Agencja Rozwoju Przemysłu objęła 1,07 mln akcji Rafametu. Na co spółka przeznaczy 16 mln złotych? [ZDJĘCIA, WIDEO, RELACJA NA ŻYWO]
Fabryka Obrabiarek Rafamet S.A. zawarła z Agencją Rozwoju Przemysłu S.A. umowę objęcia akcji nowej emisji. W rezultacie jej realizacji główny akcjonariusz spółki objął za wkłady pieniężne 1,07 mln akcji Rafamet za 16 mln złotych.
Pod koniec ubiegłego roku Zarząd Rafametu podjął decyzję o rozpoczęciu prac nad podwyższeniem kapitału zakładowego spółki z przeznaczeniem na podwyższenie kapitału Odlewni Rafamet Spółka z.o.o. (podmiot w 100 proc. zależny od Rafamet S.A.) poprzez objęcie w tej spółce nowo utworzonych udziałów. Uchwały w tej sprawie Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Rafametu podjęło 15 lutego. Z kolei z końcem miesiąca spółka oraz Agencja Rozwoju Przemysłu podpisały umowę objęcia 1 066 666 akcji nowej emisji serii G i H, zaoferowanych w trybie subskrypcji prywatnej z wyłączeniem prawa poboru przysługującego dotychczasowym akcjonariuszom w całości. W rezultacie tej transakcji główny akcjonariusz spółki objął oraz opłacił gotówkowo 1,07 mln akcji za 16 mln złotych i dysponuje obecnie 93 proc. pakietem akcji Rafametu.
16 mln złotych trafi ostatecznie do odlewniczej spółki w Grupie Rafamet i pozwoli jej sfinansować wydatki związane z realizacją programu prac badawczo-rozwojowych, zainicjowanego w 2020 roku, a rozpoczętego w 2021 roku. Wiąże się on z realizacją projektu B+R pod nazwą „Opracowanie innowacyjnej technologii wytwarzania wielkogabarytowych odlewów z żeliwa sferoidalnego o specjalnych własnościach w technologii Full Mould, dedykowanych produkcji narzędzi tłocznych w sektorze automotive”.
Decyzja dotycząca podwyższenia kapitału zakładowego kuźniańskiej spółki jest następstwem przejęcia w grudniu 2021 roku przez Agencją Rozwoju Przemysłu pakietu 44 proc. akcji Rafametu poprzez skuteczne wezwanie do sprzedaży akcji przez dotychczasowych jej akcjonariuszy.
O zmianach oficjalnie mówiono w piątek 3 marca. Konferencję „na żywo” transmitowaliśmy na Facebooku:
Prezes: nasz pomysł się obronił
Prezes Rafametu Longin Wons tłumaczy, że udział wkładu własnego w realizacji programu był dotychczas finansowany długiem pożyczkowym przez Rafamet. - Nowe okoliczności rynkowe, okres postpandemiczny, następstwa wojny Rosji w Ukrainie, inflacja, przerwanie łańcucha dostaw i inne czynniki spowodowały, że musieliśmy znaleźć lepsze źródło sfinansowania tego ogromnego programu, którego pierwszy etap oszacowaliśmy właśnie na 16 mln złotych - mówi. Kierunek, co jak podkreśla, nie było łatwe, zdobył poparcie w Agencji Rozwoju Przemysłu – nowego właściciela. - Jesteśmy z tego faktu – uzyskania pewnej stabilizacji finansowej bardzo dumni. To nie chodzi tylko o pieniądze, choć one są ważne. Ale został doceniony nasz wysiłek intelektualny, przemysłowy, analityczny. Nasz pomysł się obronił i umożliwił naszemu właścicielowi dokonania tego, podniesienia kapitału - dodaje prezes.
