Moda na barbie może być niebezpieczna dla naszych pieniędzy. Ministerstwo ostrzega przed aplikacjami
Aplikacje z Barbie w roli głównej to kolejne zagrożenie w internecie. W czym tkwi problem?
Najpierw była lalka, która podbiła serca dziewczynek na całym świecie. Później przyszedł czas na kasowy film z Margot Robbie w roli głównej. Na koniec pojawia się „barbiemania”, a internet zalewają zdjęcia przekształcające człowieka w znaną zabawkę.
Filtry do zdjęć to nic nowego – były już fotki z psimi uszami czy aplikacje pozwalające „postarzyć się” o kilkadziesiąt lat. Teraz możemy jednym klikiem przeobrazić się w Barbie albo Kena.
Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega, że ta z pozoru niewinna zabawa, to tak naprawdę operacja masowego zbierania danych internautów.
W sieci dostępne są dwie aplikacje: barbieselfie.ai i bairbie.me – obie stanowią duże zagrożenie dla naszych danych.
Akceptując politykę prywatności usługi barbieselfie.ai dajemy dostęp do: kamery smatfona, historii płatności, historii lokalizacji GPS, danych rejestracyjnych, dokładnych danych technicznych smartfona, danych o zaangażowaniu użytkownika w mediach społecznościowych, informacji o interakcjach z innymi usługami danych z ankiet i konkursów.
Aplikacja bairbie.me nie spełnia wymagań Ogólnego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) o ochronie danych osobowych (RODO) – nie wiemy więc jakie informacje są przejmowane i do czego będą wykorzystywane.
Uważajmy na to, co klikamy i bądźmy bezpieczni w sieci.
Od aplikacji odcina się firma Mattel - producent kultowych zabawek:
W związku z ostrzeżeniem wydanym przez Ministerstwo Cyfryzacji w dniu 31.07.2023 roku na temat stron bairbie.me oraz barbieselfie.ai firma Mattel, właściciel marki Barbie, oświadcza, że Mattel oraz marka Barbie nie są właścicielami stron bairbie.me oraz barbieselfie.ai.
Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji
Zobacz również: