Relikty PRL-u z Rybnika wpisane do rejestru zabytków
Dwa nowe zabytki w Rybniku. Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach wpisał do rejestru zabytków budynki Teatru Ziemi Rybnickiej i tzw. okrąglaka. Oba obiekty to cenne świadectwo architektury powojennej.
Odróżnić to co wybitne, od tego co średnie i słabe
Wyjątkowe obiekty, które posiadają wartość historyczną, artystyczną czy naukową, a ich zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na fakt, że są świadectwem minionej epoki, powinny być chronione. Takimi obiektami są budynki należącego do miasta Teatru Ziemi Rybickiej i tzw. Okrąglaka, którego właścicielami są Cech Rzemiosł oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Rybniku oraz Spółdzielnia Rzemieślnicza Wielobranżowa.
– Każda epoka pozostawia po sobie rzeczy wybitne, średnie i słabe. Są różne czasy, w niektórych powstaje wiele rzeczy wybitnych, w innych wiele słabych. Rolą konserwatora jest dostrzeganie tych wybitnych i ich ochrona. Kluczową formą ochrony obiektu jest wpis do wojewódzkiego rejestru zabytków. Taki wpis nie tylko chroni obiekt przed niepożądanymi działaniami, ale też buduje świadomość społeczną – wiedząc, że dany obiekt jest zabytkiem, patrzymy na niego inaczej, bardziej doceniamy
– mówi Henryk Mercik, Miejski Konserwator Zabytków w Rybniku.
Budynki Teatru Ziemi Rybnickiej i tzw. Okrąglaka z całą pewnością takimi wyjątkowymi obiektami są. To najmłodsze w tej chwili zabytki w Rybniku, choć nie jedyne w skali kraju z epoki PRL-u. Na ich unikatowość składa się kilka elementów.
Wejście w powojenny modernizm
– Rybnicki teatr to obiekt, któremu ochrona konserwatorska się absolutnie należy, to budynek wybitny nie w skali Rybnika czy regionu, ale kraju! Zaprojektowany przez trio architektów, określanych mianem Zielonych Koni – Jerzego Gottfrieda, Henryka Buszkę i Aleksandra Frantę, stanowi realizację symboliczną. Projektowany od 1956 roku i realizowany w latach 1958 – 1964 wyróżnia się na tle innych budowanych w tym czasie obiektów, zrywając z symetrycznym monumentalizmem socrealizmu i nawiązując duchem do architektury francuskiej. Bardzo rzadko spotyka się budynek teatru, w którym nie ma osi symetrii, a tu nawet sala widowiskowa jest niesymetryczna. Ten brak symetrii świadczy o tym, że twórcy chcieli pokazać, jak oni widzą projektowanie nowoczesne, to także bardzo odważne wejście w powojenny modernizm – wyjaśnia Henryk Mercik.
Niebanalny projekt
Tzw. okrąglak to budynek nieco późniejszy, bo ukończony w 1974 roku, ale równie wyjątkowy, m.in. ze względu na fakt, że jego współprojektantką była kobieta, Barbara Meisel, co w tamtych czasach nie było normą. To obiekt inny niż teatr, ale także ikoniczny.
– Wszyscy wiedzą, gdzie jest okrąglak, jego wartość polega na tym, że jest bardzo dobrze osadzony w przestrzeni małego placu, który nie ma korzystnego kształtu, to taka niewielka kieszeń urbanistyczna. Prosta forma – okrągły obiekt ze szklaną ścianą osłonową, który stoi na trzonie – nadaje budynkowi lekkości, a jego barwa – seledyn przywodzący na myśl kolor spatynowanej miedzi, doskonale koresponduje z wieżami pobliskiej bazyliki. Okrąglak to ciekawa konstrukcja, bardzo logiczne i dobrze zaaranżowane wnętrze, a przede wszystkim świadectwo tego, że zrzeszeni w Cechu rybniccy rzemieślnicy mieli duże ambicje, realizując projekt niebanalny i wyróżniający się na tle innych budynków cechowych – tłumaczy rybnicki konserwator zabytków.
Myślenie o przestrzeni miasta
Oba te obiekty, mimo że powstałe w epoce PRL-u, przywołują wśród rybniczan dobre wspomnienia, związane z uczestnictwem w wydarzeniach kulturalnych czy wielkich balach. Oba też są doskonale wkomponowane w przestrzeń.
