78 lat bez mostu Grzegorzowice-Ciechowice. Czy w końcu zbudują nowy?
- Czasami mi krew w żyłach staje - mówi wprost Gerard Fitzoń ze Sławikowa, kiedy spogląda na ruiny dawnego mostu. Wsie dzieli Odra, łączy jedynie prom, który dla miejscowych nierzadko jest przekleństwem. Chcieliby przeprawę, bo teraz, kiedy prom nie działa, pozostaje tylko objechanie powiatu raciborskiego dookoła. Problem z punktu Katowic czy Warszawy, bo tam zapadają wiążące decyzje w sprawie realizacji, może wydawać się nieznaczny. Ale kiedy rozmawia się z ludźmi, którzy każdego dnia muszą stykać się z tą sytuacją, urasta on do rangi dramatu. - Dla lokalnego ruchu ta inwestycja byłaby rewelacyjna - ocenia Rajnard Matejka, gospodarz z Reńskiej Wsi, który chętnie korzystałby z mostu, kiedy ten w końcu by powstał, bo ma pola po stronie gminy Nędza. Po latach oczekiwań pojawia się światełko w tunelu. Miejscowi się cieszą, ale na zapowiedzi i tak patrzą z dozą niepewności. Wszak niejednokrotnie słyszeli zapewnienia o budowie mostu, jednak mija 78 lat od wysadzenia tego poprzedniego, a przeprawy ciągle brak.
Ulga dla rolników
Choć o moście dyskutuje się na szczeblu rządowym, marszałkowskim i wojewódzkim, to o potrzebie wykonania tej inwestycji niejednokrotnie słyszeli lokalni włodarze. Wójt Nędzy Anna Iskała w połowie 2022 roku mówiła Nowinom, że na realizację spogląda z optymizmem. - Widziałam koncepcję i muszę przyznać, że zaplanowano budowę przepięknego mostu. Na razie słyszymy, że obiekt jest przeznaczony do dalszej realizacji, co też ogromnie cieszy - powiedziała Nowinom.
W tym roku, kiedy wojewoda wieczorek wydał Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej, wójt w rozmowie z nami przyznała, że kibicuje tej inwestycji. Sama, jak podkreśla, wielokrotnie rozmawiała z mieszkańcami gminy o tym zadaniu. Bo choć przeprawa usprawni komunikację, to mocno zwiększy ruch przez wioski. - Ale co ważne, planowany most nie pobiegnie od razu obok domów, jest kawałek oddalony, więc przy odpowiednim wytłumieniu ekranami, to nie powinno być uciążliwe. Aczkolwiek nie będzie pasowało to do sielskiej atmosfery, która jest w Zawadzie Książęcej, jednak przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka - zauważyła.
Podkreślała również, że inwestycja usprawni ruch w kierunku Opolszczyzny. Mocniej jednak zwróciła uwagę na rolników, którzy mając areały po obu stronach Odry.
Liczono na małą inwestycję, będzie ogromna
Wójt Rudnika Piotr Rybka natomiast mówi: „mam nadzieję, że ten most w końcu powstanie”, nawiązując do ministerialnych zapowiedzi o przyznaniu środków na realizację. - Czekamy na ruch pana marszałka, o czym też rozmawiałem z lokalnymi politykami, na ogłoszenie przetargu na wykonanie mostu - zauważa.
Wójt cieszy się, że środki na ten cel się znalazły, dostrzegając, że charakterystyka wsi na terenie gminy Rudnik, gdzie będzie przebiegać most, jak i zresztą po stronie Nędzy, o czym wspomniała nam wcześniej wójt Iskała, się zmieni. - Nam zawsze zależało, aby państwo zrobiło coś, co umożliwi mieszkańcom swobodny przejazd nad Odrą. Myśleliśmy więc, że będzie to most lokalny, od wału do wału, coś podobnego jak w Bierawie. Okazało się, że pomysł jest inny, by wybudować coś dużego, czekamy kiedy to powstanie - trzyma kciuki wójt.
