Poseł na początku kadencji miał mercedesa, teraz ma fiata 126 p. Sprawdzamy, czego nasi parlamentarzyści dorobili się w cztery lata
Porównaliśmy oświadczenia majątkowe senatorów i posłów, które złożyli na początku i na końcu kadencji. Większość pomnożyła oszczędności, niektórzy spłacili kredyty, jeszcze inni przesiedli się do nowych samochodów, ale nie wszyscy.
Majątek ruchomy, czyli samochody i cenny zegarek
Mienie ruchome to część oświadczeń majątkowych parlamentarzystów, w której porównując początek i koniec kadencji zachodzi najwięcej zmian.
Senator Wojciech Piecha u progu kadencji wykazywał hyundaia tucsona z 2016 r. oraz hyundaia iX20 z 2017 r., a u progu kadencji już tylko ten drugi samochód.
Senator Ewa Gawęda oraz poseł Adam Gawęda na początku kadencji mieli bmw 320 z 2002 r., audi a4 z 2008 r. oraz harleya davidsona z 1985 roku. W ciągu czterech lat z ich oświadczeń majątkowych wypadły leciwe bmw oraz audi, natomiast pojawił się w nim ford transit z 2008 r. i bmw seria 1 (F20) 118i m sport z 2018 r.
Poseł Grzegorz Matusiak, który w 2019 r. wykazywał citroena c3 z 2004 r., citroena c2 z 2007 r. oraz hyundaia ix 35 z 2015 r. na koniec kadencji wpisał do oświadczenia tylko jedno, ale za to nowsze auto - toyotę rav 4 hybrid z 2020 r.
Sporo zmieniło się również jeśli chodzi o majątek ruchomy posła Macieja Kopca. W 2019 r. wymienił w oświadczeniu majątkowym: land rovera range classic z 1992 r., bmw 6 gran coupe z 2014 r., mercedesa s500 z 2008 r. oraz zegarek Panerai. Na koniec kadencji poseł miał bmw z 2011 r., fiata 126 p z 1988 r. oraz zegarek.
Posłanka Teresa Glenc w ciągu kadencji wymieniła kię z 2003 r. na kię ceed z 2021 r. Poseł Bolesław Piecha nie tylko wymienił toyotę yaris z 2015 r. na ten sam model z 2020 r., ale też kupił toyotę camry z 2019 r.
Poseł Marek Krząkała nadal jest przywiązany do mazdy 3, której jest współwłaścicielem razem z córką. Nic nie zmieniło się w garażu posła Krzysztofa Gadowskiego - stoją w nim nadal volkswagen golf z 2012 r. oraz volkswagen passat z 2017 r.
Parlamentarzystami bez samochodu o wartości powyżej 10 tys. zł są Michał Woś oraz Gabriela Lenartowicz. Poseł z prawicy nie miał go u progu kadencji i nie ma go na koniec kadencji, natomiast posłanka Koalicji Obywatelskiej w 2019 roku wykazała jeszcze forda focusa z 2004 r., choć już wtedy zaznaczyła, że wartość samochodu nie przekracza 10 tys. zł.
Zobowiązania powyżej 10 tys. zł
Posłami bez większych zobowiązań finansowych są Teresa Glenc, Bolesław Piecha i Marek Krząkała, którzy nie mieli kredytów ani na początku, ani na końcu kadencji.
Większość pozostałych parlamentarzystów w ciągu kadencji znacząco zredukowała wysokość zadłużenia lub całkowicie spłaciła kredyty. Kredytów powyżej 10 tys. zł nie ma senator Wojciech Piecha (na początku kadencji miał do spłacenia jeszcze 25 tys. zł kredytu na zakup samochodu).
Parlamentarne małżeństwo Gawędów w ciągu kadencji spłaciło prawie 95 tys. zł, ale też zaciągnęło jeszcze jeden kredyt. Ich zadłużenie na koniec kadencji wyniosło ponad 292 tys. zł.
