Co dalej z Wodzisławiem po wyborach do sejmu? Rozmowa z Mieczysławem Kiecą
Z prezydentem Mieczysławem Kiecą rozmawiamy o słodko-gorzkim wyniku wyborów parlamentarnych, planach na najbliższe miesiące, sądowej walce z klubem SWD, rekrutacji na stanowisko głównego specjalisty ds. organizacyjnych i bezpieczeństwa, konstruowaniu budżetu na przyszły rok i pogłoskach o tym, że ma objąć stanowisko wojewody.
Czyli klub miałby szansę z innym zarządem?
Klub miałby szansę, gdyby grał fair od samego początku, a przecież SWD nie dotrzymało warunków przetargowych. To w przetargu na promocję miasta poprzez sport było jasne, że lider działa w swego rodzaju konsorcjum. Ten klub się z tego nie wywiązał, a był kilkakrotnie wzywany do podpisania umowy. Kiedy medialnie SWD pojawiło się jako lider, to osoby, które miały być konsorcjantami, same informowały nas o tym, że nieznane im były szczegóły. Co miał zrobić urzędnik, dbający o pieniądze publiczne? Podpisać w ciemno umowę? My dbamy o finanse publiczne, bo to nie są nasze prywatne pieniądze i działamy zgodnie z przepisami prawa. Nasze wątpliwości podzieliła Krajowa Izba Odwoławcza i to od jej decyzji odwołano się do Sądu Okręgowego w Warszawie. Po tym, jak tylko pojawiło się rozstrzygnięcie sądu, zrobiono całą aferę w mediach, pomawiając mnie i wskazując jakieś artykuły. Prawda jest taka, że ja nie uczestniczyłem w tej rozprawie, a sędzia nie odniósł się do wielu aspektów, poinformował, że szczegółowo odniesie się do nich w uzasadnieniu. Tworzenie różnych opowieści na tym, co niby usłyszało się na sali sądowej, pokazuje wykorzystanie tego do celu politycznego.
Czy przygotowuje się pan do objęcia stanowiska wojewody?
Nie komentuję generalnie żadnych tego typu spekulacji, bo ich w przestrzeni publicznej pojawia się bardzo dużo, dotyczących zarówno mnie, jak i wielu moich kolegów. Warto sobie przypomnieć, że jesteśmy na etapie, że na 13 listopada jest wyznaczone pierwsze posiedzenie Sejmu. Jeżeli prezydent zdecyduje się w pierwszym kroku powołać lidera opozycji, to on będzie tworzył rząd koalicyjny według parytetu ustalonego w ramach negocjacji. Będzie dochodziło do podziału stanowisk zgodnie z kompetencjami. Ja, jak zawsze, jestem gotowy do pełnej dyspozycji. Dziś realizuję mandat prezydenta miasta i projekty, o których mówię pokazują, że nie czekam na jakieś medialne doniesienia. Zajmuję się pracą, jak zawsze, a co życie pokaże – zobaczymy.
Gdyby jednak taka propozycja się pojawiła?
Będę ją rozważać, jak każdą inną.
Chcę też zapytać o rekrutację na stanowisko głównego specjalisty ds. organizacyjnych i bezpieczeństwa w mieście. Dotarła do nas informacja, że stanowisko to jest rzekomo przygotowane dla byłego komendanta powiatowego policji Wiesława Dryji, podobno za wsparcie w kampanii wyborczej. Czy to prawda?
A w czyjej kampanii wyborczej? Wolę się dopytać, bo w mojej kampanii wyborczej kandydata na posła Mieczysława Kiecy, ani w moim sztabie wyborczym, ani w innych działaniach nie uczestniczył Wiesław Dryja (ani jako komendant, który urzędował do sierpnia, ani też po tym okresie). To muszę jasno powiedzieć. Jeśli ktoś mówi tego typu rzeczy, są to insynuacje. Wiesław Dryja nie uczestniczył w sztabie, nie angażował się finansowo na komitet wyborczy, ani fizycznie. Nie jest to więc nabór adresowany pod kątem kogokolwiek.
