Przewodniczący Rady Miejskiej w Krzanowicach śpi na sesji?
- Dzwonili mi, że na sesji śpię - powiedział przewodniczący Jan Długosz. - To było dzwonione specjalnie z Niemiec do Polski - dodał. W Krzanowicach uradzili co zrobić, żeby w przyszłości nie pojawiały się podobne insynuacje.
Temat na sesji Rady Miejskiej w Krzanowicach zagaił przewodniczący Jan Długosz, mówiąc, że obrady w internecie oglądają m.in. w Niemczech. Od tych widzów właśnie, jak relacjonował, dowiedział się, jakoby na sesji spał. Wnioskował o przeniesienie kamery na środek sali, która znajduje się za stołem prezydialnym, przy którym oprócz przewodniczącego, zasiadają: jego zastępca Roman Sonnek i radni: Tomasz Kostka i Damian Kurka.
J. Długosz doprecyzował, że spać miał w trakcie wypowiedzi Anny Grzelki, kierowniczki Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krzanowicach, która udziela radnym zawsze szerokich objaśnień do tematów, które dotyczą jej zakresu. Tłumaczył, że wzrok wówczas miał spuszczony, ale kierował go na materiały przygotowane przez kierowniczkę.
Temat bawił radnych, również samego przewodniczącego, ale stwierdził, że zmiana umiejscowienia kamery pozwoli na szerszy ogląd sali, w której odbywają się obrady.
Burmistrz Andrzej Strzedulla tłumaczył, że umiejscowienie kamery wynika z analizy dokonanej przez informatyka i firmy, która zajmowała się tymi pracami. Bo przypomnijmy, obowiązek transmitowania sesji wszedł w życie wraz z obecnie trwającą kadencją, czyli w 2018 roku. - Trzeba sprawdzić, czy ten kąt łapania obiektywu kamery jest optymalny, czy można go inaczej ustawić - nadmienił burmistrz. Stwierdził jednak, że łatwiej przenieść stół prezydialny na drugą stronę sali, w efekcie kamera swym zasięgiem obejmie również miejsce, w którym zasiada przewodniczący. Co więcej, polepszy się widoczność na rzutnik, który znajduje się za plecami szefa krzanowickiej rady.
Ustalono, że roszady w sali narad mają nastąpić w trakcie wakacji, bo prócz przeniesienia stołu, należy także przestawić mikrofony, których instalacja znajduje się w piwnicy pod pomieszczeniem.
Ludzie
Burmistrz Krzanowic.
Radny gminy Krzanowice
Były przewodniczący radny miejskiej w Krzanowicach
Radny gminy Krzanowice
Przewodniczący Rady Miejskiej w Krzanowicach, wicedyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Raciborzu
Słucham często sesje rady w internecie, to jest porażka . Nikt nie pyta, nie drąży tematu, nie ma opozycji, burmistrz robi sobie co chce, omija niewygodne tematy. Mieszkańcy mają wyrąbane co się dzieje z ich podatkami i opłatami. Ci którym nie jest to obojętne są mobbingowani i się zwalniają. Przewodniczącego i radę nie budźcie, aż do wyborów.
Czy się leży czy się robi się należy. Wszystkie gminy już dawno powinny być rozwiązane jak w Czechach.
A samorzadowcy nie powinni być opłacani jedynie radnym dałbym bilet miesięczny transportu publicznego na obszarze jakim działają.
Z tym spaniem przewodniczącego to raczej jest przenośnia, i chodzi o spanie całej rady na to co wyprawia burmistrz. Ludzie się zwalniają z jednostek a rada śpi, ostatnio zwolniła się główna ksiegowa, z zakładu komunalnego, a prezes tej firmy zarabia prawie 300 tys zł. W tym samym czasie Gmina Krzanowice dofinansowuje to przedsiębiorstwo kwota ponad prawie 600 tys zł.
Tam śpi cała rada. Oni są wszyscy do wymiany. Byle kasa wpływa na konto.