Wójt Rudnika Piotr Rybka zapowiada start w wyborach [WYWIAD]
Z wójtem Rudnika rozmawiamy o wiatrakach, halach i magazynach, które planowane są przy drodze krajowej nr 45 oraz o przerwach w dostawie wody. Nawiązujemy także do wyborów samorządowych, które odbędą się na wiosnę. - Podjąłem już decyzję, będę kandydował - zapowiada Piotr Rybka. Rozmawia Dawid Machecki.
- Przejdźmy do inwestycji. Co z realizacjami, o których mówi się w gminie od dłuższego czasu: mam na myśli budowę świetlicy dla Ponięcic i hali dla Gamowa?
- To nie największe, a średnie inwestycje, których się podejmujemy.
- Ale na pewno historyczne. Mieszkańcy Ponięcic o świetlicę proszą od lat.
- Zgadza się. Na zadanie ogłosiliśmy przetarg, na który mieliśmy zabezpieczone w budżecie 700 tys. złotych. Miała to być świetlica kontenerowa, której etap pierwszy miał być wykonany w tym roku. Mowa więc o postawieniu obiektu, ale bez wyposażenia wnętrza i zagospodarowania zewnętrznego. Ale na ogłoszony przetarg żadna firma nie złożyła oferty. W międzyczasie pojawiły się możliwości ubieganie się o środki z Polskiego Ładu, czekamy na rozstrzygnięcie. Jeśli się uda, to nie będziemy musieli wykładać środków z własnego budżetu. Zobaczymy jak duże będzie to wsparcie, a jeśli będzie takie, jak chcemy, to zadanie uda się wykonać kompleksowo.
- A co z halą w Gamowie? To temat, który rodził kontrowersje w trakcie posiedzeń rady gminy. Widziałem jednak, że pewne prace już ruszyły, bo stara hala została wyburzona.
- Starej hali, a w zasadzie szopo-garażu już nie ma. Do końca roku ma być stan surowy zamknięty tej nowej. Te roboty mogły ruszyć dzięki temu, że mieszkańcom udało się pozyskać 1 mln złotych na to zadanie od spółki Windpower Gamów, która przed firmą Tauron posiadała projekt farmy wiatrowej. Zamysłem tej hali jest także to, że ma powstać przed wybudowaniem wiatraków, aby w trakcie realizacji tego zadania, można było w niej przechować drogie elementy związane z turbinami czy sprzęt potrzebny to ich montażu.
- Wspomniał wójt, że to średnie inwestycje. W takim razie, jakie samorząd realizuje duże zadania?
- Remont budynku przedszkola w Brzeźnicy – to inwestycja za ponad 2,5 mln złotych. Poza tym wykonujemy na drogach gminnych wiele remontów dróg, których wartość prac opiewa na około 2 mln złotych. A co ważne, przed nami ogłoszenie kolejnego przetargu na remont kolejnych dróg gminnych, na co mamy zabezpieczone 4,5 mln złotych – zmian ma doczekać się m.in. Ligota Książęca. Kolejne zadanie to budowa własnego oświetlenia ulicznego w technologii led-owej, koszt ponad 1 mln złotych. Zmiany obejmą: Jastrzębie, nowe osiedle w Rudniku i ul. Kasztanową w Łubowicach.
Mamy też złożone wnioski na kolejne zadania, czekamy na ogłoszenie wyników. Kilka dni temu otrzymaliśmy informacje, o pozyskanych przez urząd gminy w Rudniku funduszach z Polskiego Ładu, gdzie złożyliśmy szereg wniosków w naborze dla gmin i powiatów, w których zlokalizowane były PGR-y. Będziemy ogłaszać przetarg na modernizację sieci wodociągowej na terenie gminy. Przede wszystkim chodzi nam o wymianę pomp w przepompowniach na ujęciu, jak również zakupu nowego sprzętu, który potrzebny jest do bieżącego utrzymania całego wodociągu. Plany są ambitne, mam nadzieję, że uda nam się to wszystko zrealizować.
- To ostatnie zadanie polepszy sytuację z wodą? Brakowało jej, czego powodem, jak wcześniej wyjaśniliście, był wzmożony pobór w związku z upałami.