Więc z czego on wynika, czemu akurat teraz?
Jest on związany z jeszcze jednym projektem i dobrze, że pan o tym przypomniał: „Wodzisław Śląski miastem bezpiecznym dla mieszkańców”. To wyszło nam bardzo mocno z rozmów z młodymi osobami w Pałacu Dietrichsteinów w trakcie konsultacji. Tam zarówno na majowych i październikowych konsultacjach pojawił się ten temat. W związku z tym chciałbym mieć wokół siebie osobę, która inaczej spojrzy na organizację systemu bezpieczeństwa w mieście, ale w wielu aspektach. To nie tylko kwestia związana z bezpieczeństwem, organizacją wydarzeń, rozbudową monitoringu (co przed nami), ale też bezpieczeństwa rozumianego jako stworzenie poczucia bezpiecznej przestrzeni – czyli wykorzystania tego, co wiemy od młodzieży i seniorów po konsultacjach. To musi być umiejętność nawiązania jeszcze lepszej współpracy niż do tej pory zarówno z Komendą Powiatową Policji w zakresie projektów wzmacniających bezpieczeństwo, wymuszenie lepszej współpracy z wszystkimi zarządcami dróg, szczególnie pod kątem programów bezpieczeństwa ruchu pieszych i rowerzystów, jak np. bezpieczne przejścia i ich doświetlanie, co realizujemy. Docelowo to także plan powołania pełnomocnika prezydenta ds. infrastruktury rowerowej, a raczej myślę, że pełnomocnika starosty powiatowego, do czego będę dążył, aby było to w programie. Na infrastrukturę drogową, w tym rowerową, powinno się patrzeć z perspektywy powiatu. Pełnomocnik ds. bezpieczeństwa to także bezpieczeństwo ekologiczne.
Ekologiczne?
Jesteśmy na etapie zakończenia programu „Wodzisław Śląski czyste powietrze”. Mamy nowe programy krajowe, a pewnie nastąpi tu jakaś zmiana. Musimy popatrzeć na działalność ekopatrolu, na funkcjonowanie straży miejskiej, także przez pryzmat oczekiwań – bo mieszkańcy oczekują funkcjonowania straży miejskiej przez 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Kwestie personalne na to nie pozwalają, nie dlatego, że nie płacimy, tylko nie ma chętnych. Może należy na nowo zdefiniować zadania, które jesteśmy w stanie realizować, a które powinniśmy realizować we współpracy z innymi służbami. Generalnie ta osoba ma zająć się tym olbrzymim obszarem bezpieczeństwa i wykorzystania tego, co mamy. Mam nadzieję, że będzie to osoba, która się na tym zna, a wracając do początku, kwestie byłego komendanta powiatowego policji to po prostu insynuacje.
W informacjach, które do nas dotarły sugestia była taka, że choć komendant nie angażował się bezpośrednio w kampanię, jego „coming out”, czyli poinformowanie o powodach odejścia ze służby w mediach ogólnopolskich, mogło znacząco przyczynić się do wyniku wyborczego niektórych parlamentarzystów, szczególnie małżeństwa Gawędów…
Ani pan Gawęda, ani pani Gawęda nie byli moimi rywalami w wyborach. Ja byłem kandydatem na posła. Na tej zasadzie więc można mi wszystko przypisać. Ja znam tę sprawę tylko z opisów medialnych. Jeśli faktycznie jest tak, jak to przedstawiono, to bardzo poważna sprawa o charakterze karnym. Ale na spokojnie wyjaśnią to organy ścigania i tak warto na to popatrzeć, niż na tworzenie różnych teorii dookoła.
Czy widzi pan szansę na unormowanie sprawy z podatkiem PIT i CIT dla samorządów i czy jest szansa na to jeszcze w tym roku, jeśli dojdzie do utworzenia rządu przez partie do tej pory opozycyjne?
