”. List ten szybko uznano za jeden z najważniejszych dokumentów pokojowych tamtych czasów - czytamy w liście przewodniczącego KEP.
Warto dodać, że ówczesny list polskich biskupów do biskupów niemieckich został opracowany w okresie komunistycznym. List został wystosowany podczas obrad Soboru Watykańskiego II. Inicjatorem i autorem był kard. Bolesław Kominek, pochodzący z Radlina. Władze komunistyczne z Gomułką na czele, zareagowały atakiem na Kościół, stwierdzając m.in.: że dokument fałszuje historię, a jego sygnatariusze dopuścili się zdrady. - Po latach możemy stwierdzić, że tamten dokument okazał się proroczy. Rozpoczął proces pojednania między Polakami i Niemcami, bez lekceważenia dokonanych zbrodni, bez zapominania o ofiarach i bez zamykania się w poczuciu doznanych krzywd – dodaje abp. Gądecki.
Jan Paweł II orędnownikiem pojednania
W drugiej części listu przewodniczy wskazuje na postawę Jana Pawał II. - Trwający wiele dziesięcioleci polsko-niemiecki dialog pojednania prowadzony był w duchu, który św. Jan Paweł II przedstawił w następujący sposób: „Przebaczenie nie sprzeciwia się bynajmniej poszukiwaniu prawdy, ale wręcz domaga się prawdy. Dokonane zło musi zostać rozpoznane i w miarę możliwości naprawione” - przytacza słowa Jana Pawła II abp Gądecki. - Miłosierdziu i przebaczeniu – zwłaszcza w życiu politycznym – muszą jednak towarzyszyć roztropność i sprawiedliwość. „Nie istnieje (…) żadna sprzeczność między przebaczeniem, a sprawiedliwością. Przebaczenie bowiem nie usuwa, ani nie umniejsza konieczności naprawienia zła, będącej nakazem sprawiedliwości” - czytamy dalej w dokumencie przewodniczącego KEP.
Dwa narody mają kierować wzrok ku lepszej przyszłości
Na końcu oświadczenia abp Gądecki mówi o roli kościoła Kościoła w tym zakresie.
- Zadaniem Kościoła jest przypominanie o wartości nawrócenia, przebaczenia i pojednania. Do decydowania o praktycznych formach przywrócenia sprawiedliwości powołane są instytucje państwowe. Niech więc naszym wspólnym pragnieniem będzie, aby dwa pojednane ze sobą narody, polski i niemiecki, kierowały swój wzrok ku lepszej przyszłości - dodaje abp. Gądecki.
Treść listu wskazuje wyraźnie, że Kościół odcina się od awantury politycznej i wskazuje uwagę na długoletni proces pojednania pomiędzy dwoma narodami, które mają bardzo trudną historię. Tekst jest wyważony i dyplomatyczny.
Trzeba mieć tupet i być totalnym hipokryta aby odzywać się na taki temat w imieniu instytucji, która dawała "ciche przyzwolenie" i czerpała zyski ze zbrodni II Rzeszy na, między innymi, Polsce; oraz ostatecznie pomagała w ucieczce za ocean oraz kryła największych wojennych zbrodniarzy!!!