Zagroda żubrów w Brzeziu ma być otwarta we wrześniu
- Praca wre - oświadczył poseł i wiceminister na tle powstającej zagrody w raciborskim Brzeziu. - To bardzo ważna rzecz dla całego Śląska - uważa Michał Woś. Teren ma być oddany na jesień, choć już w sierpniu w dużej mierze ma być gotowy. Na początek do raciborskiej dzielnicy zostanie sprowadzonych od 5 do 6 żubrów z Nadleśnictwa Kobiór, gdzie ich populacja jest przegęszczona. Inwestycja realizowana jest na około 10 ha, w tym niespełna 1,5 ha łąk.
Przy drodze wojewódzkiej nr 935 trwają prace nad realizacją inwestycji. Zadanie koordynuje Nadleśnictwo Rybnik, bo choć Brzezie znajduje się administracyjnie w Raciborzu, to brzeski las należy już do rybnickiego nadleśnictwa.
Woś tłumaczył, że decyzja o powstaniu takiego miejsca wynika z liczebności żubrów w Polsce. - Żeby zachować gatunek, to trzeba troszczyć się o różnorodność genetyczną tych zwierząt. Stąd decyzja, że kolejna zagroda żubrów w Polsce powstaje tutaj - podkreślił. O lokalizacji powiedział, że jest fantastyczna. Choć całe przedsięwzięcie to nie tylko zagroda, ale również najnowocześniejsze centrum edukacji leśnej i ekologicznej, jakie funkcjonuje w Lasach Państwowych, a także infrastruktura towarzysząca – w tym swego rodzaju ogródek jordanowski. Polityk mówił, że będzie to atrakcyjne miejsce do spędzania czasu dla całych rodzin.
Zobacz: Tak ma wyglądać Centrum Edukacji Leśnej w Raciborzu
Marek Czader z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach oświadczył w Brzeziu, że jednostka państwowa, którą reprezentuje, wsłuchuje się w głos społeczeństwa i realizuje te zadania, które mogą wpleść w swoje funkcje. - Czasem żartobliwie mówi się, żeby „nauka nie poszła w las”, warto jednak powiedzieć, że ważne jest, żeby nauka poszła w las i żeby ludzie potrafili z tej nauki czerpać - powiedział zastępca dyrektora ds. ekonomicznych w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.
Gospodarz terenu, nadleśniczy Tomasz Olszewski, zaznaczył na spotkaniu z mediami: „to szalenie wspaniała chwila, kiedy możemy pokazać pierwsze efekty pracy”, zapowiadając, że na wrzesień planowane jest otwarcie tego przedsięwzięcia. O zagrodzie żubrów mówił, że zwierzęta będą mogły w niej bytować, rozwijać się i rozmnażać. - Liczymy, że to miejsce będzie odwiedzało 10 tys. ludzi rocznie - wyliczył.
Obecnie las, gdzie inwestycja ma zostać wykonana, jest terenem budowy. Budynek, pod którego realizację są już fundamenty, będzie przeznaczony na cele administracyjno-gospodarcze. - Wybraliśmy takie technologie, aby bez zbędnej zwłoki to miejsce było gotowe jak najszybciej. W sierpniu planujemy, że budynki będą w stanie surowym, a do października będą wyposażone - wyjaśnił.
A co z przetargiem na realizację inwestycji, bo choć pierwszy został unieważniony, to prace zostały rozpoczęte? Nadleśniczy Olszewski przypomniał, że zdecydował się na jego unieważnienie z racji wysokich ofert. Mowa o przetargu pn. Budowa zagrody żubrów wraz z infrastrukturą towarzyszącą na działce ewidencyjnej 266/1 w obrębie Brzezie, Gmina Racibórz ETAP 1. Wówczas leśnicy na zadanie planowali przeznaczyć 4 186 283,76 zł (brutto). Tymczasem najniższa oferta przekracza tę kwotę o nieco ponad 920 tys. złotych – złożyła ją spółka "TEX-BUD" z Wodzisławia Śląskiego, chcąc 5 112 526, 94 zł (brutto), pisaliśmy o tym TUTAJ. - W tej chwili wykonujemy to własnymi siłami (tzw. in hosue), czyli spółka Lasów Państwowych wzięła się za to zadanie i zrobi to po kosztach, zgodnie z kosztorysem inwestorskim - wyjaśnia nadleśniczy. Dopytywany przez Nowiny, o jakich kosztach mowa, odpowiedział, że koszt ogrodzenia i ścieżek to około 4,5 mln złotych, natomiast drugi etap, czyli budynek administracyjno-gospodarczy razem z infrastrukturą, która posłuży do karmienia i obsługi żubrów, da kolejne 4,3 mln złotych.