To musi być zrobione, ale w tym roku nie ma na to szans, szczególnie jeśli Prezydent RP będzie przeciągać temat sformułowania rządu. Jeśli rząd zacznie rządzić po 15 grudnia, to co ma wykonać w ciągu pół miesiąca? Reforma finansów publicznych, w tym finansowania samorządów, była zapowiedziana we wszystkich programach komitetów koalicyjnych, bardzo mocno w KO i Trzeciej Drodze. Co więcej bardzo wielu samorządowców jest teraz posłami lub senatorami. To osoby, które gwarantują ten pakt samorządowy. Pragmantycznie to jest reforma, której dobre przygotowanie musi potrwać kilka miesięcy. Podejrzewam, że trzeba będzie hybrydowo uzdrowić sytuację w finansach, bo ona jest ciężka i przygotować zupełnie nowy model finansowania usług samorządowych. Nie da się tego jednak zrobić w 14 dni do końca roku. Najważniejszą uchwałą do poprawy będzie uchwała budżetowa.
Mamy czas tworzenia budżetu na przyszły rok. Jak zapowiada się przyszłoroczny budżet miasta?
… (cisza). Poproszę o inny zestaw pytań…
Niektórzy mówią, że to będą budżety wirtualne.
Może ta nazwa jest odpowiednia. Budżet oczywiście zostanie złożony do 15 listopada, bo to jest obowiązek ustawowy, natomiast będzie to budżet niedostatków i niedoborów. W zeszłym roku różnica była taka, że wiedziałem na tym etapie, jakie będą wolne środki, a obecnie brak decyzji rady miasta o emisji obligacji (co ma być jeszcze tematem sesji nadzwyczajnej**) może spowodować, że trudno będzie nam zamknąć ten rok. To będzie więc budżet, z którym po prostu wystartujemy. Nie będzie w nim wielkich rzeczy, bo ma on zapewnić funkcjonowanie miasta przez kilka miesięcy, a potem nowi samorządowcy będą dokonywać w nim zmian i przygotowywać budżet na kolejne lata. To budżet, który pokazuje, jak zły jest stan finansów publicznych w Polsce.
*woonerf – rodzaj deptaka w strefie wysoko zurbanizowanej, gdzie kładzie się szczególny nacisk na wyciszenie ruchu, zwiększenie bezpieczeństwa, ale także zachowanie miejsc parkingowych i atrakcyjnej przestrzeni miejskiej. W strefie woonerf najważniejsi są piesi i rowerzyści.
** wywiad przeprowadziliśmy przed sesją, która odbyła się 2 listopada. Na sesji tej radni podjęli decyzję o emisji obligacji oraz o powołaniu spółki.
Ludzie
były poseł i senator
Była senator.
Zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego
Prezydent Wodzisławia Śl.
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Czy ten hejter z Rybnika ma tu jakąś specjalną funkcję? Pytam bo nie wierzę własnym oczom, że Rybnik to pępek świata a inni to dno i zacofanie.
A prawda jest całkiem odwrotna.
