Bądź bratem, a nie katem. Akcja "Zerwijmy łańcuchy" na wodzisławskim rynku [ZDJĘCIA, LIVE]

- Dziś, po raz piętnasty, portal Psy.pl wzywa wszystkich, którym los psów na łańcuchach nie jest obojętny: zaprotestujcie z nami! Poczujcie ciężar łańcucha na własnej szyi. Czy wiecie, że stałe trzymanie psa na uwięzi jest niezgodne z prawem, niehumanitarne i niebezpieczne dla ludzi!? W Polsce nadal prawie milion psów spędza całe życie na krótkich łańcuchach. Tak nie musi być. Czas to zmienić. Musimy piętnować ludzi, którzy znęcają się nad zwierzętami. Bo pies powinien być przywiązany do człowieka, a nie do budy, a stałe trzymanie psa na łańcuchu to totalny obciach! - wybrzmiało przemówienie z ust koordynatorki wodzisławskiej akcji, Agnieszki Krzystały.

"Zerwijmy łańcuchy" to ogólnopolski protest - głośny sprzeciw wobec wiązaniu psów na łańcuchach. 1 października protest miał miejsce w Wodzisławiu, Rybniku oraz Warszawie.

- Trzymanie psów na łańcuchach zgodnie z ustawą nie jest do końca legalne i ta akcja ma na celu również uświadomienie ludziom tego faktu - mówi koordynatorka wodzisławskiej akcji. - Chcemy przekazać, że warto trzymać psa blisko siebie i uczynić go swoim przyjacielem, a nie trzymać go na łańcuchu przy budzie, co szczególnie na polskich wsiach nadal jest wielkim problemem, bo trudno jest to tam kontrolować - dodaje.

Czy łatwo jest zmienić myślenie osób trzymających psy nadal na uwięzi? Cóż, bywa różnie.

- Zależy kto. Owszem, młodsze pokolenie jest bardziej świadome i tego nie robi, ale ze starszym bywa różnie. Niektórzy zmieniają podejście i poglądy, ale są też osoby, które mimo wszystko nadal tego psa trzymają przy budzie na łańcuchu i karmią go resztkami z obiadu, bo tak było, jest i będzie - mówi koordynatorka.

W akcji brali udział także wolontariusze z wodzisławskiego Przytuliska. Obecnie Przytulisko ma pod swoimi skrzydłami kilkanaście psów i kotów. Największymi potrzebami na chwilę obecną są karma i żwirek dla kotów, dlatego jeśli chcesz pomóc - możesz w taki sposób.

Zobacz LIVE z akcji: