50 km od Raciborza będą serwisowane czołgi Leopard z Ukrainy
- Podpisaliśmy list intencyjny dotyczący stworzenia i prowadzenia hub-u, w którym będzie naprawiany sprzęt, który został przekazany na Ukrainę. (...) Chodzi o czołgi Leopard 2. Tym argumentem, który przedstawiłem w rozmowach, była gotowość zorganizowania takiego hub-u w Polsce. Ten hub powstanie w gliwickim Bumarze, który ma 20-letnie doświadczenie w serwisowaniu i naprawie czołgów Leopard. Wyzwanie dla nas wszystkich to części zamienne, ale tu też koordynujemy działania, aby sprostać temu wyzwaniu - mówił wicepremier Mariusz Błaszczak po zakończonym w Ramstein posiedzeniu grupy do spraw wsparcia Ukrainy.
Jak podkreślił wicepremier Błaszczak wszystkie państwa, których przedstawiciele spotkali się w Ramstein wspierają Ukrainę i czekają na ukraińską ofensywę. Ukraina – jak zaznaczył szef MON – walczy o swoją niepodległość, ale także o niepodległość Europy i wolnego świata.
Mówiąc o szczegółach zawartych w liście intencyjnym wicepremier M. Błaszczak powiedział: „W naszym liście intencyjnym jest propozycja powstania funduszu, z którego będą czerpane pieniądze do finansowania i remontów Leopardów. My oczywiście mamy też możliwość wykorzystywania funduszy już istniejących, przede wszystkim funduszu Unii Europejskiej, ale także funduszy NATO, a więc tu gama jest szeroka. Najważniejsza jest skuteczność. Ja podkreślałem doświadczenie Bumaru Łabędy, jeżeli chodzi o serwisowania takich czołgów i to zostało bardzo dobrze przyjęte. Przed polskim przemysłem zbrojeniowym jest olbrzymia szansa. Jestem przekonany, że tę szansę polski przemysł wykorzysta”.
Wicepremier pytany o szczegóły rozmów w Ramstein zaznaczył, że dyskusja dotyczyła głównie tego, jak najefektywniej wspierać Ukrainę, która dzielnie broni się przed inwazją rosyjską. - Dziś mówiliśmy przede wszystkim o obronie przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. To jest największe wyzwanie dziś dla Ukrainy. Chcę to bardzo mocno podkreślić, że Polska również wspiera w tej dziedzinie Ukrainę - zaznaczył wicepremier M. Błaszczak.
Rządowa domena podkreśla, że Polska pozostaje jednym z najbardziej aktywnych państw-donatorów pomocy dla Ukrainy, zarówno w zakresie pomocy dla mieszkańców, pakietu szkoleniowego dla Sił Zbrojnych Ukrainy, jak i dostaw różnorodnego sprzętu wojskowego o wartości szacowanej na ponad 2,5 mld euro.
Szef MON zaznaczył, że Polska odgrywa bardzo istotną rolę w procesie wsparcia Ukrainy, także ze względu na położenie geograficzne. - Polska stanowi ten największy hub, a można powiedzieć, że dominujący hub, jeśli chodzi o wsparcie na Ukrainę. Sprzęt, który jest dostarczany z całego świata, jest dostarczany przez państwa z formatu Ukraine Defence Contact Group, przechodzi przede wszystkim przez Polskę - mówił szef MON.
Wicepremier poinformował także o swojej rozmowie z ministrem obrony Niemiec i dwustronnej umowie dotyczącej obecności w Polsce niemieckiego systemu Patriot. - System został do Polski przerzucony na podstawie dwustronnej umowy, a więc to umowa polsko-niemiecka, która kończy się z końcem czerwca. Rozmawiamy dalej. Dziś mamy koniec kwietnia. Mamy zatem dość czasu, żeby wypracować najlepszą formułę - dodał wicepremier.
Szef MON mówiąc o wsparciu jakiego Polska udziela żołnierzom z Ukrainy zaznaczył, że środowisko międzynarodowe zauważa i bardzo docenia szkolenia, które prowadzone są w Polsce. - Rozmawialiśmy także o szkoleniach dla żołnierzy ukraińskich. Polska należy do tych państw, które szkolą żołnierzy z Ukrainy, m.in. w formacie unijnym. Usłyszałem bardzo dobre oceny dotychczas podjętych działań przez nasz kraj, z czego jestem dumny. Dziękuję wszystkim tym, którzy szkolą żołnierzy ukraińskich - dodał wicepremier.
Na rządowej domenie podkreślono, że „od lat Polska udziela praktycznego wsparcia ukraińskim siłom zbrojnym. Po agresji Rosji na Ukrainę, jako wyraz solidarności, Polska przekazuje nieodpłatnie pomoc wojskową. W bardzo szerokim zakresie zaangażowała się w również w pomoc humanitarną dla ogromnej rzeszy ukraińskich uchodźców, którzy uciekli przed wojną”.
źródło: MON