"Nasi ojcowie przechowali dla nas wiarę, tradycję, kulturę i język". 11 listopada w Radlinie [ZDJĘCIA]
Zastępca burmistrz Radlina w swoim przemówieniu zwrócił uwagę, że każde pokolenie Polaków jest zobowiązane i zmuszone do rozwijania tego, co odziedziczyło po swoich przodkach.
W Radlinie uroczystości niepodległościowe rozpoczęły się o 9.00 mszą świętą w intencji Ojczyzny, odprawioną w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Tuż po niej, osoby opuszczające świątynię, ruszyły w pochodzie pod pomnik Powstańców Śląskich.
Paradę ulicami Korfantego i Rogozina prowadziła Orkiestra Górnicza Marcel pod dyrekcją Franciszka Magiery. W marszu udział wzięli władze miasta, samorządowcy, poczty sztandarowe oraz sami mieszkańcy Radlina. Ich celem był park im. Leopolda Zarzeckiego, na którego terenie znajduje się Pomnik Powstańców Śląskich.
- Jak co roku spotykamy się w tym miejscu, aby uczcić pamięć tych, którzy pokonując sztafetę pokoleń, utrzymali polskość, aby dziś można było mówić w języku. Przychodzimy tu po to, aby oddać im hołd pamięci - mówił zastępca burmistrza Radlina Zbigniew Podleśny. - Pamiętajmy o tych, którzy złożyli najwyższą ofiarę. O młodych dziewczynach i młodych chłopakach, których życie zakończyło się przedwcześnie w czasach kiedy trwały m.in. zrywy powstańcze - dodał. W swoim przemówieniu zwrócił także uwagę, że każde pokolenie Polaków jest zobowiązane i zmuszone do rozwijania tego, co odziedziczyło po swoich przodkach. - Nasi ojcowie przechowali dla nas wiarę, tradycję, kulturę i język. Pamiętajmy o tym - mówił.
W uroczystościach wzięła także udział senator Ewa Gawęda, która po zastępcy burmistrza zabrała głos. - 11 listopada, to najważniejszy dzień i najważniejsze święto dla narodu Polskiego - zaczęła. - Nie przyszliśmy tu po to, żeby pomachać flagą, założyć kotylion, ale po to, żeby oddać hołd wszystkim tym, którzy walczyli o to, że dziś możemy żyć w wolnej Polsce - mówiła senator Gawęda. Zwróciła uwagę, że w obliczu wojny w Ukrainie każdy powinien pamiętać, że wolność nie jest dana raz na zawsze, a wręcz przeciwnie - cały czas trzeba o nią zabiegać.
Ludzie
Była senator.
Donek C, jak zwykle o tej porze roku, wyraża swoj nieprzepracowany terapeutycznie bunt przeciwko nauczycielom. Trzeba było się uczyć, Donku. To i głupot by się nie wypisywało a i nauczycielską pracę by się doceniało…
Gawęda chyba sklonowana w tylu miejscach naraz. Heh dobre. I ta z pisu powiatowa makabreska
Lanserstwo,pozerstwo,nosiciele kwiatów i pedagogiczna sitwa oto krótkie streszczenie . I to odziedziczyliscie po waszych ojcach bo na pewno nie etos pracy.