Hołd dla przyjaźni powiatów. ”Wiele nas łączy, niewiele dzieli”
Powiat Raciborski i niemiecki Powiat Elbę-Elster świętowały na Zamku Piastowskim dziesięciolecie partnerstwa. 30 września spotkało się tam więcej delegacji samorządowych- również z Powiatu Markischer oraz Powiatu Nakielskiego. Podpisano deklarację kontynuacji polsko-niemieckiej współpracy.
Materiał wideo:
Umowę z Elbe-Elster podpisano W 2012 roku, kiedy starostą raciborskim był Adam Hajduk. Przyszedł na jubileuszową uroczystość, którą zorganizowano na Zamku. Obecny starosta Grzegorz Swoboda poprosił go o zabranie głosu. Hajduk przypomniał, że już jakieś 8 lat nie przemawiał i śmiał się, że można się spodziewać jakiejś wpadki w jego wystąpieniu.
Źródła partnerstwa
Długoletni samorządowiec stwierdził, że różne są początki partnerstw. Zwykle inicjują je mieszkańcy, którzy kiedyś zamieszkiwali dany rejon. Tak było w przypadku partnerstw Raciborza z Roth i Leverkusen. - Partnerstwo z Rendsburg wzięło się od współpracy szkół, które inicjował były starosta Henryk Siedlaczek. Z Elbe-Elster zostaliśmy partnerami dzięki naszemu związkowi z Powiatem Markischer. - Bo przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi. Ja podpisałem umowę, a ta wspaniale się rozwinęła - podkreślił A. Hajduk.
Były włodarz powiatu raciborskiego zwrócił uwagę na starania samorządu nakielskiego, by stać się partnerem dla swego odpowiednika na Raciborszczyźnie. - Z Tadeuszem Sobolem zaczynałem tę inicjatywę. Wierzę, że ma to dużą szansę rozwinięcia- podsumował A. Hajduk.
Wspólna nauka
Grzegorz Swoboda przypomniał konkursy piosenki w Niemczech, w których brał udział zespół Miraż z MDK pod kierunkiem Elżbiety Biskup. Były też wspólne wystawy sztuki, festiwale muzyki orkiestrowej i spotkania młodzieży. - Obie strony partnerstwa podglądały specyfikę działania, zarządzanie, wdrożone rozwiązania oraz infrastrukturę. Zwłaszcza porównywaliśmy nasze doświadczenia w służbie zdrowia i w szkolnictwie, ale także w przedsiębiorstwach. - Wiele możemy się nauczyć od siebie i wykorzystać tę wiedzę, bo wiele nas łączy, a niewiele dzieli - zaznaczył starosta raciborski.
Włodarz przyznał, że dziś mierzymy się ze strachem o spokojną przyszłość, ale oddajemy hołd naszej przyjaźni. - W kryzysie jesteśmy w stanie sobie pomagać, dzięki czemu czujemy się bezpieczniej. Wyrażam pełne poparcie dla międzynarodowej zgody, o jaką musimy dbać. Udane partnerstwo to właściwy partner, którego trzeba znaleźć i nim być - podkreślił G. Swoboda.
Cudowne spotkanie
- W 1939 roku Niemcy napadły na waszą Ojczyznę i była to niemiecka zbrodnia - zaczął swą przemowę starosta Christian Heinrich Jaschinski. Podkreślił, że to wydarzenie jest regularnie upamiętniane, a przeszłość nie jest jeszcze zamknięta. - Im więcej czasu upływa od wojny, tym ważniejsza jest pamięć, bo następstwa wojny to bolesna spuścizna dla następnych generacji. My, Niemcy przyjmujemy tę spuściznę i niesiemy ją dalej - podkreślił starosta z Elbe-Elster. Dodał, że w obliczu tej bolesnej historii to „właściwie cud, że z taką oczywistością spotykają się Polacy i Niemcy”. - Dumny naród Polaków ma w Niemcach przyjaciół. Takie partnerstwa jak nasze tworzą, ożywiają, wypełniają się w duchu ciekawości i zjednoczenia.
Jaschinski mówił też, że 10 lat partnerskiej więzi między powiatami, te wszystkie spotkania i regionalna współpraca są filarem sąsiedztwa narodowego. - Podążamy drogą praktycznych kroków i wiele dobrego się wydarzyło w tym czasie - stwierdził.