Rybnik to wspólczesny Czarnobyl bez przyszłości
@Xdd - zarobki w JSW nie robią już wrażenia bo dzisiaj można w miastach zarobić więcej jeśli tylko się coś potrafi lub coś się posiada. To nie lata 80.! Jastrzębie z kopalniami i siedzibą JSW ma niższe dochody od wielu śląskich miast bez kopalń i oczywiście niższe też od Rybnika... a to też musi świadczyć o tym, że triumf górnictwa minął i nawet JSW tego nie zmieni. Dlaczego jedna hala jest dla ciebie stodołą, a inna powodem do dumy? Hale sportowe są tylko halami sportowymi i one miejskości nie dodają. Ze Zdrojem dokonałeś "harakiri" Jastrzębia. Bo jakim prestiżem niby ma cieszyć się... centrum dawnej małej wioski uzdrowiskowej? Przecież Zdrój to pozostałość po wsi Jastrzębie Zdrój czyż nie? W dodatku od lat 90. jest wymarłym uzdrowiskiem, a więc symbolem... upadku. Czy to nie największa ofiara dewastacyjnych działań jastrzębskich kopalń? Wasze wywody czasami są śmieszne, a czasami są absolutnie zaskakujące... Szczególnie jak jednym argumentem... sami obalacie inny. Jak można jednocześnie chwalić się kopalniami, które zniszczyły jastrzębskie uzdrowisko?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Artefaks_ podam ci kilka przykładów po których powinieneś zamilknąć na zawsze. Zarobki na JSW a na Chwałowicach. Hala widowiskowa w Jastrzębiu i właściwie jej brak w Rybniku no chyba że tą stodołę w Boguszach policzyć. Zdrój prestiżowa dzielnica a w Rybniku co chyba Rymer ze slamsami.
@ja11 - nikt majętny nie pracuje w tak ryzykownym miejscu jak kopalnia. Nie musi. Majętni ludzie z miasta mogą żyć np. z wynajmu. Jeśli długo męczący dojazd jest wystarczającym powodem by zmienić miejsce zamieszkania - to poza górnikami, nikt nie powinien mieszkać w Jastrzębiu bo stamtąd wszędzie jest "daleko" i "długo" i w dodatku nieładnie... Popatrz na Wodzisław - właśnie kończą nowy przystanek kolejowy. Miasto będzie miało kolejny atut dobrej łączności ze światem. A Jastrzębie... maaaarzy o kolei ale jej NIE MA! Hetmanowa nie dba też o to aby Jastrzębie połączyć z innymi ośrodkami jakąś cywilizowaną, regularną komunikacją autobusową. Jastrzębie to grajdołek...
Koleś z tobą jest cos nie tak. Długo męczący dojazd jest wystarczającym powodem by zmienić miejsce zamieszkania, zwłaszcza gdy jesteś majętny. Wiesz misiu puszysty w czym mam kłamać że pracuje z ludźmi z Rybnika?, którzy są majętni i wcale ich nie cieszy że w ich miasteczku nie na dobrze płatnej pracy. Fantasto skończ rozwalać każdy temat tymi bredniami o tym zadupiu śmierdzącym to wszyscy odetchną.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
@Ja11 - najpierw napisałeś, że myślą o wybudowaniu czegoś bliżej kopalni, a teraz, że mieszkają w domach bo to są majętni ludzie. Naprawdę nie widzisz sprzeczności w tym co piszesz? Czasami lubię z kimś podyskutować aby obalić jego poglądy lub przekonać do czegoś. Ale ty obalasz sam siebie... jak każdy kłamca. Poza tym kto normalny budowałby dom koło kopalni gdzie ze względu na hałdy, hałas, szkody górnicze warunki życia są kiepskie, a przecież długość pracy na kopalni jest relatywnie krótka? Kto normalny wybierałby okolice Jastrzębia które ani ładne ani nic tam nie ma poza kopalniami i wszędzie daleko?! Odnośnie wysokopłatnych miejsc pracy to... wystarczy być przedsiębiorcą aby zarabiać tyle w tydzień co górnik w miesiąc. Górnik to był kiedyś jedyny zawód w regionie który zarabiał dużo więcej niż inni ale... w latach 80. Dzisiaj można zarobić więcej nawet... nie wychodząc z domu, pracując w necie tylko... trzeba mieć coś czego nie potrzebujesz na kopalni - spryt i inteligencję. Ale nawet w takim przypadku lepiej mieszkać w mieście, a nie w jakimś PRLowskim kołchozie odciętym od świata.
