Rudnicka Fiala Przedsiębiorczości 2022. Ta nagroda napędza do działania
- - Takie uroczystości ilustrują, czym jest wspólnota lokalna - mówiła na gali wręczenia nagród samorządu w Rudniku posłanka Gabriela Lenartowicz.
- Statuetki odebrało pięcioro laureatów. Wręczali je m.in. senator Ewa Gawęda, starosta Grzegorz Swoboda i Marianna Otlik z Cechu Rzemiosł Różnych.
- Walory artystyczne zapewnił występ gitarzystki Martyny Wiesner z Akademii Muzycznej w Katowicach.
Materiał wideo:
Starosta raciborski Grzegorz Swoboda powiedział, że z całego serca dziękuje władzom Rudnika i mieszkańcom gminy za rozwijanie tych niewielkich miejscowości, przez działalność firm, klubów sportowych czy KGW. - Gala jest ważnym podsumowaniem tej cennej działalności. To przedsięwzięcie zasługuje na najwyższe uznanie - oznajmił włodarz Powiatu Raciborskiego.
Szef rady gminy w Rudniku Ireneusz Jaśkowski jest doświadczonym przedsiębiorcą w Raciborzu. - Nie ma samorządu bez przedsiębiorców, a dziś rolnik to również biznesmen. Nawet samorząd nabiera cech przedsiębiorstw. Fiala jest dobrą inicjatywą dla naszej gminy. Pamiętajmy, że mieszka nas tu jakieś 5 tysięcy ludzi, to nie tak dużo. Coś robimy i są ludzie, którzy chcą działać. To także napędza młodych do działania - zauwazył I. Jaśkowski.
Zdaniem Jaśkowskiego godna podziwu jest liczba organizacji pozarządowych w gminie, które prężnie działają. - Oprócz KGW czy OSP jest Fundacja Gniazdo, która pomaga przy pałacu w Sławikowie. - Ci ludzie poświęcają się, także finansowo się angażują. Jestem pod wrażeniem tego, co się u nas dzieje - podsumował samorządowiec.
Bożena Walaszek to w przeszłości wyczynowa piłkarka ręczna i futbolistka. Była zaszczycona, że znalazła się w gronie laureatów. - Staram się wypełniać rolę animatora sportu i ta praca została dostrzeżona. Dla mnie to oczywiście motywacja do dalszej działalności. Myślę, że jeszcze niejeden maraton przebiegnę, może gdzieś za granicą - mówiła nam urodzona w Rudniku wychowawczyni kolejnych pokoleń rudniczan.
Magdalena Kampik i Barbara Kawik z KGW Wioskowe Trio z Szonowic są w nim od 2008 roku. Główna działalność koła to kulinaria i rękodzieło, robią mydełka, pieką ciasteczka świąteczne i tworzą ozdoby okolicznościowe.
- Dziś nie miałyśmy problemu z ubiorem, bo staramy ubierać się w nasze oryginalne stroje. Są na nich widoki z naszą przyrodą, tą, jaką mamy za naszymi oknami. Staramy się być aktywne, idące z duchem czasu, ale też dbamy o tradycję. Bo tak dajemy przykład tym, z którymi żyjemy - mówiły panie z KGW.
Wioskowe Trio łączy kobiety, które z reguły pracują zawodowo, opiekują się rodziną i znajdują czas na spotkanie w swoim gronie. - Nasza szefowa ma mnóstwo pomysłów. Ona jest filarem, który nas podtrzymuje. My nie rywalizujemy, a podpowiadamy sobie i jej werwa nam pomaga. Często jedno słowo wystarczy do inspiracji, a jak jest chęć to są pomysły - usłyszeliśmy na temat działalności.
Panie z KGW mówiły o tym, jak zgraną są paczką.- Tworzymy wiele - dożynki, festyny, akcje charytatywne, dzień seniora dla 100 osób i wspólne projekty ze szkołą, jak szkubanie pierza. Zarażamy tą tradycją młodych, wskazujemy im, że warto działać społecznie, bez patrzenia na profity - przekazały szonowiczanki.
- W naszym kole jest dużo gospodyń z dorastającymi dziećmi. Oni przychodzą też na nasze spotkania, włączają się, widząc zaangażowanie mamy. Pieką z nami ciasteczka. To jest w tym najważniejsze, że mamy to komu przekazać - podsumowały laureatki.
Piotr Morawin działa na rynku budowlanym już prawie 20 lat. Nie sądziłem, że to będzie firma na tak długo, ale los życiowy wpłynął na decyzję o założeniu firmy i stopniowo się rozwijaliśmy. Powoli do przodu. Dziś zatrudniam 7 pracowników i mam 3 uczniów - powiedział nam przedsiębiorca.
Przez ostatnie dwa lata przybyło firmie pracy, bo zrobiła się istna nagonka na ocieplenia budynków. Co będzie dalej? Wszystko wokoło drożeje i zapowiadają się trudne czasy. - Jednak w pandemii wydawało się być jeszcze trudniej, a przetrwaliśmy, może przeżyjemy te czasy kryzysowe - uśmiechał się pan Piotr.
Podkreślił, że rodzina bardzo mu pomaga. - Ja wcześnie straciłem ojca, miałem tylko 23 lata. Choć mogłem wyjechać na Zachód, to mojej mamy nie mogłem tu zostawić samej - zaznaczył właściciel firmy budowlanej.
Najczęściej pracuje w domach jednorodzinnych, choć zdarza się zlecenie dotyczące kamienicy. - Przez tyle lat było tych wszystkich realizacji z kilkaset. Na Śląsku, w województwie opolskim, jeździmy pod Gliwice, do Krapkowic, a teraz pracujemy w Gogolinie. Tak do 50-60 km jeździmy, ale oczywiście pracujemy dużo w swojej okolicy, w Raciborzu - podsumował P. Morawin.
W części artystycznej wystąpiła gitarzystka Martyna Wiesner. Gra w zespole z siostrą i tatą i jak sama mówi - chwyta się każdej okazji do muzykowania. Jest w zarządzie stowarzyszenia muzycznego i członkinią Śląskiego Kwartetu Gitarowego. W grudniu 2021 roku zajęła II miejsce na międzynarodowym konkursie w bułgarskiej Warnie.
Ludzie
Wójt gminy Rudnik.