Zamiast do kosza, to do rowu. Dzikie wysypiska śmieci wciąż problemem
Wraz z nadejściem wiosny czas na porządki. Warto jednak pamiętać o tym, że odpady powinny być utylizowane we właściwy sposób. Miejscem na ich składowanie z pewnością nie są lasy, ani przydrożne rowy. I mimo że temat ciągle jest podejmowany, nie brakuje sytuacji, kiedy śmieci odnajdujemy w miejscach, gdzie znaleźć się nie powinny.
Wiosna to doskonała okazja, aby przeprowadzić gruntowne sprzątanie i wyrzucić niepotrzebne śmieci. Dlatego warto wykorzystać ten czas i uczynić nasze domy bardziej przyjaznymi dla nas samych i dla środowiska. Często jednak zapomina się właśnie o środowisku i śmieci zamiast w koszach lądują w przydrożnych rowach czy lasach. To w ostatnich latach istna plaga.
Nie tylko śmieci, ale i drzewa
Szymon Bolik, radny powiatowy z Pietrowic Wielkich, słynący m.in. z działań ekologicznych, odkrył kolejne dzikie wysypisko, tym razem w Makowie, przy drodze, gdzie jesienią sadzono czereśnie, odtwarzając tym samym aleję z tymi drzewami, która przed laty rosła w tym miejscu. Zaśmiecanie dziwi, zwłaszcza że już wszyscy płacimy za śmieci, a przynajmniej wszyscy powinniśmy, więc odpady bez jakichkolwiek problemów możemy wystawiać przed nasze budynki mieszkalne lub wrzucić do odpowiednich koszy, czy worków, które później odbierają służby komunalne.
Niestety jednak nie tylko śmieci, ale i dewastację drzew odkryto w Makowie, o czym radnego powiatowego powiadomił sołtys wsi Grzegorz Jurkowski. Szymon Bolik mówi Nowinom, że ktoś wykopał z ziemi cztery drzewa czereśni, aby, jak przypuszcza radny, zasadzić je w swoim ogródku. Zniszczeniu uległo także kilka drzew jarzębu szwedzkiego, które posadzono tam, aby całość urozmaicić (łącznie w ramach akcji zasadzono 50 drzew, w tym 30 czereśni. Pisaliśmy o tym w artykule: Sołtys za sterami koparki, radna sadząca drzewa. W Makowie odtwarzają aleję czereśniową).
- Wraz z wiosną porządkujemy swoje domy, szkoda, że ktoś odpady zamiast do kosza wyrzuca do rowu - rozkłada ręce radny Bolik, informując, że o sprawie powiadomił wójta Andrzeja Wawrzynka. Liczy, że włodarz wyciągnie odpowiednie konsekwencje wobec sprawcy, zwłaszcza że wśród odpadów znajduje się m.in. pudełko po paczce z listem przewozowym. - To kolejna taka sytuacja jak ktoś zaśmieca region - komentuje radny powiatowy.
O zaśmiecaniu Pietrowic Wielkich piszemy na łamach Nowin nie pierwszy raz. Swego czasu temat podjęto nawet na sesji miejscowej rady. Wówczas wójt Wawrzynek mówił, że samorząd powoli wyłapuje śmieciarzy za pomocą fotopułapek. - Idziemy w dobrym kierunku - oznajmił wówczas (więcej: Pietrowice Wielkie wyłapują śmieciarzy fotopułapkami. Są już efekty, choć śmieci przybywa). Jednak, jak pokazuje rzeczywistość, problem jest wciąż żywy i nie dotyczy tylko Pietrowic Wielkich, ale całej Polski.
Znalazłeś dzikie wysypisko? Daj znać Policji
Swego czasu rzecznik prasowy raciborskiej komendy radził na łamach Nowin, że jeśli ktoś zastaje gdzieś dzikie wysypisko, powinien informacje zgłosić mundurowym. - Każda osoba może przekazać do najbliższej jednostki policji informację dotyczącą takiego procederu i jego uczestnikach za pomocą drogi telefonicznej, mejlowej, osobiście lub przy pomocy aplikacji Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa - radził nadkom. Mirosław Szymański. Tłumaczył, że korzystając z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, w jednej z opcji możemy wybrać i zaznaczyć „Dzikie wysypiska śmieci”. - Tutaj zwracamy się z prośbą do zgłaszających, by w opisie dodać dokładny opis i adres miejsca, gdzie takie nielegalne wysypisko zostało ujawnione. Ponadto powyższa aplikacja posiada możliwość dodania zdjęcia lub krótkiego filmu, które by np. obrazowały moment porzucenia śmieci, osoby lub pojazd (numer rejestracyjny), którym zostały przywiezione śmieci. Tutaj pragnę dodać bardzo istotną informację, iż dokonując zgłoszenia za pomocą Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, robimy to anonimowo - podkreślał (więcej: Dzikie wysypiska stają się prawdziwą plagą).
Uchronić planetę
Zaśmiecanie okolicy śmieciami jest nie tylko brzydkie i nieestetyczne, ale także bardzo szkodliwe dla środowiska. Dlatego tak ważne jest, aby każdy z nas pamiętał o tym, żeby wyrzucać śmieci tylko do odpowiednich pojemników i w miejscach do tego przeznaczonych. Tylko wtedy będziemy mogli chronić naszą planetę i cieszyć się czystą, zadbaną okolicą. Pamiętajmy, że każdy z nas ma wpływ na środowisko i możemy przyczynić się do jego ochrony poprzez właściwe postępowanie z odpadami. Dlatego każde wyrzucone śmieci powinny być odpowiednio segregowane i utylizowane, co pozwoli na zmniejszenie negatywnego wpływu na nasze środowisko. Ciągle jednak nie wszyscy o tym pamiętają. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 145 kodeksu wykroczeń „kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany”.
Ludzie
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Radny Powiatu Raciborskiego
O znowu ekolodzy! Może zapytajcie prezydenta Wodzisławia, co robią ludzie że spalinowymi dmuchawami w wodzisławskich lasach? Odgarniają liście z leśnych ścieżek! Halas, smród spalin w lesie koszmar. Ale cóż ekolodzy tego nie widzą, gdyby to robił ktoś z PiS to by się natychmiast obudzili.
Tacy z was ekolodzy!