Włamywał się na konta i oszukiwał metodą na Blika. 29-latek zatrzymany przez policję z Rybnika
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Rybniku zatrzymali przestępcę, który działał metodą na BLIK-a. W ten sposób wszedł w posiadanie przynajmniej 5000 złotych. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Dopuścił się szeregu przestępstw, został zatrzymany przez śledczych z rybnickiej komendy policji. 29-latek działał na terenie całego województwa.
- Mężczyzna najpierw włamywał się na konta osób na jednym z portali społecznościowych, a następnie podszywał się pod nie i w ich imieniu prosił "znajomych" o przesłanie określonej kwoty za pomocą aplikacji BLIK - przedstawia st. sierż. Szymon Muras z rybnickiej komendy.
Po tym jak niczego nieświadomi "znajomi" przesyłali kod, mężczyzna wypłacał pieniądze z bankomatów. W ten sposób wyłudził i wypłacił co najmniej 5 tysięcy złotych. Śledczy podkreślają, że sprawa ma charakter rozwojowy.
- W dalszym ciągu pracujemy nad odnalezieniem wszystkich ofiar oszusta. Nie wykluczamy działania innych osób, które mogły uczestniczyć w tym procederze. Sprawa jest rozwojowa, a skala przestępstwa może być większa - dodaje st. sierż. Szymon Muras.
Mieszkaniec powiatu rybnickiego został objęty dozorem policyjnym. Zastosowano wobec niego również poręczenie majątkowe. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Pamiętaj! Kiedy ktoś prosi o kod BLIK:
- Nie należy działać pochopnie. Najlepiej skontaktować się z tą osobą.
- Zawsze należy sprawdzić, komu wysyłamy kody do płatności mobilnych.
- Nigdy nie przekazujmy pieniędzy obcym osobom.
W każdej tego typu sytuacji należy zachować ostrożność. Pamiętajmy o przekazywaniu informacji i ostrzeganiu osób bliskich. Każdy z nas może stać się potencjalną ofiarą oszusta.
Zawsze, gdy mamy wątpliwość, czy osoba po drugiej stronie słuchawki lub monitora to faktycznie właściwa osoba, albo przypuszczamy, że ktoś chce nas w ten sposób oszukać, należy to zgłosić pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji.
***
Program "Łazienka +" to zwykłe oszustwo. "Mówią o 4,5 tysiąca złotych na remont"