Zakaz prowadzenia nie powstrzymał rybniczanina, bo i tak wsiadł za kółko. W trakcie interwencji kopał policjantów

Kilka dni temu o godzinie 3:30, na ulicy Rybnickiej w Wodzisławiu Śląskim, policjanci wodzisławskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej forda, który, jak relacjonują, poruszał się po drodze w niebezpieczny sposób.

- Samochodem podróżowało pięć osób, kobiety i mężczyzna, mieszkańcy Rybnika i Jastrzębia-Zdroju. Mundurowi wszystkich ich wylegitymowali. Okazało się, że kierowca posiadał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Do tego był poszukiwany listem gończym. 26-letni mieszkaniec Rybnika był pobudzony i agresywny, wymachiwał przed mundurowymi rękami i kopał ich. Szybko jednak został obezwładniony i zatrzymany. Przyznał policjantom, że niedawno zażywał narkotyki, w związku z tym została mu w szpitalu pobrana krew do dalszych badań - relacjonuje aspirant sztabowy Małgorzata Koniarska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.

Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie, a kolejnego dnia usłyszał zarzut złamania sądowego zakazu i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Przyznał się do winy, a następnie trafił za kratki, gdzie odsiedzi zaległą karę 14 dni tymczasowego aresztu.

- Jeśli badanie krwi wykaże, że kierował on pojazdem, będąc pod wpływem narkotyków, odpowie za kolejne przestępstwo. Grozi mu kara nawet 5 lat więzienia - dodaje oficer prasowa.