Desperat podpalił ZOL. Ćwiczenia w Gorzycach [ZDJĘCIA]

Zgodnie z założeniem ćwiczeń, jeden z pacjentów oddziału lecznictwa odwykowego, w akcie głębokiej desperacji, dokonał próby zamachu na życie pacjentów i personelu Pawilonu A. Pacjent w pierwszej kolejności wzniecił pożar w pomieszczeniach piwniczych, gdzie znajduje się między innymi szatnia personelu. Następnie udało mu się wtargnąć na oddział nr I, gdzie personel szybko zorientowawszy się w sytuacji, zdołał ewakuować część pacjentów na zewnątrz. Desperat dodatkowo rozpylił na każdej klatce schodowej silny gaz pieprzowy. Ponadto ranił napotkane na klatce schodowej osoby – przypadkowo przechodzących tam pacjentów. Zachodziła również potrzeba ewakuować za pomocą drabiny przystawnej jednej osoby z balkonu na I piętrze.

Działania jednostek OSP

Po wpłynięciu informacji do Powiatowego Stanowiska Kierowania na miejsce zostały skierowane jednostki ochotniczych straży pożarnych działające na terenie gminy. Wszystkie zostały zaalarmowane za pomocą specjalnego radiowego systemu. Pierwsza na miejscu pojawiła się OSP Olza, której dowódca sekcji został kierującym działaniem ratowniczym. Następnie przyjeżdżały kolejne siły i zgodnie z założeniem dowódcy wykonywały wyznaczone zadania. Nad całością czuwał kpt. Szymon Kwaśnica - komendant gminny OSP oraz dowódca zmiany I JRG Wodzisław Śląski.

- Zadaniem strażaków było przede wszystkim przeszukanie budynku pod kątem lokalizacji osób poszkodowanych, jak i też ustalenia źródeł pożaru. Następnie miała miejsce ewakuacja osób poszkodowanych na zewnątrz, udzielenie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Podczas ćwiczeń strażacy przede wszystkim doskonalili pracę w aparatach powietrznych, przypomnieli sobie też podstawowe czynności z udzielania pierwszej pomocy. Dodatkowo była to okazja do współpracy strażaków z różnych jednostek OSP gminy Gorzyce. Najważniejszym aspektem było zapoznanie się ze specyfiką budynku - mówił Nowinom komendant Kwaśnica.

Komendant Szymon Kwaśnica podczas ćwiczeń. Foto Fryderk Kamczyk

Na miejscu byli również pracownicy obiektu, w tym kierownik Krzysztof Pałyga.

- Cieszymy się, że możemy gościć straż pożarną w takim wydaniu, a więc nie podczas prawdziwej akcji, które się też oczywiście zdarzają, gdyż wszystkie obiekty, gdzie znajdują się pacjenci są podłączone do systemu monitorowania z komendą powiatową PSP w Wodzisławiu Śląskim. Dzisiaj są to tylko ćwiczenia, zgodnie z założeniem, jest kwestia zadymienia jednej z kondygnacji, ewakuacja itd. W Zakładzie Opiekuńczo - Leczniczym jest ponad 350 łóżek - mówi kierownik Pałyga.

Obecny był też wójt Daniel Jakubczyk i jego zastępca Daniel Kurasz.

Ćwiczenia obserwował kierownik Krzysztof Pałyga. Foto Frydeyk Kamczyk

Wspólne zdjęcie uczestników. Fot. Fryderyk Kamczyk