Prezydenci Raciborza na Płoni: remont Rybnickiej jest kontrolowany co środę
Prezydent Polowy i jego zastępca Konieczny musieli bronić się na spotkaniu dzielnicowym przed uwagami na temat remontu ulicy Rybnickiej. Padła nawet propozycja zakładu o 20000 zł, że PRD nie zdąży oddać drogi w terminie.
- Pan chyba nie wierzy w to co mówi - zwrócił się do włodarza w piątkowy wieczór mieszkaniec Płoni, gdy Polowy zapewniał tam, że z końcem grudnia nastąpi finisz prac na odcinku rondo Piaskowa-most na Uldze. - Roboty trwają już 3 miesiące, rozkopane jest pół drogi, nawet nie są w połówce. Do tej pory było tak wolno, a teraz będzie tak szybko? - dziwił się raciborzanin z Płoni.
Zwrócił uwagę, że na placu budowy dominują firmy podwykonawcze, a PRD tylko asfalt kładzie. - Widziałem taką sytuację, że ułożyli krawężniki, okazało się, że są za wysokie, choć obok stała paleta tych krawężników co miały być w tym miejscu. Później poprawiali. Dopiero wyskoczą problemy - prognozował uczestnik spotkania. Przyznał, że był już w magistracie ze swoimi spostrzeżeniami - w sierpniu spotkał się tam z wiceprezydentem Dominikiem Koniecznym. - Mówił pan wtedy, że trzeba poprawić komunikację z mieszkańcami. To ile razy pan był na budowie drogi? Z kim pan tam rozmawiał? Weźcie się za to, zejdźcie ze stołków, idźcie pooglądać - apelował w piątek 27 października w sali gimnastycznej ZSP 3.
Środowe narady
Dominik Konieczny stanowczo zaznaczył, że pojawia się na budowie regularnie, co tydzień. - Jestem na tej drodze, spotykam mieszkańców, ustalamy różne rzeczy. Zazwyczaj jest to środa o 12. Jeśli pan chce sprawdzić, to zapraszam między 12 a 13. Jest tam wtedy także przedstawiciel wykonawcy, inspektor nadzoru i kierownik budowy - podkreślił drugi zastępca prezydenta miasta.
Dodał, że to nic złego, że na inwestycji wykonywanej przez PRD pracują wynajęci podwykonawcy, bo to praktyka wielu firm. - Nasza spółka kupuje asfalt z Orlenu, tłuczeń z kopalń, transportem zajmuje się inna firma, a kanalizacją też inna. PRD kładzie powierzchnię bitumiczną - tłumaczył zebranym.
Konieczny oznajmił, że PRD ma “ogromny portfel zamówień na 100 mln zł”. - Kilka lat temu ten portfel opiewał na 20 mln zł i proszę nie ironizować na temat PRD, nie wypowiadać się o spółce z lekceważeniem, bo oni robią dobrą robotę. Inspektorzy nadzoru tego pilnują i jak podwykonawca coś zrobił źle, to musi poprawić, żeby było zgodnie z dokumentacją - przekazał wiceprezydent.
Nie byłoby ani taniej, ani szybciej
Na koniec zastępca Polowego przyznał, że sam widzi na Rybnickiej dużo rzeczy do poprawy i nie będzie jego zgody na fuszerkę przy tym remoncie
Remont tej ulicy - dotąd drogi wojewódzkiej, a po zakończeniu inwestycji - nowej drogi miejskiej - zaplanowano na kwiecień 2024 roku.
Na uwagi, że przebudową drogi powinna była się zająć firma Strabag, która wykonała obwodnicę, prezydent Polowy zwrócił uwagę, że oferta tej firmy opiewała na kwotę o 5 mln zł wyższą niż zwycięska w przetargu, w którym wszyscy startujący oferowali ten sam termin zakończenia robót. W ten sposób włodarz uciął dywagacje, że Strabag wykonałby Rybnicką szybciej i nie byłby droższy od PRD.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
ROLOWY..
Bosacka to już któryś raz rozgrzebana. Kto planuje te remonty dróg w Raciborzu a raczej marnuje masę pieniędzy? Odwieczna chałtura, co rusz zablokowane pół miasta. Brak alternatywnych objazdów. Zygzaki po Markowickich polach miały być chwilową prowizorką a stały się głównym miejskim traktem. Co za osły planują komunikację w Raciborzu? (marność umysłowa). Brak jakiegokolwiek perspektywicznego myślenia.
PRD to na każdej budowie podwykonawcy. Nawet jak się zgłasza że coś źle wykonali to nigdy nie poprawiają swoich błędów.
Tzn w każdą środę na Bosackiej koło policji są pracownicy a w pozostałe dni nie uświadczy się żadnego.