U progu kadencji poseł Michał Woś miał do spłaty 137 tys. zł kredytu hipotecznego, na koniec kadencji miał do spłaty jeszcze 42,3 tys. zł kredytu hipotecznego. Niezależnie od kredytu hipotecznego, M. Woś zaciągnął kolejne zobowiązania na łączną kwotę 60 tys. zł.
Poseł Grzegorz Matusiak na początku kadencji spłacał jeszcze kredyt hipoteczny (61 tys. zł), a do oświadczenia wpisał również pożyczkę żony z zakładu pracy - 13,5 tys. zł. Zobowiązania posła na koniec kadencji to 15 tys. zł z Pracowniczej Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej KWK Borynia-Zofiówka.
Poseł Maciej Kopiec u progu kadencji wpisał do oświadczenia majątkowego 29,1 tys. zł kredytu konsolidacyjnego oraz 84,8 tys. zł kredytu gotówkowego na zakup samochodu oraz kartę kredytową z limitem 30 tys. zł. Karta figuruje również w oświadczeniu posła złożonym na koniec kadencji. Posłowi udało się spłacić również większość kredytu gotówkowego (pozostało niespełna 5 tys. zł), natomiast zobowiązania z tytułu kredytu konsolidacyjnego wynoszą 17,4 tys. zł.
W oświadczeniu majątkowym posłanki Gabrieli Lenartowicz figuruje kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich, który zaciągnęła wraz z synem. U progu kadencji do spłaty było niespełna 100 tys. CHF, a na koniec kadencji nieco ponad 80 tys. CHF.
Poseł Krzysztof Gadowski w 2019 r. wpisał do oświadczenia majątkowego pożyczkę z pracowniczej kasy zapomogowo-kredytowej żony w wysokości 10 tys. zł, natomiast w oświadczeniu na koniec kadencji nie wykazał zobowiązań powyżej 10 tys. zł.
Zasoby pieniężne
Większość naszych parlamentarzystów w ciągu kadencji znacząco powiększyła zasoby pieniężne. Oszczędności senatora Wojciecha Piechy wzrosły z 16 tys. zł do 250 tys. zł. Na koncie posłanki Teresy Glenc przybyło ponad 100 tys. zł (kwota oszczędności wzrosła ze 153,1 tys. zł do 267 tys. zł).
Senator Ewa Gawęda i poseł Adam Gawęda nie wykazali zasobów pieniężnych u progu kadencji, natomiast po czterech latach mieli na koncie 69 tys. zł.
Oszczędności posłanki Gabrieli Lenartowicz wzrosły z 2,7 tys. zł do ponad 56 tys. zł.
O swoje finanse zadbał również poseł Krzysztof Gadowski, który u progu kadencji miał niespełna 21 tys. zł oraz ubezpieczenie na życie z polisą emerytalną w wysokości 64,3 tys. zł, a na koniec kadencji miał 48,3 tys. zł, prawie 5 tys. dolarów, 300 euro, obligacje skarbowe o wartości 20,3 tys. zł oraz ubezpieczenie z polisą emerytalną w wysokości 135,7 tys. zł.
Poseł Michał Woś u progu kadencji miał 50 tys. zł na koncie a także ponad 137 tys. zł z pierwszej transzy kredytu hipotecznego, natomiast na koniec kadencji miał 45 tys. zł oszczędności.
Poseł Marek Krząkała powiększył oszczędności o 6 tys. zł (z 32 tys. zł do 38 tys. zł), przy jednoczesnym spadku zasobów pieniężnych w europejskiej walucie (spadek z 1,7 tys. euro do 1,4 tys. euro).
Jednym z nielicznych parlamentarzystów, którego zasoby finansowe stopniały w czasie kadencji jest Bolesław Piecha. Niezależnie od tego, poseł jest nadal majętnym człowiekiem. U progu kadencji miał 450 tys. zł oraz 42,5 tys. eur, a na koniec kadencji 400 tys. zł i 42 tys. eur.
