WAŻNE Wycieki w Krzyżanowicach: Rozpoznano jedną z substancji. Na miejscu pracują grupy chemiczne [ZDJĘCIA]
W cieku wodnym i jednym z akwenów na terenie Krzyżanowic odkryto w sobotę (15.10.) wyciek nieznanej substancji. Na miejsce wezwano specjalistyczną Jednostkę Ratownictwa Chemicznego z Kędzierzyna. INFORMACJA AKTUALIZOWANA
G: 14:40
"Stwierdzono, że część związana z uwolnioną substancją ropopochodną jest niezależna z substancją, która jest na kanale dopływowym do polderu z tego zbiornika" - informuje dowodzący akcją bryg. Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu.
"Tutaj na kanale już chemicy potwierdzili, że ten kożuch to na pewno nie jest substancja ropopochodna, czyli te dwa zdarzenia na pewno nie są ze sobą powiązane. Wyeliminowane są kwestie związane z grupą substancji zasadowych bądź kwasowych. Wiemy też, że jeżeli chodzi o skład pierwiastkowy, to jest to grupa pierwiastków lżejszych od magnezu, dalsze precyzyjne określenie będzie możliwe dopiero po badaniach laboratoryjnych" - wyjaśnia dowódca akcji.
Próbki zostały zabrane do badania, jednak na wyniki, które określą rodzaj tych substancji, trzeba będzie poczekać. Jednak sama substancja zostanie niezwłocznie usunięta.
"W drugiej części zbiornika, substancja to olej opałowy, który w wyniku awarii został uwolniony do kanalizacji burzowej i tam te działania już są realizowane, zapory sorbcyjne wychwytują zanieczyszczenie. Ale tak jak powiedziałem na wstępie, już mamy potwierdzone, że te dwa zdarzenia są niezależne od siebie" - przekazuje bryg. Roland Kotula.
G: 14:00
Akcja potrwa co najmniej kilka godzin, zapowiadają służby działające na miejscu. W kilku punktach pobrane zostały próbki przez chemików, w celu określenia rodzaju substancji.
"Równolegle do tych działań, na cieku wodnym i na części zbiornika wodnego rozkładane są rękawy sorbcyjne i film substancji ropopochodnej, którą już mamy rozpoznaną, będzie wychwytywany. Natomiast w innej części tego stawu pobierane są próbki, gdzie niekoniecznie jest to substancja ropopochodna, chemicy określają, jaki to rodzaj substancji, tu również w końcówce ta substancja będzie zbierana" - przekazuje bryg. Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu.
Na miejscu działają jednostki z PSP z Kędzierzyna Koźla, z Katowic Piotrowic, z JRG w Raciborzu, oraz jednostki OSP z trzech sołectw z gminy Krzyżanowice.
G: 13:30
Zgłoszenie o substancji niewiadomego pochodzenia na cieku kanalizacji burzowej oraz na jednym ze zbiorników wodnych w Krzyżanowicach wpłynęło do stanowiska kierowania straży pożarnej w Raciborzu, w sobotę (15.10.) w godzinach przedpołudniowych.
"Na miejsce wezwano dwa samochody ratownictwa chemicznego, jeden z Kędzierzyna-Koźla, drugi z Katowic-Pietrowic. Zadaniem chemików jest rozpoznanie z jakimi substancjami mamy do czynienia. Równolegle do tych działań, strażacy z PSP i OSP ustawili tzw. rękawy sorbcyjne na cieku dopływającym do stawu, celew wychwytywania tego co spływa po powierzchni" - przekazał nam bryg. Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu, który jest na miejscu.
Na razie rozpoznano jedną z substancji, to "prawdopodobnie olej opałowy, który dostał się do kanalizacji burzowej, ale raczej prawdopodobne jest, że mamy do czynienia również z drugą, niezależną substancją, która zgromadziła się na stawie i chyba niekoniecznie ma to coś wspólnego z tym olejem opałowym" - wyjaśnia bryg. Roland Kotula. Dodaje, że zadaniem chemików będzie teraz potwierdzenie, czy to dwie niezależne od siebie substancje, czy są powiązane ze sobą.
"Póki co, strażacy skupiają się na zebraniu tych substancji, ich wydobyciem z tego stawu. Na miejscu obecny jest również Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, który określi czy i w jakim stopniu zostało zdegradowane środowisko wodne w tym zbiorniku" - dodaje dowódca JRG w Raciborzu.
G: 12:00
W Krzyżanowicach są strażacy z Raciborza, którzy pracują razem z wezwaną na miejsce jednostką chemiczną. W jednym z akwenów i cieków wodnych znajduje się zanieczyszczenie o nieznanym składzie i pochodzeniu. W drodze do Krzyżanowic są przedstawiciele WIOŚu.
Liczę że sprawca zostanie wskazany i dostanie taką karę że nikt nie odważy się zrobić coś podobnego
Czy "smrodlaka" można bardziej zanieczyścić? Nie sądzę