Jak widać każdy sądzi według siebie. Ja nie muszę tworzyć fantastycznych opowieści. Tak pracują ze mną ludzie z Rybnika. Mieszkają w domach i są raczej majętni i ich ocena Rybnika różni się od Twojej. Nie zamierzają pracować w Rybniku w tych waszych "wysokoplatnych" miejscach pracy. Pamiętaj nie każdy żyje w świecie fantazji.
Arteks ty zamiast stękać i płakać w internecie, to lepiej pilnuj pizzy żebyś jej nie przypalił, bo nie sprzedasz.
A kolega wcześniej, bardzo trafnie i precyzyjne wyraził że Rybnik to smutne szare i paskudne miasto
@Ammstaf - Rybnik to: fajny klimat poniemieckiego miasta, stare kamienice, posągi i pomniki, zadbane miasto, place, miejskie sklepy i gastronomia, pełno deptaków, mnóstwo zieleni, zalew Rybnicki, zrewitalizowane zabytki, bardzo urozmaicona zabudowa, pełno ludzi w centrum, żywy dworzec, elektryczne i wodorowe autobusy, mnóstwo atrakcji, nietuzinkowe urzędy, zabytki i miejsca pracy, renomowane szkoły, sporo nowych inwestycji, całe osiedla po termomodernizacji... Jaki ponury??? Ale z ciebie dyslektyk który się nie umie odpowiednio wyrazić...
@ja11 - mnie interesuje twoje zdanie, a nie jakichś postaci wyimaginowanych. W Rybniku jest bardzo dużo dobrze płatnych miejsc pracy - dlatego w dochodach miast, nie tylko nigdy jeszcze nie dogoniliście pozycji zbliżonej z Rybnikiem ale... zawsze jesteście daleko w tyle. Nawet legendarne zarobki JSW nie przykryją... braku przedsiębiorczych ludzi i braku innych dobrze płatnych miejsc pracy, które w Rybniku są np. w elektrowni czy firmach IT, a w Jastrzębiu ich nie ma...
Spytałem w pracy rybniczan , hmm ich odpowiedzi są całkowicie różne od twoich przekonań. Smutno im że w Rybniku jest bardzo mało dobrze płatnych miejsc pracy i wielu jest zniechęconych długimi dojazdami i myśli o wybudowaniu się gdzieś blisko. Bynajmniej nie śmieją się z Jastrzębia tylko smucą Rybnikiem. A co do 40 tysięcznego miasteczka, no cóż to prawda, Rybnik tak dokładnie wygląda , nawet koło 100 tysięcznego nie stało.
Rybnik to najbardziej ponure i zacofane miasto ponad stutysięczne.
Jedyne ponad stutysieczne miasto w Polsce, które wygladem przypomina 40 tys miasteczko.
Jedyne ponad stutysięczne miasto, przez ktore przejeżdżając, nastepuje efekt odwracania głowy, bo jest tak szare brzydkie i smutne.
@Londsale - jak się nie wyróżnia skoro jest zupełnie inny od okolicznych mieścin? Dysponujcie sobie własną kasą jak chcecie. Zwracam uwagę, że macie jej mniej od Rybnika który ma 1. miejsce w regionie jeśli chodzi o dochody własne i zamożność. :D A co do kpin i śmiechu to fakt, że się wszyscy śmieją ale... z Jastrzębia. I to robią sami mieszkańcy SJZ. Ostatnio z... totalnej porażki Jastrzębia które chciało być "Europejską stolicą kultury" i zostało odrzucone jeszcze przed dopuszczeniem rywalizacji. :P Wszyscy śmieją się też z "jastrzębskiego rynku" zrobionego z uliczki która w każdym innym mieście uchodziłaby za... peryferyjną. Złośliwi nazwali go nawet spacerniakiem kojarząc pewnie to określenie z ZK Szeroka hehehe
Po ostatnich wyborach - Rybnik ma najwięcej parlamentarzystów w tym... jeden bezpośrednio z Urzędu Miasta! Z pewnością będzie to pozytywnie oddziaływać dla Rybnika. :D
Przekleństwem Rybnika jest to, że nie moze dominować nad miastami w regionie. Nie ma zgody na nazwę "rybnicki" , nie ma zgody na dysponowanie pieniędzy dla regionu przez Rybnik, nie ma zgody na dominacje Rybnika nad innymi.
