Z tym problemem mieszkaniec Tworkowa walczy od kilku lat. Gmina Krzyżanowice temat uważa za zamknięty
Krystian Pientka z Tworkowa spotkał się z Nowinami, aby opowiedzieć o problemie, z którym, jak relacjonuje, walczy od kilku lat. Chodzi o kwestię związaną z remontem drogi przy jego domu – ul. Długiej. - Mogłoby tej rozmowy w ogóle nie być, o ile wcześniej chciałby ze mną porozmawiać wójt - mówi. Wicewójt Krzyżanowic Wolfgang Kroczek odpiera twierdzenia mieszkańca i temat uważa za zamknięty. - Gmina pomogła w takim stopniu jakim mogła - twierdzi. O co dokładnie rozbija się problem?
Pytania i odpowiedzi
W zapytaniu, które skierowaliśmy do gminy, zadaliśmy sześć pytań, które poprzedziliśmy przedstawieniem problemu, z którym zwrócił się do nas mieszkaniec Tworkowa. Oto przesłane pytania i odpowiedzi udzielone nam przez Wolfganga Kroczka, wicewójta Krzyżanowic.
- Dlaczego w trakcie remontu nie udało się porozmawiać z mieszkańcami, aby pomóc im rozwiązać tę sytuację? Jak mówi nam pan Krystian, wspólnie z żoną byli gotowi zapłacić za wybrukowanie tego fragmentu, ale firma decyzję uzależniała od zdania wójta, z którym spotkać im się już nie udało, choć jak relacjonują, próbowali nieraz.
- Rozmowy z p. Pientka prowadzone były na każdym etapie prowadzenia inwestycji, od przygotowania projektu do realizacji inwestycji, na co mamy stosowne dokumenty. P. Pientka planowali wymianę ogrodzenia, jednak w momencie, gdy dowiedzieli się o planowanej przebudowie drogi, wstrzymali się z pracami do czasu rozpoczęcia przebudowy ul. Długiej ponieważ inwestycja wiązała się z umocnieniem skarpy, na której dotychczasowe ogrodzenie było posadowione. Po rozpoczęciu inwestycji na prośbę Wykonawcy p. Pientka rozebrali ogrodzenie i w tym miejscu zgodnie z dokumentacją zamontowane miały zostać „elki” w celu umocnienia skarpy. Wykonawca zaproponował wykonanie muru oporowego, który został zaakceptowany przez p. Pientka. Po rozpoczęciu prac wykonawca na prośbę p. Pientka zlikwidował skarpę w rejonie demontowanego ogrodzenia od strony podwórka oraz wydłużył planowany mur oporowy w taki sposób, aby mógł posłużyć jako podbudowa do nowego ogrodzenia. Podczas wykonywania przedmiotowych prac na miejscu z Państwem Pientka spotkał się Pan Wójt wraz z Wykonawcą. Na tym spotkaniu uzgodniono, że Państwo Pientka otrzymają płyty chodnikowe, które zamontują we własnym zakresie w miejscu zlikwidowanej skarpy. Po otrzymaniu płyt p. Pientka poprosili dodatkowo o podsypkę pod płytki, która to również została im dowieziona (bezpłatnie) przez Wykonawcę. Okazało się, że pierwsza partia płytek nie była wystarczająca, p. Pientka zwrócili się z ustną prośbą o dostarczenie kolejnej partii płyt, która również otrzymali bezpłatnie. Zgodnie z powyższym spotkania w terenie, w miejscu prowadzonej inwestycji odbywały się na bieżąco. W spotkaniach uczestniczył również Pan Wójt, więc nieprawdą jest, że nie udało się im razem spotkać i porozmawiać w przedmiotowej sprawie.
- Czy zdaniem samorządu płyty, które przekazano do wybrukowania placu (z których część zdaniem mieszkańców nie nadawała się do użytku) załatwia tę sprawę?
- Płyty były w dobrym stanie, pomimo faktu, iż pochodziły z demontażu nadawały się do ponownego użytku. Jakość płyt była zaakceptowana przez p. Pientka.
- Czy samorząd przewiduje dla mieszkańców jakieś odszkodowanie w sprawie dodatkowych kosztów, jakie musieli ponieść w związku z tymi pracami?
