Bracia kurkowi i LOK są zaniepokojeni planem przebudowy strzelnicy. Czy nie będą mogli strzelać w Raciborzu?
Anna Szukalska i Mirosław Lenk przepytali w komisji prezydenta Polowego z zamiarów przebudowy strzelnicy na Łąkowej w Raciborzu. Miasto pozyskało nań 4 mln zł rządowej dotacji. - Nic złego się nie zadzieje - obiecał włodarz. Piotr Klima zapytał go czy ktoś panuje nad tym, ilu ludzi w Raciborzu posiada broń?
Do rady miasta dotarły pisma Raciborskiego Strzeleckiego Bractwa Kurkowego oraz Ligi Obrony Kraju z pytaniami o przyszłe korzystanie z wyremontowanej strzelnicy.
Oś strzelecka będzie dłuższa
Mirosław Lenk kierujący komisją budżetu oznajmił, że bracia kurkowi są zaniepokojeni, bo ograniczy się im dostęp do strzelnicy, pojawi się tam wojsko. - Rozumiem to, w końcu to Skarb Państwa daje pieniądze, ale taka formuła w dużej mierze ograniczy strzelectwo, a czarnoprochowe strzelanie będzie wykluczone - zauważył były prezydent. Według Lenka warto wyjaśnić budzące wątpliwość kwestie. - Problem wydaje się do rozwiązania, ale trzeba porozmawiać, bo brakuje przekonania - skwitował radny.
Prezydent Polowy uspokajał radnych, że nie ma mowy o przebudowie całości strzelnicy, a tylko jednej je części - osi strzeleckiej. - Oś strzelecka aktualnie ma 50 m, a będzie na 100 m. Pozostała część strzelnica pozostanie niezmieniona. Nic złego się nikomu nie zadzieje - zadeklarował włodarz.
Czytaj także:
https://www.nowiny.pl/wiadomosci/214671-raciborz-otrzyma-4-mln-zl-na-budowe-strzelnicy.html
Polowy przedstawił się jako pasjonat sportu strzeleckiego i sam chce obiektu lepszego i przystępniejszego. - Mówię to, bo sam jestem w wieku, że nie będę mógł być zmobilizowany i to jedyna okazja by postrzelać - dodał prezydent.
Podkreślił też, że jako wspólnota lokalna, samorządowa Racibórz ma zobowiązanie wobec kraju, bo taki obiekt i powinien umożliwić wykorzystywanie go do szkolenia wojska.
LOK chciała kupić strzelnicę
Zdaniem D. Polowego autorzy pism w sprawie strzelnicy nie mają pełnej wiedzy. Zgłoszenie wpłynęło w końcu tygodnia i nie było czasu na odpowiedź. Dodał, że LOK rozważał ofertę kupna strzelnicy. - Tylko wtedy nikt poza LOK nie skorzysta ze strzelnicy, dlatego Miasto musi być jej właścicielem, żeby regulować dostęp do niej różnych środowisk - zastrzegł D. Polowy.
Aktualnie strzelnica jest w użyczeniu i administruje nim IPA - stowarzyszenie policjantów. - Oni są tam stróżem - poinformował D. Polowy. Zaznaczył, że interesy strzelców bywają rozbieżne i dla kogoś kto stoi z boku wydaje się, że strzelanie jest takie same, a nie jest, gdyż wymagania są zupełnie inne przy różnych typach strzelectwa i jedni nie doceniają co inni robią.
Polowy zaznaczył, że organizowano spotkania z zainteresowanymi. - Nie posądzam o złą wolę, o próbę podgrzewania atmosfery, bo jak będzie dobra wola, to już zapoznanie się z dokumentacją przetargową wystarczy. Tam wskazano wszystko i to nie była żadna tajna rzecz - podkreślił prezydent.
Czy hetman przyjdzie na sesję?
Szukalska chciała się upewnić, czy organizacje będą mogły korzystać ze strzelnicy. - To niestety znowu brak dialogu! Prezydent zapewnia, że to nieporozumienie, więc można być spokojnym? pytała Polowego.
Włodarz odparł, że w ten sam sposób, po przebudowie, nie będzie można korzystać, bo będzie inny sposób użytkowania. Miasto będzie tym zawiadywać, ale każdy będzie miał dostęp do obiektu. To jest udoskonalenie go i nie wyobrażam sobie, żeby któreś ze środowisk nie miało dostępu - oznajmił Polowy.
Lenk zaproponował, żeby na sesję zaprosić hetmana bractwa i przedstawiciela LOK.
- Takie obiekty jak nasza strzelnica nie jest łatwo zlokalizować. On jest na dobrym poziomie, z zapleczem, tam nie kapie za kołnierz, a pomieszczenia można ogrzać - zachwalał prezydent.
Po remoncie strzelnicą zawiadował będzie prawdopodobnie OSiR. Korzystający to IPA i 4 stowarzyszenia strzeleckie. Koszty na dziś są zerowe. Jeszcze nie szacował, jakie będą jak będzie to jednostka miejska. Pojawią się wydatki natury utrzymaniowej (media, etat). Lenk prognozuje, że będzie to oko. 100 tys. zł, z czym Polowy się zgodził.
Ostróg w ołowiu
Piotr Klima zwrócił jeszcze uwagę na teren po byłej strzelnicy na Ostrogu, gdzie w jego opinii znajdują się tysiące pocisków ołowiu. - Czy ten teren został przebadany? Dzieci się bawią, ogniska palą - zaalarmował rajca.
Dariusz Polowy przyznał, że od czterech lat nie było takiego przeglądu, a Lenk dodał, że wcześniej też nie. Według byłego prezydenta w tych rejonach powinny być śladowe ilości ołowiu. Klima pytał czy jest jakieś zagrożenie z tego powodu. Lenk stwierdził, że ostrych naboi tam się nie znajdzie. Zasugerował wizję lokalną komisji gospodarki. - Niech służby komunalne to sprawdzą, te pozostałości po strzelnicy - podsumował Mirosław Lenk.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Gminy Racibórz
No i pistolecie dla kogo ta strzelnica ,za 4 banki,wkladem władsnym ok.1 mln i potem.utrzymaniem 100tys. skoro goście od zabawkowych pistoletów jak to nazywasz nie maja prawa głosu i nie będę korzystać z tego niby cacka za 4 banki,nie do końca za darmochę?!
Paranoja! Możemy postawić strzelnicę z dofinansowania ale goście od zabawkowych pistoletów się burzą. Jeśli Bracia kurkowi i LOK nie mają akurat w kieszeni wolnych 4 mln zł to nie widzę powodu dla którego należałoby zaniechać budowy nowej strzelnicy z dotacji MON.
Czy w tej sytuacji jaśnie panowie z bractwa kurkowego dadzą 4 mln zł ze swoich na ten obiekt? Aby w komforcie mogli oddawać się swojemu hobby.