Thor z Raciborza w akcji. Wymierzył sprawiedliwość młotem wyburzeniowym, po tym jak "pewna rzecz wyszła na jaw"
Zniszczył młotem cztery samochody, by bronić honoru byłej partnerki. O sprawie z 24 października informuje wodzisławska policja. Mężczyzna wziął młot i pojechał "wymierzyć sprawiedliwość". Jednak teraz grozi mu kara więzienia - od 3 miesięcy do 5 lat.
Dyżurny wodzisławskiej komendy, w poniedziałkowy wieczór odebrał zgłoszenie od mieszkanki ul. Rybnickiej w Gorzycach dotyczące zniszczenia samochodów zaparkowanych na jej posesji. Kobieta przekazała, iż usłyszała dźwięki tłuczonego szkła i postanowiła sprawdzić co się dzieje. Zobaczyła, jak mężczyzna młotem uderzał w auta, a po chwili, wsiadł do swojego volvo i odjechał. Zgłaszająca zdołała dojrzeć i zapamiętać początkowe numery rejestracyjne samochodu sprawcy.
Gorzyccy kryminalni zauważyli opisywany pojazd na ulicy Bogumińskiej w Wodzisławiu Śląskim, zatrzymali go i wylegitymowali kierowcę, którym okazał się 27-letni mieszkaniec Raciborza. Mężczyzna przyznał się do zniszczenia samochodów.
Tłumaczył, że jego była partnerka, 26-letnia Czeszka, poskarżyła mu, że znajomy, a głównie jego żona urządzili jej awanturę po tym, jak "pewna rzecz wyszła na jaw". 29-latek postanowił bronić honoru byłej partnerki i sam wymierzyć sprawiedliwość. W jego pojeździe policjanci znaleźli młot wyburzeniowy, którego chwilę wcześniej użył
- przekazuje oficer prasowa policji w Wodzisławiu asp. szt. Małgorzata Koniarska.
Mężczyzna, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, został zatrzymany. Policjanci ustalili, że cztery pojazdy, których właścicielem jest 50-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego, zostały umyślnie uszkodzone. Właściciel oszacował straty na ponad 20 tysięcy złotych.
29-latek usłyszał już zarzut umyślnego zniszczenia mienia, do czego się przyznał. Grozi mu kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Mężczyzna, decyzją prokuratora został oddany pod dozór Policji, ma również zakaz kontaktu z pokrzywdzonym i zakaz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 50 metrów.