- Wszelkie prace, które zostały wykonane dodatkowo, a determinowany z prawidłową realizację inwestycji – finansowała Gmina. Wszystkie dodatkowe prace, które p. Pientka wykonywali na swojej prywatnej posesji nie mogły być finansowane z budżetu Gminy. Gmina pomogła w takim stopniu jakim mogła, zgodnie z ustawą o finansach publicznych.
- Jak gmina ustosunkuje się do twierdzenia, że ci mieszkańcy byli gorzej potraktowani od pozostałych? Dlaczego pozostali mogli liczyć na wybrukowanie dojścia do furtek, czy nawet szerzej – dojazdu do placu, a państwo Pientka nie?
- We wszystkich inwestycjach realizowanych przez Gminę, za każdym razem staramy się rozmawiać z mieszkaniami i polubownie rozwiązywać napotkane problemy. Wszelkie gminne inwestycje realizowane są dla dobra mieszkańców i nigdy nie było uwag w tym zakresie. Podobnie uczyniono przy inwestycji prowadzonej na ul. Długiej w Tworkowie. Państwo Pientka nie byli traktowani gorzej niż inni mieszkańcy. Wszystkie roboty dodatkowe zgłaszane przez p. Pientka, które mogły zostać zrealizowane – zrealizowano, prace których nie można było wykonać – nie wykonano. Głównym wyznacznikiem decydującym o tym była dokumentacja techniczna, która została zatwierdzona przez odpowiedni Organ. Zadanie było dofinansowane ze środków Funduszu Dróg Samorządowych.
- Mężczyzna relacjonuje, że małżeństwo zrzekło się pieniędzy za zajęcie przez gminę pasa pod starą drogę. Ile budżet Gminy Krzyżanowice zaoszczędził dzięki takiej decyzji państwa Pientków?
- Gmina nie ma informacji o tym, że Państwo Pientka zrzekli się pieniędzy za zajęcie przez Gminę pasa pod starą drogę. Przedmiotowa inwestycja prowadzona była w granicach pasa drogowego na działkach gminnych.
- Pan Krystian relacjonuje, że od kilku lat próbuje porozmawiać o tym problemie z wójtem, ale ciągle nie może umówić się na spotkanie, bo w sekretariacie dowiaduje się, że włodarza nie ma. Dodaje, że spotkał się z wójtem przy basenie w Tworkowie, ale usłyszał, że ma umówić się na wizytę przez sekretariat, ale ciągle bez efektu. Dlaczego dotąd nie udało się umówić spotkania? Remont zakończył się w połowie 2020 roku, mijają więc już 3 lata.
- Gmina starała się polubownie rozwiązać problem i z naszej strony temat uważamy za zamknięty. Pragniemy również zaznaczyć, że przedmiotowa sprawa była już wielokrotnie podnoszona przez p. Pientka. W kwestii wyjaśnienia tejże sprawy p. Pientka w roku 2020 wystąpili do Radcy Prawnego, w roku 2021 do Posła na Sejm RP Pani Gabrieli Lenartowicz oraz do Posła na Sejm RP Pani Teresy Glenc i na wszystkie zapytania zostały udzielone takie same odpowiedzi.
Ludzie
Wójt Gminy Krzyżanowice
Wicewójt gminy Krzyżanowice
Ale nie rozumiem problemu w miejscu które musiał wyłożyć kostką był ogródek jakieś kwiaty i miasto miało teraz zapłacić za to że zlikwidował kwiaty ? Było znowu je tam posadzić i finał
@~Miśka54 (83.22. * .176)
Mamy wolność słowa. Możemy pisać wszystko, jeśli nie obrażamy publicznie. Negatywne komentarze działalność Wójta też są na miejscu. Przecież nie robi wszystkiego idealnie.
Faktem jest, że takie sytuacje leżą po stronie Gminy. Czemu? Bo do momentu realizacji zadania problemu nie było. Pan Pientka powinien namowic sąsiadów zeby to była ostatnia kadencja p. Utrackiego. Nie dziwota, ze pracownicy Urzedu odchodzą do Ekookien. Podobno z gosciem ciężko wytrzymac.
Kilka lat temu komentujący byli wzywani na komisariat policji w Krzyżanowicach. Dalej to jest stosowane?
Proszę zwrócić uwagę na formę, jakiej używa zastępca wójta w odpowiedzi. Za każdym razem pisze "PAN Wójt"... To powinno wystarczyć za cały komentarz!