Kto zaorał ścieżkę rowerową na wałach Ostroga w Raciborzu?
- Radny Michał Kuliga pytał o to przedstawicieli Wód Polskich obecnych na posiedzeniu komisji gospodarki miejskiej.
- - Słyszę o tym po raz pierwszy - przyznał Mirosław Marzec kierownik Nadzoru Wodnego w Raciborzu.
- Jak przekazał radny, zniszczenia dotyczą odcinka o długości pół kilometra.
Rajca z Ostroga przekazał na październikowym posiedzeniu komisji gospodarki, że “jakimś sprzętem przejechano po kostce, z której zbudowana jest trasa rowerowa” w dzielnicy Ostróg. Kuliga oszacował, że zniszczeń dokonano na odległości pół kilometra.
- Nie mam na ten temat wiedzy - przyznał Mirosław Marzec.
Radny Kuliga wyjaśnił, że zgłoszenie o zniszczeniach na wale trafiła do magistratu na przełomie czerwca i lipca wraz z dokumentacją fotograficzną. Wiemy także, że osobiście zgłoszono ten temat prezydentowi Dariuszowi Polowemu podczas wydarzenia sportowego na stadionie OSiR w te wakacje, zachęcając go do wizji lokalnej na pobliskiej ścieżce. Kuliga zapowiedział, że zdjęcia popękanej kostki przekaże także M. Marcowi.
- Zaskoczył mnie pan tą informacją. Wiem, że jak jeszcze obwodnicę budowano, to w miejscu przed obwodnicą, gdy wykańczano obszar pod zjazdy z obwodnicy, przed ujściem kanału do Odry, przed mostem na Markowice, był odcinek wykorzystywany przez pojazdy z budowę. Ścieżka tam uległa zniszczeniu. My nie chcieliśmy zostawić tej zniszczonej kostki przez ich służby. Wiem, że tam wykonawca - firma Strabag zamienił płyty na nowe, nie wiem tylko czy też naprawiono ścieżkę - podsumował M. Marzec.
Przy okazji tej dyskusji okazało się, że w magistracie podjęto decyzję o zaprzestaniu koszenia części wałów, którymi biegnie ścieżka. W urzędzie nie poinformowano o tym Wód Polskich. Taka sytuacja miała miejsce w 2021 roku. - Przyszedłem do wiceprezydenta Koniecznego z prośbą o informację, co się stało. Usłyszałem, że samorząd nie będzie finansować robót na obiekcie, który doń nie należy. Za późno nas o tym poinformowano i nie mogłem przeprowadzić koszenia w terminie, więc tylko jesienne się odbyło. Było trochę takiego “przepychania”, ale wyjaśniliśmy sytuację, że ze swoich środków będziemy to robić i z końcem czerwca tego roku już kosiliśmy, teraz zaplanowano drugi etap tych prac - oznajmił kierownik Marzec.
Ludzie
Wiceprezydent Raciborza
No i dobrze że miasto nie musi płacić za koszenie trawy na wałach. Niech płacą wody Polskie.