– Ich wartość to nie tylko sama architektura. Trzeba te budynki docenić w sensie urbanistycznym, widać, że projektanci myśleli nie tylko o jednostkowym obiekcie, ale też o mieście jako całości. Stanowią interesujący ciąg budynków, są bardzo dobrze osadzone w przestrzeni, która pokazuje też ich funkcje, okrąglak jest kameralny, teatr monumentalny
– dodaje Henryk Mercik.
Wpisu do rejestru zabytków nie trzeba się bać
Wpis obu budynków do wojewódzkiego rejestru zabytków to efekt starań właścicieli – Miasta (TZR) i Cechu Rzemiosł oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Rybniku oraz Spółdzielni Rzemieślniczej Wielobranżowej (okrąglak). Inicjatywa zyskała poparcie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach, który wydał w sprawie decyzje w oparciu o opinie i analizy.
– Budynek stanowi bardzo cenne świadectwo architektury powojennej. Budynek to dzieło, które jest niezwykle ważne dla miejscowości i regionu, ze względu na swoją wartość architektoniczną, a także historyczną (…) Wpis do rejestru zabytków jest uzasadniony potrzebą ochrony jego ciekawej architektury, reprezentującej budownictwo publiczne II połowy XX w. – czytamy w decyzjach Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach w kontekście obu budynków.
Wpis do rejestru zabytków to szansa na zachowanie wyjątkowych obiektów dla przyszłych pokoleń w pierwotnej formie i kształcie. To także możliwość pozyskania dotacji ze źródeł zewnętrznych na niezbędne remonty i modernizacje, których zakres musi być jednak konsultowany z wojewódzkim konserwatorem zabytków.
– Nie trzeba się bać wpisu do rejestru zabytków! Konserwator nie jest od tego, żeby utrudniać, ale żeby pomóc. Remontując zabytki, trzeba być bardzo ostrożnym, co nie oznacza, że dany obiekt nie może być nowoczesny! Wszystko musi iść z duchem czasu – to, że mamy oświetlenie ledowe czy wspaniałe urządzenia mechaniczne, nie znaczy, że nie powinniśmy chronić detalu, formy i tego, co jest w obiekcie wartościowe i wyjątkowe
– podsumowuje Henryk Mercik.
– W zarządzaniu miastem trzeba mieć balans między wizją rozwoju i świadomością tego, co jest wartościowe. Pod względem architektonicznym Rybnik ma bardzo wiele do pokazania, jest atrakcyjny i różnorodny, począwszy od starego miasta, poprzez wyjątkowe obiekty XIX-wieczne, osiedla robotnicze jako przykład zabytków przemysłowych, których perłą jest Zabytkowa Kopalnia Ignacy, na powojennej architekturze kończąc. W tej chwili, patrząc na skalę miasta, mamy stosunkowo mało obiektów wpisanych indywidualnie do rejestru zabytków. Trzeba to nadrobić, a nobilitowanie rybnickiego teatru i okrąglaka do roli zabytków, to krok w tym kierunku – wskazuje prezydent Rybnika Piotr Kuczera.
źródło: UM Rybnik, oprac. ż
@Brawo - dlaczego uważasz, że połowa rybniczan nie ma pojęcia o hali sportowej która mieści 1000 osób i w której rozgrywane są mecze halowe, turniej sportowe, ćwiczą szermierze, bokserzy itd? Czy na podobnej zasadzie połowa Jastrzębian nie wie gdzie się mieści hala sportowa w Jastrzębiu? Dlaczego duże hale sportowe mają dla ciebie znaczenie, a duży teatr lekceważysz? Hal wybudowano w Polsce ostatnich latach pełno, teatru ani jednego... Rybnik ma halę więc nie jest to sytuacja taka jak w Jastrzębiu w którym nie ma teatru. Prędzej czy później wybuduje większą, widowiskową, a czy Jastrzębie wybuduje sobie centrum, którego nie ma? Śmiem wątpić.
Macie halę w odległych Boguszowicach o której połowa rybniczan nie ma pojecia i nigdy jej nie widziała na oczy. Dobre he he. A małe zainteresowanie sportami halowymi to nie jest w całej Polsce, tylko w Rybniku, ktory hali nie posiada.
Ja rozumię lokalny patriotyzm, ale twoja fobia to czysty fanatyzm, a to już jest choroba.
