Mirosław Szymański kierownikiem posterunku w Pietrowicach Wielkich: Jestem dumny, że zostałem wytypowany na to stanowisko [WYWIAD]
Z nadkom. Mirosławem Szymańskim, wieloletnim oficerem prasowym Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu, a obecnie kierownikiem nowo powstałego Posterunku Policji w Pietrowicach Wielkich rozmawiamy o nowym wyzwaniu zawodowym, problemach, z którymi będą stykać się mundurowi i wyposażeniu posterunku. Rozmawia Dawid Machecki.
- Jest pan jednym z najbardziej rozpoznawalnych policjantów w raciborskim garnizonie policji, będąc przez lata rzecznikiem prasowym. Trudno panu rozstać było się z poprzednim zadaniem?
- Przez 12 lat byłem oficerem prasowym raciborskiej komendy. Czy trudno? Oczywiście, że tak, bo człowiek przywiązuje się do swojej pracy – bardzo się z niej cieszyłem, każdego dnia przychodziłem z niej zadowolony, z uśmiechem, ponieważ mogłem na co dzień pracować ze społecznością całego powiatu raciborskiego – z dziennikarzami; mogłem służyć dla dobra całego miasta. Natomiast przyszedł czas na nowe wyzwanie, którego również z bardzo dużą przyjemnością się podejmuję i jestem też dumny, że zostałem wytypowany na to stanowisko przez Komendanta Powiatowego Policji w Raciborzu.
- Właśnie jak pan traktuje to wyzwanie?
- To całkowicie inna specyfika pracy: bycie kierownikiem posterunku, dowodzenie ludźmi, niż praca oficera prasowego. Jednak to nowe wyzwanie. Jestem dumny, pełen chęci i chcę każdego dnia ja, jak i moi policjanci pracować na poprawę bezpieczeństwa mieszkańców całej gminy Pietrowice Wielkie.
- Specyfiką gminy jest obecność największego pracodawcy Raciborszczyzny – firmy Eko-Okna. To z jednej strony dla gminy duża radość, jeśli chodzi o zastrzyk z podatków, z drugiej zaś strony zjeżdżają tutaj ludzie z całego regionu, a to z kolei może generować nowe problemy. Z tego względu ten posterunek tutaj powstał, aby bardziej dbać o to bezpieczeństwo.
- Tak, powstanie posterunku jest podyktowane tym, że wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom społeczności lokalnej. Nie tylko samorządowcy, ale również mieszkańcy całej gminy bardzo chcieli powrotu policji i całe szczęście to się udało. Jak pan wspomniał, jest tutaj jeden z największych zakładów na terenie Raciborszczyzny. Ten zakład generuje przede wszystkim duży ruch samochodów. Będziemy pracować nad bezpieczeństwem, aby ten ruch odbywał się na bieżąco, aby każdy pieszy czy rowerzysta był bezpieczny. Bo jak wiadomo, niechronieni uczestnicy ruchu drogowego są najbardziej narażeni na różnego rodzaju kontuzje czy wypadki.
- Czyli najpilniejszą sprawą do załatwienia jest przekraczanie prędkości na terenie gminy?
- Tak, wielokrotnie mieliśmy zgłoszenia, że kierowcy przekraczają tutaj prędkość. Nad tym bezpieczeństwem będziemy pracować i czuwać.
- Wiele czynników wpływa na efektywność działania, a wśród nich kluczową rolę odgrywa liczba funkcjonariuszy, jakość warunków pracy oraz dostępność sprzętu policyjnego. Czy kierownik jest usatysfakcjonowany z wyposażenia swojego posterunku?
- Tak, ze wszystkich pomieszczeń jesteśmy bardzo zadowoleni – nie tylko ja, ale moi podlegli policjanci i przełożeni – komendant powiatowy, wojewódzki, czy główny. Mamy piękne biura, mamy piękny nowy radiowóz. Za niedługo, za kilka miesięcy, nasza flota wzbogaci się o kolejny nowy radiowóz. Tutaj docelowo jest przewidzianych 13 funkcjonariuszy, którzy będą dbać o bezpieczeństwo w gminie; służba będzie całodobowa, wszystkie trzy zmiany.
- W Kuźni Raciborskiej posterunek swoim działaniem obejmuje także sąsiednią Nędzę, zaś ten w Krzyżanowicach także Krzanowice. Czy ten pietrowicki będzie swoim działaniem obejmował sąsiednią gminę Rudnik?
- Nie, naszą właściwością będzie tylko gmina Pietrowice Wielkie, ale oczywiście jak każdy policjant, jeśli otrzymamy zgłoszenie i dyżurny skieruje nasz patrol, to tam pojedziemy i taką interwencję załatwimy.
Rozmowę z nadkom. Mirosławem Szymańskim przeprowadziliśmy przy okazji otwarcia Posterunku Policji w Pietrowicach Wielkich. Relacja z uroczystości w artykule: Policjanci bliżej mieszkańców. Do Pietrowic Wielkich po 12 latach powrócił posterunek policji [RELACJA NA ŻYWO, ZDJĘCIA].
Mikrofon chyba letko się zatkał...