Samochód uderzył w drzewo. Kierowca z Rybnika miał prawie 3 promile alkoholu [ZDJĘCIA]
Dramatyczny wypadek w Książenicach. Kierowca nie dostosował prędkości, na łuku wypadł z drogi i uderzył w drzewo. 27-latek został wydobyty z pojazdu przez strażaków, którzy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, by rozciąć karoserię.
Samochód dosłownie wbił się w drzewo. Do wypadku doszło w niedzielę (21.05.) około 14:20 na ulicy Pojdy w Książenicach w powiecie rybnickim. Kierowca nie dostosował prędkości i na łuku samochód wypadł z drogi po czym uderzył w drzewo.
- Zakleszczonego w pojeździe mężczyznę strażacy wydobyli po rozcięciu karoserii sprzętem hydraulicznym, tak zwanymi nożycami życia. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowgo, ostatecznie jednak poszkodowany został przetransportowany do szpitala karetką - przekazał rzecznik rybnickiej PSP mł. asp. Wojciech Kasperzec.
Kierowca został przebadany alkomatem, okazało się, że jest kompletnie pijany.
- 27-letni mieszkaniec Rybnika jadący oplem astrą nie dostosował prędkości na łuku drogi. Okazało się również, że ma blisko 3 promile alkoholu w organizmie - przekazał podkom. Piotr Kustoś z rybnickiej komendy policji.
Na miejscu pracowała policja, cztery zastępy straży pożarnej i zespół ratownictwa medycznego. Lądował również śmigłowiec LPR, jednak ostatecznie transport poszkodowanego do szpitala odbył się karetką.
Pijak ma szczęście, dobrze że sam się rozbił nie krzywdząc innych (ucierpiało jedynie drzewo). Kara powinna być bardzo surowa - powinna wynosić za każde 0,1 promila 1000 zł (np 1 promil - 10k, 3,5 promila - 35000 zł), prace społeczne minimum pół roku po 50-80 godzin miesięcznie przy rehabilitacji ofiar wypadków, w drastycznych przypadkach upublicznienie wizerunku.
Bo każdy wie ze Policja trzeźwość sprawdza rano czyli po fakcie, więc w Niedzielę popołudniu można na bani jechać! Byle nie rano!