RAFAKO przed wizytą Donalda Tuska. "Przyjedzie były i przyszły premier"
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej ma spotkać się z załogą rankiem 20 stycznia. Do Raciborza zaprosili go związkowcy z RAFAKO.
W RAFAKO czekają na Donalda Tuska. Przewodniczący PO przyjedzie do Raciborza lada chwila
Związkowcy i załoga RAFAKO ślą listy do premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i parlamentarzystów. Nie mieści im się w głowach by polska firma z wieloletnią tradycją miała zostać wykończona przez spółkę Skarbu Państwa. W tej historii w rolę czarnego charakteru wciela się TAURON, który jest skonfliktowany z RAFAKO.
"Były i przyszły premier przyjedzie do RAFAKO"
Sprawą zainteresowali się posłowie Platformy Obywatelskiej z województwa śląskiego - Wojciech Saługa z Jaworzna oraz Krzysztof Gadowski z Jastrzębia-Zdroju. 18 stycznia przyjechali do Raciborza. Przywieźli dokumenty poświadczające złożenie wniosku o zwołanie sejmowej komisji w sprawie RAFAKO i TAURONU. Rafakowcy powiedzieli posłom, że zanim komisja zostanie zwołana, RAFAKO może już nie być. W odpowiedzi Gadowski i Saługa zaprosili związkowców do Warszawy, by w korytarzach sejmowych walczyli o przyszłość swojej firmy.
To właśnie w kuluarach spotkania z W. Saługą i K. Gadowskim jeden z pracowników miał zaproponować, by zaprosić do Raciborza przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Propozycja padła na podatny grunt.
W czwartek 19 stycznia w RAFAKO mówiło się już tylko o przyjeździe Tuska. - Przyjedzie były i przyszły premier - usłyszeliśmy od zazwyczaj dobrze poinformowanego w sprawach RAFAKO źródła.
Ważą się losy RAFAKO
RAFAKO to firma z Raciborza, która od dziesięcioleci jest związana z rozwojem polskiej energetyki. Obecnie spółka jest skonfliktowana z TAURONEM, dla którego wykonała blok energetyczny na parametry nadkrytyczne o mocy 910 MW w Jaworznie. Warty ponad 6,5 mld zł kontrakt nie został jeszcze rozliczony. RAFAKO twierdzi, że z winy TAURONU, który nie podaje na blok węgla o odpowiednich (zapisanych w kontrakcie) parametrach. TAURON twierdzi, że awarie bloku i problemy z eksploatacją instalacji nie wynikają z parametrów paliwa, ale wad projektowych, za które odpowiedzialność ponosi RAFAKO.
Nota, która jest jak wyrok śmierci
Wielomiesięczne mediacje między zwaśnionymi firmami nie przyniosły rezultatów. 12 stycznia TAURON wystawił notę wzywającą RAFAKO do zapłaty 1,3 mld zł. To kwota przekraczająca o 750 mln zł gwarancje bankowe, którymi została zabezpieczona inwestycja. Zarząd RAFAKO uważa, że wystawienie tej noty jest jak wyrok śmierci dla firmy z Raciborza i nie pozostawia innej możliwości, jak tylko wszczęcie procedury związanej z ogłoszeniem upadłości.
Lata wyrzeczeń idą na marne
Wszystko to dzieje się po latach wyrzeczeń (programie dobrowolnych odejść, zwolnieniach grupowych, restrukturyzacji) oraz zwieńczonych sukcesem zabiegów o zawarcie układu z wierzycielami RAFAKO (tutaj kłody pod nogi również rzucały spółki Skarbu Państwa, w tej sprawie interweniowała m.in. senator Ewa Gawęda). W tym czasie załoga została odchudzona z 2000 do około 800 pracowników. Mimo to, RAFAKO wciąż pozostaje największym pracodawcą w Raciborzu*.
Postawienie sprawy na ostrzu noża przez TAURON sprawia, że RAFAKO już teraz ma problemy z kontrahentami. Zabiegi o pozyskanie inwestora, który miał wyciągnąć RAFAKO z kłopotów i zapewnić mu przyszłość, również zostają obrócone wniwecz (zakupem pakietu kontrolnego akcji RAFAKO od upadającego PBG S.A. był zainteresowany miliardem Michał Sołowow). Nikt o zdrowych zmysłach nie zainwestuje w firmę, która jest pogrążona w tak głębokim konflikcie z gigantem polskiej energetyki, jakim jest TAURON.
To nie pierwszy raz, kiedy Donald Tusk styka się z RAFAKO
W 2011 roku premier Donald Tusk przyjechał do Bełchatowa, gdzie oficjalnie przekazano do eksploatacji nowy blok węglowy na parametry nadkrytyczne o mocy 858 MW. Wykonało go RAFAKO w konsorcjum z Alstomem. Obie firmy popadły w spór dotyczący rozliczenia tej inwestycji. Został on zakończony dopiero w 2013 roku. Ugoda miała związek z realizacją projektu Opole (budową dwóch węglowych bloków energetycznych o łącznej mocy 1 800 MW). Choć RAFAKO wygrało przetarg na realizację tej inwestycji (w konsorcjum z Polimeksem Mostostalem oraz Mostostalem Warszawa), to na mocy ugody z Alstomem zleciło tej firmie prace w Opolu. W zamian za to Alstom wypłacił na rzecz RAFAKO 43,5 mln euro. W praktyce Opole przeszło więc RAFAKO koło nosa (firma z Raciborza pozostała wykonawcą tej inwestycji jedynie na papierze). Tym niemniej, gdy w 2014 roku budowę elektrowni Opole wizytował Donald Tusk, na miejscu byli również rafakowcy.