@Brawo - Politechnika również działa tyle, że nie na kampusie. Cały czas prowadzi działalność dydaktyczną. W tym sezonie nowość - kierunek Logistyka. Ma też coś być związane z gospodarką wodorową czyli na czasie. Hala sportowa w Rybniku Boguszowicach jest na 1000 osób co nie czyni ją aż tak małą. W Polsce zainteresowanie sportami halowymi jest generalnie małe. Natomiast wiedz, że Rybnik planuje budowę hali widowiskowej. Na razie najważniejsze są mieszkania i układ drogowy ale przyjdzie czas na fajerwerki.
@Brawo - na naszym kampusie jest Uniwersytet Ekonomiczny. To w takim razie czemu te piłkarki koniecznie chcą reprezentować Rybnik? Jak im źle lub jeśli nie ma dla nich miejsca niech się przeniosą. Mi nie są potrzebne w Rybniku. To trochę tak jakby w Jastrzębiu powstał klub żeglarski, trenował w Rybniku i narzekał, że nie ma dla nich miejsca w Jastrzębiu... Dlaczego uważasz, że Boguszowice to 10 km za Rybnikiem? W takim razie ile km za Wodzisławiem jest strefa przemysłowa, a na jakich peryferiach od Zdroju jest Urząd Miasta w Jastrzębiu?
No tak, Rybnik wszystko ma.
Najbliższa salka gimnastyczna na 800 osób, 10 km od Rybnika w Boguszowicach. A pilkarki halowe z Rybnika muszą wynajmować halę w innych cywilizowanych miastach.
Sam przepych. Wasz ośrodek, znowu szumnie nazwany kampusem, swieci pustkami, a miało być akademicko he he he.
@Brawo - no widzisz, Rybnik z kolei to wszystko ma i niestety paradoksalnie przez to budzi takie emocje. Gdyby był tak samo beznadziejny jak Żory, Wodzisław, Jastrzębie - nie byłoby takich dyskusji bo bylibyśmy sobie równi...
"..czy może być szpital bez oddziału ratunkowego? Czy może byc miasto bez środmieścia? Czy może być miasto bez przemysłu?"
Oczywiscie Arteksie, ze moze być.
Ale tez może byc miasto ponad stutysięczne bez teatru, bez hali sportowej i w ogole bez obiektów sportowych, bez uczelni?
@Brawo - mój świat jest realny jak realna jest nazwa Teatr Ziemi Rybnickiej, jak realne są duże wydarzenia artystyczne jakie się tam odbywają i jak realne jest docenienie przez ekspertów wagi architektonicznej tego obiektu. A wasz świat jest pełny hejtu i zawiści sąsiedzkiej... Odpowiedzcie czy może być szpital bez oddziału ratunkowego? Czy może być miasto bez Śródmieścia? Czy może być miasto bez przemysłu?
"....Teatr, oprócz sceny, powinien mieć własny repertuar, cotygodniowe próby, garderobę, a przede wszystkim kadrę czyli reżysera i grupę aktorów zawodowych, oraz administrację..."
I ten cytat kolegi lub koleżanki obalił całkowicie świat Arteksa, bo tak naprawdę rybnicki niby teatr, nie jest teatrem i nigdy nie był.
@Do_arteks - to wróćmy do początku. Przeczytaj artykuł. Dla instytucji wojewódzkich to teatr czy nie? W naszym regionie to jedyny teatr czy nie? A powiedz czy szpital w Wodzisławiu to prawdziwy szpital? Przecież nie ma tam SORu ratunkowego? A Jastrzębie-Zdrój to kurort? Przecież żaden zakład uzdrowiskowy nie funkcjonuje?
Czyli jednak wyszło na to, że w Rybniku nie ma teatru. Fajnie, ze dopiero po wyczerpujacych argumentach, zrozumiałeś, co to jest teatr i jak działa.
Miłej nocy.
@Do_Arteks - to przecież to ty piszesz nie na temat bo artykuł jest o obiekcie, jego wartości historycznej i architektonicznej. Od 1964 obiekt jest teatrem i jest to jedyny taki obiekt w naszym subregionie. Zamiast się frustrować na inne miasta, które mają wspaniałą i cenną architekturę - czemu się nie wyprowadzicie ze swoich grajdołków? Na twoim miejscu przed gośćmi zapadłbym się pod ziemię ze wstydu. U was nie ma czego pokazać. A jeśli chodzi o kulturę to... nie istniejecie.
Zmieniasz temat, bo zostałeś zaorany argumentami.
Dalej nie wymieniłeś choćby jednej sztuki wystawionej przez twój pseudo-teatrzyk.