Dlatego Rybnik niczym się nie wyróznia na tle ościennych miast.
Mało tego, Rybnik coraz częsciej staje się obiektem żartów i poniżeń.
@Lonsdale - kompletnym pośmiewiskiem jest Jastrzębie, a reszta jest na etapie... marzeń o montowniach czy obwodnicach... Te nasze plany - budzą niepokój i frustracje. Mam tego świadomość. Pamiętajcie jednak, że dzięki Rybnikowi - wasze byty mogą też mieć lepsze prosperity i ciekawą pracę. :)
Arteks, twoj Rybnik jest bardziej pośmiewiskiem niż tematem poważnych dyskusji. Te wasze plany, ktore nie zostały zrealizowane, te bujanie w obłokach.
Nikt się z wami nie liczy.
@ja11 - wypowiedziałem się o Kiecy, o najnowszym rankingu samorządów, i o Wodzisławiu czyli pełna merytoryka. Ty jak zwykle puściłeś bezwartościowy hejt... Twoje Jastrzębie jest bardziej zorientowane na Rybnik niż Wodzisław bo w ogóle nie ma u was miasta! Wodzisław przynajmniej ma coś małego ale własnego. A wy nic... ooo pardon, pojawił się spacerniak znikąd donikąd hehehe
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Rozmywaczem każdego tematu jesteś tylko Ty. Twoja merytoryka sprowadza się do pisania bzdur totalnych o Rybniczku przez co jesteś pośmiewiskiem regionalnych portali. Co do meritum wiele tu powiedziano, słabość komunikacyjna i gospodarcza Wodzisławia plus zorientowanie sie na Rybnik, co pogłębia wszystkie inne słabości. Została też przedstawiona inna wizja rozwoju, odwrócenie się od Rybnika i wybicie na samodzielność. Tyle można powiedzieć
@ja11 - czy mógłbyś wrócić do głównego tematu czyli Kieca i Wodzisław czy też nie masz w tym temacie nic do napisania? Bo nie zauważyłem ani jednego zdania w przeciwieństwie do mnie. Potrafię docenić czasami nawet Jastrzębie (np. wspomniałem o wysokim miejscu w rankingu Rzeczpospolitej) czy Wodzisław któremu Jastrzębie jeśli chodzi o transport czy centrum nie dorównuje do pięt. A to wynika z tego, że jestem obiektywną osobą i... mocno zorientowaną w zakamarkach naszego ROW. Bez ROW nie byłoby Jastrzębia i nie byłoby kopalń. Jeśli ktoś jest górnikiem tym bardziej powinien mieć szacunek do... tradycji, a ta nazwa zobowiązuje. Nie pisz za innych bo to Jastrzębie jest odwrócone od cywilizacji i przez to jest tak bezlitośnie wyśmiewane. Zadupie komunikacyjne to w przypadku Jastrzębia nie jest szyderstwo... To fakt! Sołectwa, sołtysi i dożynki to też fakty - o których piszą Nowiny. Brak centrum - temu nie zaprzecza nawet prezydent SJZ która tworzy zastępcze spacerniaki...
Jaki ty jesteś pocieszny, wbiłem sobie hasło row do wyszukiwarki Google i niespodzianka , oczywiście na początku te żałosne klubiki sportowe, potem długo długo nic i spółdzielnia w Wodzichu. Musisz napisać do google że nie znają wielkiego rowu. Jastrzębie i Żory od dawna są zwrócone tylną częścią ciała do Rybniczka i nie planują nic wspólnego z nim mieć, czego życzę też by Wodzisław tak zrobił, przecież połowa powiatu u nas jest codziennie i od dawna wygasły animozje. A Rybnik zostawcie z ich mądrościami, na co wam oni.