Ludzie
Poseł na Sejm RP
Były nadleśniczy w Nadleśnictwie Rybnik
każda gmina nie może mieć swojego wosia z tej prostej przyczyny, że nie starczyłoby wtedy żubrów...dla wszystkich gmin.
czy to woś czy to łoś? powie ktoś?
Każ przynieść wina, Michale miły
Bodaj się troski nigdy nam nie śniły.
Niech i też Zbycho tu będzie z nami
Wosiu , Wosiu , wódz nad wodzami
Skoro się przytknie ręka do butelki,
Znika natychmiast smutek z serca wszelki:
Wołajmyż tedy, dzwoniąc kieliszkami:
Wosiu Wosiu , wódz nad wodzami
Patrzcie, jak dzielny skutek ma szklanica:
Już się me serce żubrem zachwyca.
Pod stół kieliszki! Pijmy szklenicami!
Wosiu , Wosiu wódz nad wodzami!!
Trzeba zdążyć przed wyborami
Jakie to głosy społeczeństwa ?
Nikt nas nie pytał o realizację tak nonsensownego pomysłu
a powinno mieszkańców i organizacji prozwierzęcych.
Proponuję dla rozgłosu słonie i żyrafy
Ubolewam nad takimi pomysłami to porażka więzienie dla żubrów i to obok jak czytam głównej drogi wraz z wycinką lasu pod to więzienie dla żubrów. Tylko, że one nikomu nic nie zrobiły więc dlaczego będą więzione ? Kiedy LP zajmą się ochroną lasów a nie ich wycinaniem i wysyłaniem na eksport polskich lasów dla pieniędzy ? Kolejne fotki pana Wosia przebija nawet w tym prezydenta Polowego.
Drobne na ochronę przyrody
Pomimo rosnących zysków Lasy Państwowe coraz mniej środków przeznaczają na ochronę środowiska. "Środki płynące z Funduszu Leśnego do parków narodowych spadły z 44,9 mln zł w 2016 r. do 28,3 mln zł w 2021 (o 37 proc.). W tym samym okresie wzrosły koszty bezpośrednie ponoszone przez Lasy Państwowe na ochronę przyrody, jednak przy gwałtownym spadku transferów do parków narodowych całkowita kwota wydawana na ochronę przyrody spadła z 56,7 mln zł w 2016 do 47,2 mln zł w 2021 (o 17 proc.) (...) na bezpośrednie koszty ochrony przyrody i dofinansowanie działalności parków narodowych przeznaczono łącznie kwotę równą niespełna 0,5 proc. przychodów. Na wynagrodzenia wydano w tym samym roku 59 razy więcej" — czytamy.
A ja bym wolała, żeby nie wycinano naturalnych lasów, a zwierzyna miała tam swoje miejsce, a nie w jakichś zagrodach gdzie będziemy je oglądać jak małpki w zoo.
W naturalnych lasach niech zaprzestaną wycinek, a lasy przywrócą obywatelom. Wytyczyć trakty i ścieżki w naturalnych zadrzewieniach, wykonać platformy widokowe i obserwować przyrodę w naturalnych warunkach, a nie tworzyć sztuczne zagrody za grube miliony. Ile drzew trzeba wyciąć, żeby sfinansować to "ekologiczne" przedsięwzięcie? A czy żubry będą tam tak szczęśliwe i zdrowe?
To będzie hit! Myślę, że rodzice z dzieciakami dostaną bardzo atrakcyjne miejsce na weekendowe wypady.
Dlaczego każda polska gmina nie ma własnego wiceministra? Czysta niesprawiedliwość!