PiS na pustawym dziedzińcu rozdał promesy na 4,2 mln zł. To kolejne pieniądze na odbudowę zabytków
Tylko urzędniczki z Kuźni przybyły na rozdanie promes na odbudowę zabytków, choć dotacje są dla każdej z gmin powiatu i przed wakacjami zjechało się na podobne spotkanie do Rud liczne grono włodarzy. 3 października na Zamek Piastowski przybyło trzech polityków PiS - dwóch posłów i jeden kandydat. Bolesław Piecha apelował o udział w wyborach i referendum.
Ankieta
- To nasz kolejny briefing w tej sprawie w okręgu wyborczym. Dziś jesteśmy w jednej z najstarszych stolic Polski piastowskiej. Dzięki środkom rządowym wyremontowane zostaną nie tylko monumentalne obiekty jak ten Zamek Piastowski, ale i drobne kapliczki, czy wiekowe szkoły - informował na początek lider listy PiS w okręgu - B. Piecha.
Przyznał, że ktoś może uważać, że 4,2 mln zł na długą listę dotacji to mało. - Te pieniądze trafią do najmniejszych sołectw, tam są to duże kwoty, bardzo ważne - zaznaczył polityk prawicy.
Wąskotorówką do Raciborza
Michał Woś zauważył, że środki przydzielono dla każdej z miejscowości w regionie. Zwrócił uwagę na dotację, z której skorzysta kolejka wąskotorowa z Rud. Widziałby jej połączenie co najmniej z Rezerwatem Łężczok, a najlepiej z Raciborzem. Wspomniał o wsparciu rządowych instytucji dla zabytków w mieście - winiarni, starego szpitala i dawnego sądu. - Takie inwestycje poprawiają jakość życia, pozwalają rozwijać turystykę - podkreślił.
Wosia cieszy, że po latach starań dojdzie do renowacji organów z kaplicy zamkowej w Raciborzu. - W końcu dopinamy tą sprawę - oznajmił.
Wiceminister sprawiedliwości przypomniał, że rząd ma pieniądze, "bo wykończył mafie VAT-owskie", które okradały budżet państwa. - Stan finansów państwa pozwala troszczyć się o stan zabytków. Tylko w dwóch rozdaniach Programu Odbudowy Zabytków przekazaliśmy gminom 10 mln zł i 4,2 mln zł. A przed 2015 rokiem cały budżet ministerstwa kultury wynosił 80 mln zł - wyliczał kandydat Suwerennej Polski.
Zazdrość burmistrza
Woś podkreślił obecność na rozdaniu delegacji z Kuźni Raciborskiej, skąd przybyły sekretarz i skarbniczka. - Pan burmistrz Paweł Macha zazdrości paniom, że one tu są, a nie on - uśmiechał się wiceminister. Były to jedyne przedstawicielki samorządu z całego powiatu.
WIDEO: TRANSMISJA KONFERENCJI PRASOWEJ - ROZDANIA PROMES NA ZAMKU
Bolesław Piecha wygłosił apel o udział w wyborach 15 października. - Skąd ta koincydencja zdarzeń, że 12 dni do wyborów, a my rozdajemy promesy? To są ważne wybory, zapadnie decyzja, kto będzie rządził Polską. PiS stawia na bezpieczną przyszłość, bez której nie będzie rozwoju - mówił poseł. Dodał, że trzeba zagłosować w referendum z czterema prostymi pytaniami. Podkreślił, że referendum wskaże wolę narodu. On skreśli w nim 4 razy "nie".
Zapytaliśmy, dlaczego w kolejnym rozdaniu rządowego programu znów jest preferencja dla zabytków kościelnych?
M. Woś odparł, że Polska ma taką historię, że większość jej zabytków należy do sfery sakralnej. Mówił, że tych pieniędzy potrzebują parafie, a to co najmniej kilkaset osób w każdym z przypadków. - Sami nie są w stanie wyremontować tych obiektów. Przez Polskę przetoczyły się fronty dwóch wielkich wojen i ja jestem dumny, że pieniądze rządowe trafią na zabytki sakralne. Rząd nie ingerował we wnioski z gmin. Poza tym są w tej puli kolejka, organy, mury miejskie. Ci, którym nie podoba się ten podział, ci co próbują wywołać polaryzację, zachowują się skandalicznie i karygodnie - oznajmił M. Woś.
Bolesław Piecha przytoczył przykład z Radlina, gdzie dotacja dotyczy przedszkola ulokowanego w infrastrukturze historycznej. Dodał, że zabytki sakralne tworzą śląski region.
Pytaliśmy posłów, dlaczego intensyfikacja dotowania zabytków przez rząd przypadła na okres kampanii wyborczej?
Woś z Piechą nie zgodzili się z tą tezą. - To już 9 czy 10 rozdanie pieniędzy z Polskiego Ładu, a wcześniej nie obowiązywał kalendarz wyborczy. Z pewnością będzie jeszcze trzecia transza tych środków, już po wyborach, zapewne na przełomie roku - powiedział wiceminister.
Bolesław Piecha zaznaczył, że od 3 lat postępuje redystrybucja dochodu narodowego. - Uszczelnienie VAT pokazało takie możliwości i przekazujemy stale dotacje z budżetu na różne przedsięwzięcia. Co 3, co 4 miesiące. Po wyborach będą kolejne - oświadczył polityk z Rybnika.
Polityków PiS podpytaliśmy jeszcze o hejt wyborczy, jakiego jeszcze w kampaniach nie było.
Wskazaliśmy przykład posła prawicy Grzegorza Matusiaka, który upublicznił list (m.in. w Radio Vanessa) skierowany doń z pogróżkami. Sugerowały, że jak wsiądzie do samochodu, to ten może wybuchnąć jak w gangsterskich filmach.
- Niech pan otworzy rybnicki portal, gdzie pod każdą moją wypowiedzią znajdzie pan wulgarne wpisy. Ja mam doświadczenie w polityce i grubą skórę, ale ubolewam nad tym. Używanie słów wulgarnych nie przystoi Polakom. Nasi przeciwnicy czerpią z tego pełnymi garściami - ocenił B. Piecha.
- Działamy publicznie, ponosimy koszty. Hejt jest w lokalnych portalach i na Facebooku. Straszne, że taka jest jego skala. Ich czytelnikom brakuje świadomości, że mogą spotkać się z reakcją prawną, z sądową, bo taka musi być i to się już stało - podsumował Michał Woś.
Dosyc rozdawania kasy podatnikow a p.Piecha jako b..minister zdrowia nech zainteresuje sie jak karmieni sa pacjenci w szpitalach ~~a nie okolicznymi ruinami !!!!!!
POLSKA JEST JEDNA
Ho, ho! Czyżby do wójtów powróciło (na chwilę) poczucie wstydu, że już nie chcą się z tymi promesami z papendekla fotografować? A może stawiają na Jabłońskiego? A może jednak na rządy lewicowo-platformiane...?
Komediodramat... Dwójka tak przyspieszyła, że jedynka i trójka dostały stracha. No i 3 widzów przyszło ich posłuchać. Nawet jego adoptowany brat bębniarz nie dotarł?
Makumba Wosia zachowaj !
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Czyżby urzędnicy przestali się bać?