@(91.221. * .22) - jaka legenda? To oficjalna nazwa która obowiązywała wcześniej niż... powstało Jastrzębie! :D Ignorujesz geografię i literaturę geograficzną? Odnośnie pytań to zapytaj czy Żory lub Jastrzębie to miasto - a niektórzy ci odpowiedzą NIE... Ludzie mają różne opinie. Wypinanie się na Rybnik jest fajne bo to oznacza... stagnację i marazm. @ja11 - nie masz prawa bo nie mieszkasz w mieście Katowice tylko w osadzie Jastrzębie przy Wodzisławiu w Rybnickim Okręgu Węglowym. Nawet kod pocztowy macie jakby dzielnica Wodzisławia czyż nie? 44-335, a nie jak miasta które mają 2 zera. W rejestracjach samochodowych też macie trzy literki jak... wiejskie powiaty bo Jaworzno ważniejsze niż Jastrzębie. ;) To wszystko nie są przypadki. Jastrzębie w Katowicach i Warszawie nie znaczy NIC...
Arteks, to że ty sobie uroiłeś jakiś tam row, to twoja sprawa. Dalej żyj historią i legendą. Spytaj kogoś z Zor Jastrzębia czy Raciborza, czy chcą być kojarzeni z rowem i w ogóle z Rybnikiem.
Odpowiedź w 100% będzie nie!
Jeszcze kilka lat i wykorzystywany i poniżany przez Rybnik Wodzisław, też się wypnie na twój row i cały Rybnik.
I jeszcz jedno fantasto, żaden reprezentatywny związek zawodowy w JSW nie ma żadnego śmiesznego rowu w nazwie. Dlaczego z punktu widzenia Katowic? Bo mam do tego prawo i mogę a Tobie nic do tego.
@Ja11 - dlaczego rościsz sobie prawo mówienia z punktu widzenia Katowic? Pisz z punktu widzenia miejscowości górniczej Jastrzębie ok? Moi znajomi z Gliwic, Rudy Śląskiej, Katowic wypowiadają się bardzo pozytywnie o Rybniku, a słyszałem nawet dobre opinie o Wodzisławiu. Nie słyszałem NIGDY dobrych opinii o Jastrzębiu bo tam nikt z Katowic... nie dociera. Nie ma jak, nie ma czym, nie ma po co...
Przecież powiedziałem że to lokalnie, jakiś klubik, jakaś spółdzielnia. Nazwa umarła, nikomu młodemu nie kojarzy się z niczym. Naprawdę twoje wiejskie obsesję mnie nie interesują. Możesz sobie pisać każda bzdurę, z punktu widzenia Katowic miasto kończy się na Mikołowie i Knurowie, dalej są wiochy i dopiero Bielsko. Ruszasz ty się gdziekolwiek czy tylko króliczoku pizza ,pusta galeria, króliczok.
@zxc - na obronę Kiecy. Skąd miał brać środki skoro wpływy z podatku od nieruchomości niskie, wpływów z CIT nie ma bo nie ma zakładów, sporo małych przedsiębiorców uciekło z Wodzisławia, niestety sporo splajtowało. Łatwo się mówi ale co byś zrobił na jego miejscu? Ja szanuję Kiecę za to, że w świetny sposób wyremontował dworzec kolejowy. Kiedyś cała okolica kompletnie nie żyła. Teraz dworzec w Wodzisławiu jest bramą wyjazdowo-przyjazdową nie tylko dla Wodzisławia ale też Jastrzębia czy Pszowa. Nie podoba ci się, że Kieca wyremontował Pałac Dietrichsteinów? Kieca doprowadził też do ładu Rynek i uliczki które prowadzą do niego, dzięki temu nieco poprawił sytuację czym przyciągnął lokale gastronomiczne. Myślę, że po Rybniku - Wodzisław ma najwięcej knajp w centrum miasta, więcej niż w Raciborzu! Największą słabością Wodzisławia jest niestety... brak kapitału, kiepski budżet, małe możliwości. Dowodem na to są wszystkie rankingi w których Wodzisław wypada... katastrofalnie źle. To jednak nie jest wina prezydenta. W dużej mierze to także zasługa mało aktywnych wodzisławian.