Ugoda z Alstomem rozwiązała RAFAKO ręce i otworzyła drogę do projektu Jaworzno. W RAFAKO wiązano z nim wielkie nadzieje. W kolejnych latach okazało się, że firma z Raciborza nie wzięła pod uwagę wszystkich ryzyk związanych z realizacją tej inwestycji, co przełożyło się na dramatyczne pogorszenie sytuacji finansowej RAFAKO. Dziś zakończenie projektu Jaworzno waży na istnieniu RAFAKO.
Wojciech Żołneczko
* Trzeba jednak przyznać, że ton gospodarczemu życiu Ziemi Raciborskiej nadają dziś Eko-Okna z Kornic. Tu ciekawostka: jeszcze kilka lat temu właściciel Eko-Okien Mateusz Kłosek w wywiadzie dla Nowin mówił o tym, że marzy, by jego firma miała przychody porównywalne z RAFAKO. Dziś Eko-Okna zatrudniają około 12 tys. pracowników, a przychody giganta z Kornic kilkakrotnie przekraczają te generowane przez RAFAKO.
Zobacz również:
- Posłowie Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa radzą pracownikom RAFAKO, by walczyli o swoje w Warszawie [ZDJĘCIA]
- TAURON mówi o "zamrożeniu" noty obciążeniowej dla RAFAKO. Zarząd RAFAKO: Nie ma czegoś takiego jak "zamrożenie"
- Konferencja prezesa Domagalskiego-Łabędzkiego. “Tauron wydał wyrok śmierci na Rafako”
- TAURON żąda od RAFAKO 1,312 mld złotych za blok 910 MW w Jaworznie. Co na to firma z Raciborza?
Ludzie
Prezes Rady Ministrów
Była senator.
Poseł na Sejm RP
Były Prezes Rady Ministrów
Marszałek Województwa Śląskiego
Panu Donaldowi ratować spółki, która partycypuje w produkcji bloków emitujących CO2 chyba nie powinno być po drodze. Brukselscy lobbyści nie będą zadowoleni z tej wizyty, chyba, że ma ona służyć zdobyciu przychylności ludu i zmianie władzy na sprzyjającej planowi, aby Polska była klientem niemieckich firm produkcyjnych w nowym zielonym ładzie.
Zaprosili sobie "pocałunek śmierci", który, jeśli chapnie władzę, to takie firmy na pewno podusi, tylko po to, aby zarząd firmy i zarząd związków odzyskał szanse na bezpieczną przesiadkę, na nowe stołki. Tematem już nie jest los waszej formy, ani spartolona robota w Jaworznie, ale wiec wyborczy usłużnego Kaszuba i związane z nim nadzieje dalszej kariery waszych szefów.
Donald Tusk będzie premierem? W Raciborzu może za prezydenta .
Wszystkie związki zawodowe powinny odciąć się od związków z Rafako . To jest nic innego jak uprawianie polityki a nie walka o zakład . Wszyscy pracownicy którzy są członkami związków zawodowych które zaprosiły Tuska prosi się o jak najszybsze wypisanie z nich . W innym razie nikt was nie będzie bronił .
a gdzie są te wasze pisowskie posły coś cię na nich głosowali,żeby pomóc w potrzebie ????
.. były - to tak . Ale że przyszły - to wróżenie z fusów.
Zakład raczej nie przestanie istnieć. Jest jednak zbyt ważny. Może przestanie być samodzielnym podmiotem. Prawdopodobnie, jak napisano niżej, państwo połknie i będzie to jeden z elementów krajowej energetycznej układanki
Czemu nie przyjedzie Kaczyński, Morawiecki, Sasin - bo się BOJĄ! Bo kombinują jak zrobić wrogie przejęcie i zrobić z Rafako SSP na którym posadzą kolejnych ziomków z gigantycznymi premiami.
Już to pisałem parę lat temu, pudrowanie trupa nie ma sensu . Era takich niereformowalnych molochów dobiegła końca. Będą dolewać, dolewać a i tak padnie, szkoda tylko tych pieniędzy.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
maxxxi ma rację. Mariaż z pbg (celowo z małych liter) nie odbył się bez wiedzy i błogosławieństwa rządzących. A każdy ogarnięty wie kto wtedy rządził i do jakiej kondycji doprowadzano wtedy spółki. Wystarczy zerknąć ile ich ubyło z polskiego rynku w tamtym czasie. Zachodni sąsiad nie lubi konkurencji, a słońce peru potulnie realizuje wytyczne sąsiada. Może panowie związkowcy trzeba było w porę robić coś więcej niż sprawdzać tylko wpływy na konto? To ta transakcja z pbg zaorała Rafako. Co wtedy zrobiliście by ratować zakład?
Zapytajcie go czy ma jakieś przecieki z Brukseli, bo coś zaniemówił chłopak po 4 stycznia. Może pora roku nieodpowiedna i ma chandrę, bo intensywnie zaczyna "sypać" tu i ówdzie, a o dziwo najintensywniej w Brukseli, co dotyka głównie południowców z Włoch i Grecji :-)
Pytanie do związkowców, jeśli tylko ogarniają rzeczywistość: a kto stał za transakcją sprzedaży RAFAKO dla PBG przez Solorza? Już zapomnieliście? Jeśli myślicie że ten zdrajca wam cokolwiek pomoże, to jesteście w ciężkim błędzie. Zrobi trochę pijaru, zadymy i pitnie do swojego Zoppot, bo tylko na tyle go stać
Ja na Tuska i tak głosował nie będę. Ale ten gość nic nie robi, jeśli nie czuje korzyści i trzeba przyznać, że intuicję ma niezłą. Widać ocenił, że Rafako to ważny temat wyborczy i ma rację.
nikt go tu nie zaprasza zdrajcu