Mężczyzna wpadł do studzienki kanalizacyjnej i spędził tam noc. Rano zawiadomił służby [ZDJĘCIA]
Wpadł do studzienki i nie mogł się z niej sam wydostać. O poranku dyspozytorzy numeru 112 otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który spędził noc w studzience kanalizacyjnej. Do akcji ruszyli kryminalni z rybnickiej policji i strażacy.
Mężczyzna spędził noc w studzience kanalizacyjnej. Wpadł do środka wczoraj (15.12.), nie mógł się wydostać, więc zasnął na miejscu. Dziś o poranku, kiedy kolejne próby wyjścia na zewnątrz spełzły na niczym, 39-latek połączył się z numerem 112 - ponieważ nie miał karty SIM, to był jedyny telefon, jaki mógł wykonać.
Dyspozytor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach, przekazał informację służbom w Rybniku, iż za kopalnią Ignacy, w rejonie ul. Sportowej znajduje się uwięziony w studzience mężczyzna.
- We wskazany rejon dzielnicy Niewiadomia natychmiast skierowani zostali policjanci i strażacy, którzy rozpoczęli poszukiwania zaginionego. Z kolei dyspozytor WCPR przekazał mężczyźnie, aby co 10 minut dzwonił na numer alarmowy i nasłuchiwał, czy słyszy sygnały dźwiękowe. Poszukiwania utrudniały warunki atmosferyczne - nieustannie padający śnieg - relacjonuje rzecznik rybnickiej policji, st. asp. Bogusława Kobeszko.
Tuż po 10:00, 39-latek został odnaleziony na hałdach w studzience, a następnie przekazany medykom z pogotowia ratunkowego.