Zrozumienie i pojednanie
Starosta z Niemiec przypomniał niedawne spotkania włodarzy powiatów w Markischer, które uważa za bogate w wydarzenia i rozmowy. - Od wielu lat pomiędzy naszymi powiatami ma miejsce splot stosunków, z których rodzą się kolejne partnerstwa. Moim zdaniem to jest komponent zjednoczenia mocnej Europy. Przyjaźń i dobre sąsiedztwo wzrastają gdy ludzie się do siebie zbliżają i porozumiewają - podkreślił. Nazwał partnerstwo aktywnym i zaangażowanym. - Chodzi nam o poznanie, o zrozumienie i pojednanie, ale także znalezienie wspólnych części, tego co nas łączy. Partnerstwo to również rozwiązywanie aktualnych problemów - dodał Jaschinski.
Włodarz z Elbe-Elster zapowiedział, że nadal priorytetem samorządów będą spotkania grup kulturalnych i młodzieżowych. - To jest przyszłość tego partnerstwa oddana w dobre ręce - oznajmił.
Sieć oplotła regiony
Zdaniem gościa z Niemiec punkt ciężkości tej współpracy są zadania na polu kultury, wymiany młodzieży, zapraszania artystów na wystawy i występy. Chce, by włączały się w to organizacje sportowe oraz korzystała służba zdrowia czy branża rolnicza. - Polsko-niemiecka sieć kontaktów oplotła nasze regiony i stworzyli ją ludzie. Ponadgraniczna współpraca utworzyła fundament zrodzony w dobrych i mniej dobrych czasach. To jest wyczyn, to jest nasze dzieło - zaznaczył Christian Heinrich Jaschinski.
- Współpracujmy w cieple serca, podążajmy wspólnie ku przyszłości - podsumował starosta niemieckiego powiatu.
Głos zabrał również starosta Powiatu Markischer - Marko Voge mówiąc o pięknej, stabilnej współpracy trójkąta partnerskiego. - Zbieramy doświadczenia, rodzą się nowe pomysły, zabieramy je do domu po naszych wizytach. - Bezcenne jest dla partnerstwa rozwój społeczności. Jak nas to ubogaca. Tego się nie da zastąpić pieniędzmi. Teraz mamy wiele kryzysów. Był koronawirus, wybuchła wojna, wszystkich zajmuje troska o zaopatrzenie w energię. Trzeba się trzymać razem na poziomie europejskim, do tego ważne są partnerstwa samorządowe. Bo partnerstwo daje możliwości pogłębiania współpracy - powiedział M. Voge.
Przezwyciężać nieufności
Radny z Rendsburga Fritjof Wilken zastanawiał się, czy w obliczu wojny na wschodzie w ogóle można świętować? - My musimy to robić, bo przyjaźń partnerską trzeba umacniać. Ale jutro powinniśmy też porozmawiać o potrzebach ukraińskiego partnera Powiatu Raciborskiego, zastanowić się jak możemy je wesprzeć - podkreślił.
Na koniec głos zabrał włodarz z zaprzyjaźnionego z Powiatem Raciborskim samorządu nakielskiego. Tadeusz Sobol uznał, że 10 lat partnerstwa to dobrze wykorzystany czas. - To naturalny czas funkcjonowania nowoczesnej europejskiej administracji samorządowej. Musimy przezwyciężyć nieufności. Jesteśmy już partnerem Powiatu Markischer i chcemy zostać partnerem Powiatu Raciborskiego. Jestem upoważniony przez zarząd naszego powiatu do złożenia na ręce starosty raciborskiego pisemnej deklaracji o nawiązaniu współpracy partnerskiej - podsumował T. Sobol.
Ludzie
Starosta Raciborski
Co do komentarza że to impreza dla lokalnych polityków-zdjęcia pokazują że była ez sekretarz czy dyrektor jednostki powiatowej a to stanowiska urzędnicze a nie polityczne.
Czy to impreza z pieniędzy polityków czy ugrupowań politycznych czy tylko raczej z budżetu powiatu?
To była impreza dla lokalnych polityków. Niemcy ugościli naszych samorządowców, to trzeba było się im zrewanżować. Takie spotkanie to tylko symbol tej współpracy, która polega na szeregu działań, korzystają na niej głównie uczniowie szkół Powiatu Raciborskiego. Można się czepiać o poczęstunek, ale to mają ich o suchym chlebie i wodzie gościć?
To są rozumiem spotkania służbowe z pieniędzy publicznych dla tych co tworzą ta współpracę. W jakim celu tam np. Małżonka. Ale skoro radni w budżecie decydują o takiej formule no to jest tak.
najważniejsze są te wzajemne odwiedziny z zagrychą i popitokiem na koszt podatnika, trochę się zwiedzi świata , spożyje środków dezynfekcyjnych bez limitu, a przy odrobinie szczęścia to i krew i geny można w ramach przyjaźni wymieszać na drodze partnersko służbowej w hotelu.
mieszkańcy płacą za wszystko....