Jest jednak zdania, że most nie do końca przyczyni się do zwiększenia ruchu jak i przez wioski gminy Rudnik, tak i Nędzy. - Bo będzie wybudowana tylko część tej infrastruktury. Inaczej by było, gdyby od strony Ciechowic i Zawady Książęcej powstał skrót, łączący most z drogą wojewódzką (nr 922 – przyp. red.) w Nędzy, a z naszej strony z krajówką (nr 45 – przyp. red.) - komentuje, dodając, że główny ruch i tak będzie przebiegał obwodnicą Racibórz-Pszczyna.
Przekleństwo może być atrakcją
Jednak to, co dla jednych jest przekleństwem, to dla turystów może być miejscem na rowerową wycieczkę. Nierzadko zdarza się, że ruiny mostu i tamtejszy prom podziwiają przyjezdni, bo to już rzadkość. O postrzeganiu terenu jako atrakcji turystycznej zaczęli mówić swego czasu działacze z Rudnika – koło terenowe utworzone w ramach Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium” z Bytomia (obecnie społecznicy zrzeszają się w ramach Fundacji Gniazdo, są znani głównie z licznych inicjatyw podejmowanych przy ruinach pałacu w Sławikowie).
20 czerwca 2020 roku w strugach deszczu w Grzegorzowicach odsłonięto tablicę informacyjną przedstawiającą historię tamtejszych ruin mostu, wcześniej teren uprzątając ze śmieci i bujnej roślinności. To jednak była zapowiedź większych planów, bo działacze chcą, aby tamtejsze ruiny mostu stały się platformą widokową. Niedawno temat odświeżono, kiedy na sesję Rady Gminy w Rudniku przyszedł starosta Grzegorz Swoboda. Wówczas radny Artur Osak, członek „Gniazda”, pytał szefa powiatu, bo terenem w imieniu Skarbu Państwa zarządza Starostwo Powiatowe w Raciborzu, czy można spodziewać się takich ruchów. Przekonywał, że nie potrzeba dużych nakładów finansowych. - To byłaby kolejna atrakcja dla powiatu i naszej gminy - tak pomysł reklamował rajca z Ponięcic. Starosta zgadzał się z przedmówcą, ale wszystko, jak dodał, rozbija się o środki. Włodarz zapowiedział, że jak będą pieniądze, to powiat się tym zajmie.
Dawid Machecki
Ludzie
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Były radny gminy Rudnik.
Starosta Raciborski
Poseł na Sejm, były Wojewoda Śląski
Wójt gminy Rudnik.
W sołectwie Raszczyce gmina Lyski mieszkańcy którzy płacą podatki czekaja na chodnik i się doczekać nie mogą cóż trzeba będzie wyjść na ulice może wtedy się oczy niektórych urzędników otworzą
Przykład rolnika z Reńskiej Wsi co najmniej dziwny, bo ów rolnik ma do dyspozycji most w Cisku. Problem oczywiście jest i to dotkliwy. Znikąd nie mogę się dowiedzieć, co stało na przeszkodzie, aby odtworzyć most w dotychczasowym miejscu, a nie projektować go kilometr dalej, co potęguje koszty.
Bród przez Odrę miał być proponowany kiedyś przez Starostę i radnych z "razem dla ziemi raciborskiej" i co most będzie? Przecież tak nie wolno.Radny z Kuźni Raciborskiej nie będzie mógł już do zdjęcia stawać przy promie.To świństwo jakieś jest o podłożu politycznym ,ja protestuję.
Kto pisze takie bzdury? Gdzie nie można obwodnicą jechać maszynami rolniczymi? Po to ona jest gamonie. Niema zakazu. Kombajny ciągniki itp śmigają cały czas. Redaktorek z Raciborza a pisze takie głupoty, nie pojedzie sprawdzić albo słucha obszarnika z Renakiej Wsi co nie wie gdzie pola ma bo 3/4 roku na wczasach jest. No co za dno
Ceny są aktualizowane proporcjonalnie do wartości złotego drugowanego bez opamiętania na potrzeby kampanii wyborczej
Skąd oni biorą takie ceny?
Czy zbudują, wątpliwe, ale za to obiecywać będą co kadencję