Dla ułatwienia podam ci w przybliżeniu definicje teatru, bo jesteś strasznie zagubiony:
Teatr oprócz sceny, powinien mieć WŁASNY repertuar, cotygodniowe próby, garderobę, a przede wszystkim KADRĘ czyli reżysera i grupę aktorów zawodowych, oraz administrację.
Niestety, to rybnickie coś, nie spełnia żadnych z wymienionych czynników.
Więc rybnicki budynek, spontanicznie nazwany teatrem, NIE JEST TEATREM.
Zapędziłeś się trochę i zostałeś znokautowany argumentami.
Mam nadzieję, ze po takim tegim laniu, zaśniesz dzisiaj.
@Do_Arteks kompleksiarzy takie newsy pozytywne z Rybnika doprowadzają do frustracji i produkcji hejtu. Dzięki takim tematom wiadomo przynajmniej czego najbardziej zazdroszczą. Macie prawo zazdrościć każdego obiektu jakiego u was nie ma i nigdy nie będzie. ;) A teatr jest, świetnie reprezentuje miasto i region, organizowane są w nim imprezy wymagające, są nagrywane imprezy by potem emitować je w telewizji. To największy obiekt teatralny w województwie. :)))
Czyli jednak przyznałeś, ze "Drach" został wystawiony przez TEATR ŚLĄSKI, a nie rybnicki grajdołek.
Brawo, jest postęp i zarazem przyznałeś, ze jesteś farmazoniarzem i megalomanem.
Widać, ze pociskanie kitów dobrze ci wychodzi, tylko trzeba cię wybudzać z twojego chorego snu.
Dalej czekam, abyś wymienił choć jedną sztukę wystawioną przez rybnicki
niby-teatr.
@Do_Arteks - czy Teatr Śląski wystawiłby swoją premierę na Rynku w Wodzisławiu albo w hali sportowej w Jastrzębiu? PRZENIGDY! Tylko w obiekcie teatralnym. Taka ciekawostka. TZR jest większy widownią i sceną od teatru w Katowicach. :) Bardzo mi pasuje, że w Rybniku mamy przegląd najlepszych spektakli teatralnych z całego kraju. To zdecydowanie bardziej oryginalne niż miejscowy zespół teatralny grający przez rok tę samą sztukę.
Pudło, gogusiu.
Drach został wystawiony w Rybniku, przez TEATR ŚLĄSKI im.Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach.
Ja pytałem o sztuki wystawione przez twój pseudoteatrzyk z aktorami z twojego teatrzyku.
Dalej nie rozumiesz pojecia TEATR.
Do książek!
@Do_Arteks - proszę 21.10.2018 polska premiera spektaklu Drach!!! No i kto nie ma pojęcia? Ty czy ja? A teraz ty mi powiedz czemu taki ikoniczny budynek o nazwie Teatr Ziemi Rybnickiej powstał w Rybniku, a nie w SZO, SJZ, SWD? Czemu u was chwalicie się np. zespołami sportowymi, szkołami, a nie... architekturą miast?! Bo nie ma czym? ;P A Rybnik ma czym. Tym się różni miasto od "miasta administracyjnego".
No to wymień choć jedną sztukę teatralną, którą wystawił ten twój pseudoteatrzyk. Nie masz zielonego pojecia co to jest teatr i jak funkcjonuje.
Za chwilę dowiemy się od ciebie, ze w Rybniku jest filharmonia :) :) :)
Na koniec napiszę krótko:
Z rybnickimi szaleńcami, nie ma co dyskutować.
ODPOWIEDZ NA PYTANIE, KTÓRE ZADAŁEM NA WSTĘPIE.
@Bufonada - no "to skoro jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie" to dlaczego obiekt dołączono do zabytków województwa jako teatr?! Z hejterami jest tak, że są głośni na anonimowych forach, a w publicznej przestrzeni nigdy by się takimi głupotami nie dzielili. Świadomie można napisać, że w Wodzisławiu, Żorach czy Jastrzębiu takie ogromne obiekty kulturalne jak Teatr Ziemi Rybnickiej - nigdy nie powstaną. Nie ta klasa miast.
Z tym rybnickim teatrem widmo, jest jak z pszczółką Mają.
"Jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie..."