Przypomina, że w 2022 roku Rafamet znalazł się w trudnej sytuacji z powodu następstw wojny w Ukrainie. - Umieliśmy podjąć ważne decyzje i porzucić rynek rosyjski i białoruski, gdyż trudno nam sobie wyobrazić, abyśmy mogli jako ludzie współpracować z tak okrutnym reżimem, butą i arogancją. Jako prezes tej firmy nie wyobrażam sobie, abyśmy mogli wysyłać naszych pracowników do takiego kraju, w którym nie mielibyśmy o czym rozmawiać z tymi ludzi - zauważa. Rafamet zamknął tam swoje przedstawicielstwo, porzucił rozpoczęte przetargi i kontrakty handlowe. - Wyszliśmy z tego obszaru, wydaje się, że w sposób bezpowrotny. To wymaga od nas innego wysiłku, w zakresie poszukiwania nowych rynków asortymentu, nowych rynków zbytu, ale umieliśmy podjąć tę decyzję w odpowiednim momencie. Obecnie się przygotowujemy, aby ten rok był dobry i obiecuję, że on taki będzie - oznajmił.
Po pierwsze determinacja
Senator Ewa Gawęda wsparła spółkę w jej obranym kierunku, za co prezes Longin Wons jej dziękował. - To dla mnie szczególny dzień. Nie ma w moim przekonaniu na świecie osoby z branży kolejarskiej, która nie znałaby Rafametu. Cieszę się, że nasz rząd na czele z premierem Mateuszem Morawieckim właśnie takie firmy, które są wizytówką naszego kraju, wspiera - powiedziała. Dodała, że to nie jej należą się podziękowania, ale przede wszystkim prezesowi za determinację. - Cieszę się, że macie stabilizację, możliwość wytyczenia dalszych planów i celów - podkreślała.
Śląsk sercem polskiego przemysłu
Wiceminister spraw zagranicznych gratulował sukcesu, zauważając, że to następstwo potężnej determinacji spółki. Mówił też, że produkty, które są wykonywane w Kuźni Raciborskiej, można z dumą prezentować na całym świecie. - Każda firma, taka jak Rafamet, to ambasador Polski, podobnie jak każdy pracownik, który w tym pomaga - podkreślał. Paweł Jabłoński deklarował, że ze strony rządu wsparcie będzie kontynuowane. - Śląsk nadal będzie sercem polskiego przemysłu - zapowiedział.
Wszystko dzięki pracownikom
Paweł Sułecki reprezentujący, radę nadzorczą Rafametu i Agencję Rozwoju Przemysłu dziękował pracownikom, za to, że dzięki ich pracy spółka jest jednym z trzech liderów na świecie w swojej branży. - Mam nadzieję, że ten rozpoczęty proces inwestycyjny pozwoli jeszcze bardziej ustabilizować waszą sytuację na rynku światowym. Mam nadzieję, że pozwoli ustabilizować wewnętrzną sytuację. I że wszyscy będziecie dumni z tego, że pracujecie dla grupy kapitałowej Rafamet i tworzycie coś wielkiego - powiedział, będąc przekonanym, że w Agencji Rozwoju Przemysłu wszyscy są dumni z tego, że w portfelu jest taka grupa kapitałowa jak Rafamet.
Nie ma Kuźni Raciborskiej bez Rafametu
- Jest mi niezmiernie miło, że to Kuźnia Raciborska, zresztą jak wszyscy wiemy jest to pępek świata - uśmiechał się burmistrz Paweł Macha. Mówił, że ten zakład jest dla niego ważny, stwierdzając, że nie ma Kuźni Raciborskiej bez Rafametu; spółka jest zresztą największym płatnikiem do budżetu w gminie. - Rafamet jest stabilizacją, to miejsca pracy, to pełne talerze - obrazował.
Prezydent Dariusz Polowy mówił z kolei z uśmiechem, że pępkiem świata jest Racibórz. -Gratuluję Kuźni Raciborskiej i Rafametowi, że to idzie do przodu. Wszyscy mamy świadomość, że bywało różnie, ale chyba istotne jest to, że są ludzi i potencjał. Dzięki też temu, że z Warszawy to też widać, a są tam też nasi ludzie, a łącząc to, później mamy efekty i mamy się czym chwalić. Burmistrz Paweł Macha może chwalić się, że to u niego, ale ja zawsze mówię Kuźnia Raciborska - dodał, akcentując przy tym na słowo Raciborska.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Była senator.
Poseł na Sejm RP
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.