W ciągu czterech lat zasiadania w sejmie skurczył się również majątek posła Grzegorza Matusiaka. W 2019 roku wpisał do oświadczenia majątkowego 70,7 tys. zł, 1,2 tys. euro i udziały w Banku Spółdzielczym w Jastrzębiu-Zdroju na kwotę 330 zł. Na koniec kadencji udziały w banku pozostały na niezmienionym poziomie, przybyło mu na koncie dodatkowe 800 euro, ale zasoby gotówki w krajowej walucie stopniały do 20,1 tys. zł.
Mniej pieniędzy ma na koncie również poseł Lewicy Maciej Kopiec, który wchodząc do polityki zawiesił działalność gospodarczą. Na progu kadencji miał 79,5 tys. zł oraz 9,4 tys. euro, a na koniec kadencji 65 tys. zł, 1,5 tys. euro oraz kilkadziesiąt akcji spółek 4MASS i Biomed Lublin wartych 500 zł.
Nieruchomości
Najmniejsze zmiany w oświadczeniach majątkowych dotyczą nieruchomości posiadanych przez naszych parlamentarzystów. Większość z nich posiada te same domy i mieszkania, jedynie wartość tych nieruchomości wzrosła wraz ze wzrostem cen na rynku. Poseł Wojciech Piecha posiada dom oraz nieruchomość gruntową o powierzchni 872 m2. Ewa i Adam Gawędowie mają dom i dom mieszkalno-usługowy wraz działką. Bolesław Piecha ma mieszkanie. Posłanka Teresa Glenc posiada dom, budynek gospodarczy, garaż i działkę, a posłanka Gabriela Lenartowicz dom z działką pod domem. Poseł Krzysztof Gadowski posiada dom, gospodarstwo i działkę z domem.
Michał Woś u progu kadencji miał działkę zabudowaną pustostanem, a na koniec kadencji tę samą działkę zabudowaną budynkiem w trakcie przebudowy na dom.
Poseł Grzegorz Matusiak cztery lata temu miał dwa mieszkania i garaż, natomiast w oświadczeniu majątkowym złożony na koniec kadencji nie wykazał żadnej z tych nieruchomości. Puste rubryki nieruchomości można odnaleźć również w oświadczeniach majątkowych posłów Marka Krząkały i Macieja Kopca.
Ludzie
były poseł i senator
Polityk Prawa i Sprawiedliwości, były europoseł i senator, aktualnie poseł.
Była senator.
Poseł na Sejm RP
Poseł na Sejm RP
Poseł na Sejm RP
Senator, wcześniej poseł na Sejm RP.
Poseł na Sejm RP, polityk Platformy Obywatelskiej.
Poseł na Sejm RP
Była posłanka na Sejm RP.
Były senator
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Trzeba wziąść pod uwagę to że Fiat 126p może mieć spokojnie 50 tysięcy wartości.
Sama biedota w tym korycie
"Praca, Pokora, Umiar"
Rok 2015 Kancelaria rządu Premiera Donalda Tuska koszt 120 mln zł
Rok 2023 Kancelaria PiS Morawieckiego koszt
1,5 miliarda złotych.
-30 milionów na centrum krucjaty i wyzwolenia człowieka
-20 milionów na kampanie promujące działania rządu
-15,5 miliona na Świątynie opatrzności Bożej
-10 milionów na widowiska Orzeł i krzyż
-6 milionów na park pamięci o.Rydzyka
-7,7 miliona na centrum formacji duchowej
-6,5 miliona na centrum wsparcia "Za życiem"
-5 milionów na patriotyczne ławeczki
-6,5 miliona na organizację kongresu 590
-5,7 miliona na projekt fundacji T .Sakiewicza
-4,3 miliona na projekt fundacji Kukiza
-2,5 miliona na projekt narodowców "Kużnia "
suma = 96 milionów 200 tysięcy !!!!
oj,głupi ty głupi
w poniedziałek się przekonasz gdzie ludzie mają pis
zajmijcie sie może poważniejszym tematem, bo afrykańce czekają u naszych bram, a Tusk juz szykuje sie do kolejnego stanowiska! tylko referendum może to zablokować
Grzegorz ponoć mieszka u Zbysia na WLKP i tam razem smarują bułki margaryna dla górników