- Po rozmowach z nowym kierownikiem, będziemy starali zakupić się takie pompy, które będą bardziej wydajne, żeby ta przepustowość była większa niż obecnie. Może to przyczyni się do tego, że te zbiorniki, które są np. obok DK nr 45, będą w szybszym tempie zasilane i dzięki temu uchroni to mieszkańców w przerwach w dostawie wody.
- Skoro o inwestycjach mowa, to nasuwa się pytanie o most pomiędzy gminami: Rudnik i Nędza. Jak pan patrzy na zadanie, które będzie realizowane przez samorząd wojewódzki?
- Już wszelkie formalności są dokonane, zatem chciałbym bardzo, aby inwestycja została zrealizowana.
- Nieraz pan jednak mówił, że myśleliście, że będzie to mały, lokalny most, a nie inwestycja za 338,2 mln zł, bo takie są szacunki.
- Tak, podczas spotkań i konsultacji społecznych z ZDW w Katowicach wspólnie z mieszkańcami i radnymi wskazywaliśmy, że nie mamy potrzebny budowy mostu o tak dużych parametrach, wystarczyłoby, żeby był to most lokalny, tak aby mieszkańcy mogli przedostać się z jednej na drugą stronę Odry. Myśleliśmy o podobnym moście na wzór mostu na rzece Odry w Bierawie. Natomiast województwo miało swoje i zaprojektowało most o parametrach zgodnych z normami dróg wojewódzkich. Na pewno po wykonaniu tego zadania zmieni się charakterystyka sołectw. Natomiast jeżeli jest już projekt, pozwolenie na budowę, to szkoda, żeby ta inwestycja nie została zrealizowana.
- Ale z punktu fotelu wójta jak pan patrzy? Z jednej strony słyszę, że cieszy się wójt, ale z drugiej charakterystyka Łubowic się zmieni. To zadowolenie pomieszane z niezrozumieniem?
- Może nie chodzi o niezrozumienie, ale nie uznano naszych uwag, aby w przeprawie pojawiły się m.in. możliwości zainstalowania ciągów technologicznych i technicznych, takich jak: gaz ziemny czy sieć kanalizacyjną, tak aby można było przeprowadzić z jednej strony na drugą gazociąg i sieć kanalizacyjną, które obecnie przebiegają przez Zawadę Książęcą i Ciechowice w gminie Nędza.
Warto więc rozmawiać, wysłuchać drugiej strony, a później wdrożyć pewne rozwiązania. I to w przypadku inwestycji, które mają strategiczne znaczenie dla danego regionu. Dobrze by było w przyszłości, gdyby przy projektowaniu zachodniej obwodnicy Raciborza, było więcej dialogu, wzajemnych uzgodnień i przepływu informacji, a nie stawiania gmin przed faktem dokonanym.
- Panie wójcie, w rozmowie z Nowinami w 2020 roku, czyli w połowie obecnej kadencji, kiedy pytałem pana, czy rozmyśla pan o kandydowaniu w kolejnych wyborach w takim ujęciu, że do realizacji wielu zadań potrzebne jest szersze spojrzenie, również, jeśli chodzi o czas na ich wykonanie, usłyszałem m.in., że nie podjął pan jeszcze decyzji, zaś więcej będzie mógł pan powiedzieć pod koniec obecnej kadencji. Gdyby nie wydłużenie kadencji samorządów przez prezydenta Andrzeja Dudę, wybory odbyłyby się jesienią. Mamy jednak inną rzeczywistość i najpierw, 15 października, wybierzemy parlamentarzystów, zaś samorządowców na wiosnę. Tak więc wójt Piotr Rybka pójdzie po reelekcję?
- Tak, podjąłem już decyzję, będę kandydował. Podejmujemy wiele inwestycji i uważam, że dobrze by było, aby były kontynuowane tak, jak zostały zaplanowane.
Ludzie
Wójt gminy Rudnik.
Plakatów nie musi wieszać na kampanię, za pieniądze podatników każdemu reklamę do rąk własnych kurier gminny woził - tyle książek wydrukowanych przed wyborami z kasy gminy:)