Mistrzowie podstępu. Manewry Wojów podczas Raciborskiego Festiwalu Średniowiecznego
Manewry Wojów na Raciborskim Festiwalu Średniowiecznym były nie tylko sportową rywalizacją, ale także okazją do przeniesienia się w czasie i poczucia ducha średniowiecznej walki. Uczestnicy wcielali się w role wojowników, dając popis swoich umiejętności, odwagi i strategii. To było doskonałe pole do integracji między drużynami oraz promocji historii i kultury średniowiecza.
Do rywalizacji przystąpiły drużyny składające się z 15-20 wojów. Każda z nich została wyposażona w mapę terenu oraz szarfy, które stały się symbolem ich drużynowego sztandaru. W trakcie rywalizacji sędziowie (którzy zawsze mają rację) czuwali nad prawidłowym przebiegiem pojedynków.
Drużyny miały dwugodzinny limit czasu na przeprowadzenie swoich manewrów, co sprawiało, że rywalizacja była jeszcze bardziej intensywna. Celem każdej z drużyn było wygranie jak największej liczby starć. Zasada była prosta - za każde wygrane starcie drużyna zabierała szarfę przeciwnika i przywiązywała ją do swojej stanicy. W starciu jednocześnie mogły wziąć udział wszystkie drużyny.
Niezwykłość tej konkurencji polegała na tym, że zwycięstwo nie zależało od liczby członków drużyny czy siły fizycznej. Manewry Wojów to nie tylko walka, lecz także umiejętność taktycznego myślenia. Drużyny mogły zawierać sojusze w celu wspólnego pokonania silniejszych przeciwników. Niemniej jednak, regulamin dopuszczał również możliwość zdrady, co sprawiało, że rywalizacja stawała się jeszcze bardziej nieprzewidywalna i emocjonująca.
Ponieważ Manewry Wojów odbywały się na terenie Arboretum Bramy Morawskiej, wszystkie potyczki zostały ograniczone do wyznaczonych ścieżek i polan. Dzięki temu została zachowana ochrona środowiska przyrodniczego, a jednocześnie zapewnione odpowiednie warunki do przeprowadzenia rywalizacji. Przepiękne, malownicze tereny rezerwatu dodawały wyjątkowego klimatu i niewątpliwie przyczyniały się do niezapomnianych wrażeń zarówno uczestnikom, jak i widzom.