Łatanie to kombinowanie. Nowa remiza a dach jak ze starej
Prezydent Raciborza potwierdził na spotkaniu dzielnicowym w Markowicach, że dach strażackiej remizy w Markowicach będzie poddany kompleksowemu remontowi. - Takiemu, żeby spokój był z tym na 20 lat - nadmienił Dariusz Polowy.
Pytanie o „dach nieszczęsny” padło na październikowym spotkaniu w remizie. - Czy są jakieś prace, jakaś wycena? Czy środki są zabezpieczone? Żeby nie było, że jak będzie drożej, to pozostanie tylko łatanie? Bo kolejną dziurą już leci - alarmowano prezydentów w Markowicach.
W sprawie naprawy dachu oznajmił, że próba kolejnego łatania zakończy się katastrofa. - Zimą musimy jeszcze załatać, ale na wiosnę robimy dach normalną papą termozgrzewalną i mamy spokój na 20 lat. Trzeba tak zrobić, bo bujamy się już drugi rok na poważnie z tym problemem. Taka to była „innowacyjna” technologia. Zimę musicie jakoś przetrwać - powiedział obecnym na spotkaniu strażakom-ochotnikom.
Według Polowego "całe to łatanie to takie kombinowanie". - Nie wolno zmarnować tego, co tu mamy. Wszystko jest w rękach pana Mrugały, a wiem, że będzie to dobrze załatwione - podsumował włodarz.
Przynajmniej nie owija w bawełnę i wali prosto z mostu. Strażacy muszą przetrzymać zimę a dostaną porządny dach zamiast kolejnego łatania. Jak dla mnie to uczciwy deal.
Brawo. Tak trzymać Panie Polowy.