Kuchnia w pietrowickiej podstawówce zostanie powiększona o... gabinet dyrektora
Zmiany w pietrowickiej oświacie znów budzą niepokój. Tym razem chodzi o kuchnię w Szkole Podstawowej w Pietrowicach Wielkich, na potrzeby której zabrano gabinet dyrektora. W ten sposób przestrzeń do gotowania w tej placówce ma zostać powiększona, zaś kuchnia, która funkcjonuje w szkole w Krowiarkach, zostanie zlikwidowana. Radni zachęcali wójta, aby temat ponownie przemyśleć. - Reforma to zawsze trudna sprawa - odpierał wójt Andrzej Wawrzynek. Ostatecznie rada wyraziła zgodę na propozycję urzędu, bo choć większość osób się wstrzymała od głosu, to pozostała grupa rajców w większości była „za”, a nie „przeciw”.
Potrzebna akceptacja
Wiceprzewodnicząca Ilona Gawlica pytała wójta czy dyrektor szkoły w Pietrowicach Wielkich wie i zgadza się na zmiany. Chciała wiedzieć także jak na modernizację kuchni zapatruje się tamtejszy personel. - Czy akceptują to? - dopytywała.
Włodarz zapewniał, że wszyscy o tym wiedzą. Jak i dyrektor, tak i personel. - Ta powierzchnia im w zupełności wystarczy. Nie możemy też zrobić powierzchni ponadwymiarowej, bo te panie muszą się tam mocno napracować. Mamy tak to zorganizowane, że należy „wybrać” jedną ścianę do gabinetu dyrektora, i w to miejsce przemieścić wszystkie meble - relacjonował.
Przewodniczący zachęca do analizy, wójt broni pomysłu
Do tematu z dozą niepewności podchodził także przewodniczący Piotr Bajak. Począwszy, że przebudowa niewielkiego gabinetu ma kosztować 100 tys. złotych, jak i tego, że na zmiany zgodził się dyrektor placówki Jacek Pierzchała. - Plotka gminna niesie, że pan dyrektor nie będzie już dyrektorem. Bez mała zmieni miejsce pracy na Racibórz - powiedział. Co zresztą już wiadomo oficjalnie, bo dyrektor Pierzchała od 1 września przez pięć kolejnych lat pokieruje Zespołem Szkół Ekonomicznych w Raciborzu. Kto będzie rządzić pietrowicką szkołą? Tego jeszcze nie wiadomo, w BIP-ie miejscowego urzędu nie pojawił się jeszcze nabór na nowego szefa.
- Uważam, że decyzja co do pewnych rozwiązań, być może idzie w dobrym kierunku, ale pytanie, czy jest podjęta w dobrym momencie? - zastanawiał się. Powtórzył to, co jego przedmówcy, zaznaczając, że być może czasowo te obowiązki powinien przejąć Pawłów, bo jak podkreślił, to nie generuje żadnych kosztów. Obecnie, jak wyliczono, Pawłów wydaje około 60 posiłków, a razem z Krowiarkami do przygotowania byłoby około 140 obiadów. Zaś Pietrowice mają obecnie do przyrządzenia 300 posiłków, a po dołożeniu Krowiarek liczba zwiększa się do około 380 obiadów, z których część należy później rozwieźć.
Wójt Wawrzynek nadal bronił pomysłu, mówiąc, że Pietrowice Wielkie są najbardziej obciążone i potrzebują już tego remontu. Pytany przez przewodniczącego, czy dodatkowe 20 m kw. da kucharkom ulgę, wójt zapewniał, że tak. Przewodniczący zachęcał raz jeszcze do analizy tego tematu, być może, jak wskazał radny Bajak, okaże się, że lepiej zbudować nową kuchnię i to w innym miejscu. - Robię, to, żeby to właściwie funkcjonowało - odparł wójt, stwierdzając, że jego decyzje są przemyślane.
Głosy wstrzymujące się nie mają znaczenia
Ostatecznie jednak zmiany budżetowe zostały poddane pod głosowanie. I jak się okazało... zostały zaaprobowane większością głosów. „Za” głosowało 6 radnych, „przeciw” 2, wstrzymało się 7 osób. Dodajmy, że głosowane zmiany nie dotyczyły tylko kuchni, ale także m.in. remontu budynku w Krowiarkach, gdzie mieści się OSP i świetlica.
Ludzie
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Radny gminy Pietrowic Wielkie, sołtys Pawłowa
Radna gminy Pietrowice Wielkie
Radna gminy Pietrowic Wielkie
Były przewodniczący rady gminy Pietrowice Wielkie
Radna gminy Pietrowic Wielkie