Ma 30 lat a wciąż jest osiemnastką. Szkoła, dla której SP15 jest jak rodzeństwo
Kiedy powstała, sąsiadowała z chaszczami i pokrzywami, bo działała przy placu budowy. Pracuje tu jeszcze grono pedagogów, którzy w 1993 podejmowali tu pracę jako pierwszy zespół nauczycielski. 30-lecie SP18 w Raciborzu świętowano 20 października.
ma.w
Materiał wideo:
Dyrektor szkoły Mariusz Kaleta witał gości już przy drzwiach i zapraszał ich do sali książęcej na uroczystość. Wskazywał drogę na pierwsze piętro. Kto zna tę placówkę, zachodził w głowę, gdzie mieści się owa sala książęca. Okazało się, że na potrzeby jubileuszu zaadaptowano cały, przestronny korytarz, przygotowując imponującą scenę, a na niej scenografię z ukierunkowaniem na akcenty średniowiecza. Wszak patronami placówki są książęta raciborscy i jeden z nich zasiadł dumnie na scenie.
WIDEO: POCZĄTEK UROCZYSTOŚCI, PRZEMÓWIENIE PREZYDENTA RACIBORZA
Dyrektor SP18 Mariusz Kaleta był podpytywany przez media o aktualną kondycję placówki i w swoim, nieco żartobliwym stylu odparł, że ta znajduje się w życiowej formie. - Są sukcesy uczniów, panuje dobra atmosfera, notujemy świetną współpracę z radą rodziców. Widać, że dźwigamy temat, a szkoła jest czysta, bezpieczna i po prostu jest dobrze - oznajmił. Wspomniał też o klamrze rycerskiej, którą spina ten okres 30 lat, bo on w latach 90. ubiegłego wieku był radiowcem w Vanessie i prowadził tam audycję filmową pod nazwą Rycerze X Muzy. - A dziś nawiązujemy do patronów szkoły książąt raciborskich, są odpowiednio wyeksponowani, jest też rycerskość, bo mam ją w środku, ona się przeplata w moim życiu prywatnym i zawodowym - przyznał dyrektor SP18.
W trakcie wydarzenia Kaleta też sięgnął do wspomnień. - Kiedyś młody uczeń, z pierwszej, albo drugiej klasy, składał mi życzenia z okazji Dnia Nauczyciela i życzył, żebym był tu dyrektorem do końca życia - wyjawił dyrektor, a sala wtórowała mu rozbawieniem.
WIDEO: TERESA ĆWIK Z ZNP O SP18 ORAZ ZAWODZIE NAUCZYCIELA
Prezydent Raciborza Dariusz Polowy wspominał, jak do placówki przy Żorskiej chodzili jego synowie, bo tu mieściło się Gimnazjum nr 3. - Składam wielkie podziękowania dla tych, co uczyli, co uczą i będą tu uczyli - mówił włodarz. Podkreślił, że to aktualnie największa szkoła w mieście, jeśli chodzi o przestrzeń do zagospodarowania. Dlatego trafiła tu SOWA, działa też biblioteka. Uczniowie usłyszeli od głowy miasta, by dni spędzone w szkole były najszczęśliwszym okresem ich życia.
WIDEO: SP15, CZYLI STARSZA SIOSTRA OSIEMNASTKI
Za swoją szkołę uznała SP18 pracująca tu od 1993 roku Teresa Ćwik. W placówce ma swoją siedzibę ZNP, do którego należy Ćwik. Była tu m.in. wicedyrektorem, kiedy gimnazjum kierował śp. Norbert Mika. To on był pierwszym szefem SP18, która powstała, bo w SP15 nie starczało już miejsca dla wszystkich uczniów.
Ćwik jak związkowiec zauważyła, że w czasie Dnia Nauczyciela wszyscy podkreślają, że edukacja jest najważniejsza, ale później o tym zapominają. Dlatego jej zdaniem nauczyciele zamiast radośni są smutni, a emeryci w tym zawodzie nie tęsknią za swoją pracą. - Oświacie potrzebny jest spokój, wystarczy jej reform i deform. Ta dziedzina powinna być wyłączona z polityki. Inaczej zawód nauczyciela przestanie być powołaniem a stanie się tylko rzemiosłem - przestrzegała T. Ćwik.
Dyrekcja SP15 wystąpiła z oficjalnymi gratulacjami, przedstawiając się jako starsze rodzeństwo osiemnastki. Mariusz Kaleta, dziękując za życzenia, nazwał szkołę-sąsiadkę siostrą.