Drugi dzień Festiwalu OFF-ka zakończony bałkańskim przytupem
Piątek czyli drugi dzień Ogólnopolskiego Festiwalu Teatralnego OFF-ka rozpoczął się od niepohamowanego śmiechu i radości, jaki zarówno u dzieci, jak i dorosłych wywołał Teatr Jasię spektaklem „Zielonomu i babci”.
Jasiek Grządziela oraz Adrian Wiśniewski rozbawili publiczność do łez, wciągając ją do różnych aktywności. Był to nie tylko pokaz świetnych umiejętności aktorskich, szczególnie tych komediowych, ale i cyrkowych. Spektakl miał miejsce na rynku raciborskim. Zielony klaun ze swoimi perypetiami i jego babcia, która na każdy kłopot ma rozwiązanie, skradli serca raciborskiej publiczności.
Drugim punktem programu był monodram Magdaleny Drab prezentowany już na deskach RCK pt. „Curko moja ogłoś to”. Spektakl niezwykle poruszający. Większość z nas zapewne nie słyszała nigdy o malarce z Nowego Sącza „słynnej na całym świecie albo i nie” Marii Wnęk - a dzięki monodramowi ma szanse nie tylko poznać bliżej jej postać, ale też zostać wciągniętym w rozważania o miejscu osób odstających od społeczeństwa: chorych psychicznie, biednych, fundamentalistycznych w swoich poglądach. Spotkanie podczas wernisażu wystawy malarki staje się przyczynkiem do rozważań na temat relacji społecznych i postrzegania osób z marginesu. Magda Drab przyjmuje rolę muzyka, który przy gramofonie poruszającym teatr cieni kolejnych prac malarki, naśladuje szum galerii, rozmowy oglądających obrazy „ekspertów”. Niezwykła sprawność aktorska Magdy Drab wzmacnia jeszcze bardziej efekt poruszenia, dotknięcia widza tą historią.
Kolejną propozycją festiwalową była premiera opowieści teatralno-filmowej „Buks” w reżyserii Grażyny Tabor na podstawie powieści Leszka Libery pt. „Utopek”. Materiał został realizowany z użyciem dość prostych narzędzi technicznych, niemniej jednak osiągnięto w nim wspaniały efekt i przekaz. Łukasz Czogalik wcielający się w rolę utopka- odszczepieńca Buksa Molendy opowiada swoją historię wplecioną w szereg wydarzeń takich jak: koniec wojny, podział granic, plebiscyt, nadejście komunistów. Smaczku dodaje fakt, iż główny aktor posługuje się w materiale gwarą śląską (gwarą ziemi raciborskiej z naleciałościami morawskimi). Dopełnieniem prezentowanego obrazu były wywiady z mieszkańcami Ostroga, w tym z Koryną Opalą-Rybką, którzy wspominali swoje dzieciństwo w tej dzielnicy m.in. opresyjność z jaką spotykali się wśród pozostałych mieszkańców Raciborza za posługiwanie się językiem niemieckim. Niestety z przyczyn zdrowotnych nie mógł pojawić się na Festiwalu autor książki „Utopek” L. Libera.
O godzinie 20:00 zaprezentował się teatr Tetraedr w spektaklu „Blaszany bębenek” na postawie powieści G. Grassa, również w reżyserii Grażyny Tabor. Spektakl grany ponownie po kilku latach wzruszył i zachwycił również tych, którzy ten spektakl znali i oglądali już kilka razy. Niezwykła dojrzałość, ale i prawdziwość przebijała z gry: Agnieszki Rajdy, Łukasza Czogalika, Marcina Franaszka czy Kuby Tabora. Młody Oskar podobnie jak Buks prowadzi wnikliwą obserwację świata i przemian historycznych lat 30-tych, jakie wokół niego mają miejsce - ”wychwytuje znaki rozsiewające zło”. Tytułowy blaszany bębenek, nieprzypadkowo biało-czerwony, stanowi ważny element komunikacji chłopca z otoczeniem. Nadaje ton kolejnym wydarzeniom.
Na zakończenie drugiego dnia festiwalu artystów, gości i mieszkańców miasta zaprosiliśmy na potańcówkę bałkańską z kapelą Timingeriu w dawnej kawiarni Tęczowa. Przestrzeń obecnie funkcjonującego w tym miejscu salonu tatuażu przemieniła się w salę potańcówkową m.in. za sprawą zawieszonych dookoła girland świetlnych i specjalnego oświetlenia. Od pierwszych dźwięków kapeli parkiet zawirował od tańczących par i korowodów zainicjowanych przez grupę taneczną MARE. Bawiliśmy się do północy w klimatach muzyki bałkańskiej, cygańskiej, żydowskiej a nawet polskiej przedwojennej.
źródło: RCK