Oszuści w natarciu. Policja z Rybnika ostrzega!
Podają się za policjantów i pracowników poczty. Cel mają jeden - przejąć podstępem cudze pieniądze. Mundurowi apelują o ostrożność.
Oszuści działają bezwzględnie, wykorzystają każdą możliwość, by uwiarygodnić swoją historię i przejąć cudze pieniądze. Rzecznik policji z Rybnika przekazała we wtorkowe popołudnie apel, by uważać na działania przestępców, którzy dziś uaktywnili się w mieście i powiecie.
Przestępcy stosują różne metody. Czasem dzwonią, podając się np. za policjantów, prokuratorów, członków rodzin, znajomych bliskich, pracowników banków. Wzbudzają w swoim rozmówcy gwałtowne emocje, m.in. lęk, przerażenie, poczucie zagrożenia. Nakazują jak najszybsze przekazanie pieniędzy osobom, które się po nie zgłoszą, bądź też instruują, by gotówkę zostawić we wskazanym miejscu. Podają różne powody. Każdorazowo tego typu działanie to oszustwo! Służby NIGDY nie proszą o przekazanie im pieniędzy! Mimo licznych ostrzeżeń, oszuści wciąż jednak osiągają swoje cele, a mieszkańcy tracą wszystkie swoje oszczędności, zdarza się, że zaciągają dodatkowe kredyty.
Inną metodą działania przestępców jest chodzenie po domach. Oszuści podają się m.in. za pracowników administracji, poczty, funkcjonariuszy (twierdzą np., że działają pod przykrywką, dlatego są nieumundurowani). Wchodzą do mieszkania, proszą o coś, co sprawi, że osoba będzie czymś zajęta i pod jej nieuwagę kradną pieniądze czy kosztowności.
Czasem podają się za osoby, które po prostu proszą o coś do jedzenia lub picia, w międzyczasie do mieszkania puka druga osoba, podając się za znajomą tej, która przyszła pierwsza. Współpracują, by wykorzystać okazję i okraść mieszkańca.
Policjanci często apelują, by każdą taką informację jak wymienione powyżej - zweryfikować. Należy przerwać połączenie (rozłączyć się) i nie oddzwaniać na numer, który do nas dzwonił, ale wybrać numer naszego banku, numer komendy, administracji, czy naszego bliskiego - w zależności od tego za kogo podał się oszust. Jeśli bliski nie odbiera - nie należy się stresować, ale zweryfikować u innych członków rodziny. Należy skonsultować informacje z kimś zaufanym, bądź dzwoniąc pod 112. Służby nie proszą obywateli ani o pieniądze, ani o zaangażowanie w żadnych tajnych akcjach. Jeśli ktoś dzwoni do Ciebie z informacją, że Twoje pieniądze są zagrożone, to jedyne co im zagraża - to ten rozmówca.
Za kasę od podatników przekazaną "mediom publicznym" i RM powinni CODZIENNIE (zamiast durnych programów) puszczać ostrzeżenia o tego typu oszustach. Ale lepiej kłamać, szczuć i obrażać...