Emocjonalna sesja w Pietrowicach Wielkich. Podjęto decyzję o likwidacji szkoły w Samborowicach. Placówki w Krowiarkach i Pawłowie czeka ten sam los?
Dawno nie było sesji Rady Gminy w Pietrowicach Wielkich, na której zebrało się tylu mieszkańców. Przyszli oni z Samborowic i przyglądali się radnym, którzy decydowali o przyszłości szkoły – jej likwidacji niedługo przed obchodami 100-lecia (przedszkole pozostaje). Radni większością głosów obrali kierunek niekorzystny dla walczących o miejscową placówkę, ale za to lepszy dla finansów gminy. Padły jednak słowa, że jeśli problem z niżem demograficznym będzie ciągle się pogłębiał, to pojawi się temat likwidacji kolejnych szkół, tych w: Pawłowie i Krowiarkach.
Bajak: trudno podważać fakty
Przewodniczący rady Piotr Bajak stwierdził, że osąd w sprawie placówki w Samborowicach, to jedna z trudniejszych decyzji, jaka stoi przed radą tej kadencji. - Każdy z państwa musi podjąć decyzję, działając dla dobra mieszkańców całej gminy. Jesteśmy odpowiedzialni za stabilny rozwój - mówił do radnych, dodając, że ma świadomość, że każdy reprezentuje też swą miejscowość.
Radny rozumie kwestie emocjonalne związane z tym tematem, ale jak podkreślił, trudno podważać fakty, czyli koszty. Wskazał też, że problem z brakiem uczniów nie pogłębił tylko niż demograficzny, ale też, że nie wszyscy mieszkańcy Samborowic wysyłają swoje pociechy do miejscowej szkoły. Wyliczył, że mowa o 33 proc., czyli 3 uczniach.
Przed podjęciem uchwały mówił: „nie zapadły żadne decyzje”, zaznaczając, że każdy radny powinien głosować według swojego sumienia i wartości. - Nigdy nikt nie był pod czyimś naciskiem - stwierdził.
Piotr Bajak również powiedział, że najpewniej w ciągu kilku lat kolejne szkoły (wskazuje się na Krowiarki i Pawłów) będą musiały być zlikwidowane wskutek niżu demograficznego. Zaznaczył jednak, że to najpewniej temat, z którym będzie musiała zderzyć się rada kolejnej kadencji. Wskazał jednak, że trend z urodzeniami może się jednak odmienić i kolejne zmiany w sieci gminnej oświaty będą niepotrzebne.
10 głosów „za”
10 radnych opowiedziało się za likwidacją szkoły w Samborowicach. Na postawie art. 25a. o samorządzie gminnym (zakaz udziału w głosowaniu dotyczącym interesu prawnego radnego) z głosowania wyłączone zostały dwie radne: Ilona Gawlica i Karolina Ziegler, które zawodowo związane są z placówką. Jak zagłosowali pozostali? Za: Piotr Bajak, Jan Herud, Bożena Krawczyk, Fryderyk Gwóźdź, Monika Kapłanek-Grzybek, Ewa Okrent, Elżbieta Hermet, Monika Łyczko, Urszula Herud, Bernard Franiczek. Przeciw: Martin Malcharczyk, Piotr Parys. Wstrzymała się Maria Palisa.
Przewodniczący Bajak po głosowaniu powiedział, że teraz gmina będzie oczekiwała na decyzje kuratorium. Jeśli zgodzi się z tym kierunkiem, to stanie się tak, jak postanowili radni. Jeśli nie, to w gminie będą zastanawiać się nad tym co dalej.
Niewiera: stała się duża krzywda
Pod koniec sesji o głos poprosił sołtys wioski Adrian Niewiera, mówiąc, że to dla niego najtrudniejszy temat, z jakim styka się w jego dwudziestoletnim sołtysowaniu. Uważa, że głosowaniem radnych nastąpiło pęknięcie w relacjach na przyszłość pomiędzy wioskami. - Ale stało się, choć ciągle wierzę, że to nie koniec - trzyma kciuki za to, że szkołę w Samborowicach uda się jeszcze uratować.
Sołtys uważa, że na tych zmianach, jeśli faktycznie się ziszczą, przegrani będą wszyscy. Sądzi, że rodzice z Samborowic nie będą wysyłać swoich pociech do szkoły w Pietrowicach Wielkich, ale łatwiej będzie im korzystać z placówek w Raciborzu, chociażby ze względu na dojazd do pracy. Podkreślał, że straci więc na tym nie tylko sołectwo, ale cała gmina, bo wraz z tą decyzją, samorząd utraci subwencję na poszczególne pociechy. Uważa nawet, że ta decyzja może przyspieszyć likwidację szkół w: Krowiarkach i Pawłowie.
Podobnie jak radna Gawlica, nawiązał do życia wokół szkoły, mówiąc, że „nie będzie już tak kwitło, jak kwitnie”. Uważa też, że jeśli chodzi o likwidację, to klasy 1-3 powinny pozostać, aby najmłodsze dzieci nie musiały dojeżdżać. Decyzję radnych określił stwierdzeniem: „stała się duża krzywda”.
Odpowiadając na argument wójta o 33-procentach uczniów, którzy nie kształcą się w Samborowicach, argumentował, że to w dużej mierze dzieci rodziców „napływowych”, którzy osiedlili się we wiosce i wcześniej ich pociechy były związane z innymi placówkami, więc naturalne, że kontynuują edukację gdzieś indziej.
Ludzie
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Radna gminy Pietrowice Wielkie
Radna gminy Pietrowic Wielkie
Były przewodniczący rady gminy Pietrowice Wielkie
Radny gminy Pietrowic Wielkie