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
@Do_Arteksa - pamiętam jak kiedyś tu pisałem o walorach TZR. Nie minął rok i... wojewódzki konserwator zapisał go do zabytków, a w uzasadnieniu peany dla jego ciekawej i bardzo nowoczesnej bryły. Bo Rybnik ma gmachy, a wy macie to co piszesz - budynki powszednie które spotkasz praktycznie w każdym mieście.
@bufonada - hehehehe no ale cały szkopuł, że nie macie budynków - ikon architektury, a Rybnik je ma. Artykuł jest właśnie o dostrzeganiu wybitnych w skali województwa obiektów. Słusznie piszesz, że domy kultury są wszędzie, (warto zwrócić uwagę, że w Rybniku jest ich aż 6!). No ale teatr jest tylko jeden - w Rybniku. Inne miejscowości zwyczajnie nie zasługiwały na taki obiekt w czasach PRL. A po upadku systemu nic się nie zmieniło. Rybnik buduje teraz: galerię sztuki w centrum miasta i nowy dom kultury na Nowinach, w zeszłym roku oddano do użytku edukatorium Juliusz - muzealną placówkę dla dzieci i industrialne centrum kultury Ignacy. Bierzcie przykład z Rybniku i zacznijcie coś budować, a nie tylko hejtować na innych.
"Bo sąsiad ma, a ja nie mam"
Który to sąsiad Rybnika nie ma domu kultury? Dom kultury masz nawet w Czerwionce. Rybnik nigdy nie był i nie jest miejscem, gdzie jest teatr.
@Bufonada - jak nie było i jak nie ma skoro jest?! W obliczu braku ciekawych obiektów z czasów PRL które doceniliby fachowcy w Wodzisławiu, Jastrzębiu i Żorach - taka polemika świadczy jedynie o małomiasteczkowosci okolicy i kompleksach. "Bo sąsiad ma, a ja nie mam" ;)
Temat można zamknąć stwierdzeniem:
W Rybniku nie było i nie ma teatru!!!
To, ze ktoś sobie tak nazwał jakiś budynek, o niczym nie świadczy, jedynie o małomiasteczkowosci rybniczan i ich kompleksach.
@poprzedniku zazdrośniku - nazwa WCk może się kojarzyć z toaletą. ;) W Rybniku mamy 5 domów kultury, 1 w budowie i teatr. Nie mówi się na domy kultury - teatry mimo, że może w nich również odbyć się mała sztuka teatralna. W Warszawie apartamentowcami nazywa się obiekty z mieszkaniami 29 m kw. Miejcie bekę i obserwujcie jak Rybnik czymś zaskakuje bo wy niestety niczym... Właśnie powstaje na Cegielnianej ładny apartamentowiec, a na Ryfamie ma powstać całe nowe osiedle. :D
To że tak nazwano ten betonowy bunkier w Rybniku, nie oznacza że jest teatrem. Taką samą funkcję pełni Wodzisławskie Centrum Kultury. W Rybniku wszystko nazywa się na wyrost, nawet budowanie zwykłych bloków z mieszkaniami 38m2, nazywa się apartamentowcami. Niezłą bekę można z was mieć.
@Bufonada - a gigantyczny teatr w Syrakuzach który istnieje jako budowla od ponad 2 tysięcy lat ma się nie nazywać teatrem bo nie ma swojej stałej grupy aktorskiej? Bredzisz z zazdrości. Zdecydowanie teatr to na pierwszym miejscu budowla do której przychodzi się na spektakle tak jak do kina przychodzi się oglądać filmy, a do galerii oglądać sztukę. Cieszy to, że w przeciwieństwie do okolicznych miejscowości, w Rybniku PRL pozostawił nie tylko osiedla ale również atrakcyjne obiekty które będą podlegać ochronie konserwatorskiej ze względu na ich architekturę, unikalność i atrakcyjność. Rybnik kojarzy się z nieprzeciętną architekurą. :D
Jaki teatr w Rybniku?????
W Rybniku nie ma żadnego teatru!
To co zarozumiali rybnikersi nazywają teatrem, to jest zwykły dom kultury, jak WCK. Teatr, to nie tylko budynek, ale i aktorzy, własne spektakle, garderoby, dyrektor teatru(nie dyrektor budynku).
A tego w Rybniku nie ma, więc jest to Dom Kultury Ziemi Rybnickiej. Prawdziwe teatry funkcjonują w Gliwicach Bielsku Katowicach Cieszynie, ale nie w Rybniku.
Zabytki nie są nowe - wszystkie zabytki są zawsze stare. Jak to zabytki...