@(91.221. * .22) - to twoje zdanie. Ja podałem wiele przykładów, że jest odwrotnie. Nazwa żyje. :))) Zapomniałem, że PKP używa tej nazwy nawet w swoich różnych dokumentach czy prasówkach. :))) Musisz to jakoś przegryźć. W końcu nigdy tu nie było inaczej. Tylko Rybnicki! :D
Row to nazwa twojego okregu.
Jakiego naszego?
Nikt spoza Rybnika nie wie co to Row.
Nie bądź śmieszny i dziecinny.
Row to histora sprzed 40 lat i już nigdy nie powroci nazwa Rybnik.
Musisz to jakoś przegryźć. He he he
@ja11 - Rybnicki Okręg Węglowy to oficjalna nazwa naszego okręgu występująca w każdym atlasie, książkach geograficznych, mapach. Są firmy które w nazwie mają ROW, w Wodzisławiu największa spółdzielnia nazywa się ROW, są kluby sportowe, a nawet stowarzyszenia. Są związki zawodowe także na kopalniach JSW z nazwą ROW. Słynny SITG do którego należą inżynierzy górnictwa ma dodatek ROW. Kilka lat temu po połączeniu administracyjnym nazwano górniczy kombinat: Rydułtowy, Marcel, Chwałowice, Jankowice - ROW. Kłamiesz z niewiedzy czy świadomie, że nazwa umarła? Zauważam, że całe twoje przywiązanie do Jastrzębia w gruncie rzeczy polega albo na... wmawianiu sobie różnych kłamstw albo na zochydzaniu innych.
@ja11 - no ale lotnisko nie nazwano Metropolią bo nikt by nie wiedział w Europie gdzie ma lecieć tylko nazwano je od największego miasta - Katowic. Węzły też w całej Polsce nazywane są od największych miast i to nawet tak daleko położone od A4 jak w Opolu. Tylko Wodzisław i Jastrzębie są wyjątkami, a wiecie czemu? Bo w Warszawie w GDDiK nie miały żadnego istotnego znaczenia... Dla ciebie rywalizacja jest śmieszna? To postaw się z mojej strony hehehe Jastrzębie nie ma stacji kolejowej, nie ma centrum, nie ma Rynku, nie ma kamienic, nie ma multikina, nie ma galerii śródmiejskiej, nie ma instytucji, nie ma gmachów... Przegrać z większym to dla mnie żaden wstyd ale Jastrzębie przegra konkurencję rywalizacji nawet z... Pszczyną. Jeśli chodzi o zabudowę to Wodzisław jest znacznie poważniejszym miejscem od Jastrzębia - piszę to obiektywnie patrząc z boku. Niestety jeśli chodzi o przemysł to z kolei Wodzisław przegra z każdym nawet z Radlinem...
O jakiej wizji rozwoju dróg piszesz DGP nikt nic nie wie co najmniej na kilka lat. Remonty dróg wojewodzkich załatwili lokalni radni z Wilchw i Zawady a ul. Górnicza,Radlińska, Grodzisko i drogi na Wilchwach to buduje powiat.
Kieca przez lata nie miał wizji rozwoju układu komunikacyjnego miasta, stąd brak planów, DGP ciągle w powijakach, a ul. Rozwojowa zamiast szeroka jest kiepsko zaprojektowana. Niestety mimo plusów w niektórych dziedzinach to akurat komunikacyjnie to prezydent Kieca kiepski był i jest, a że rządzi już od 2006 roku to obraz komunikacyjny miasta i rozwoju dróg jest jaki jest.
Konurbacja katowicka przekształciła się w metropolię, też był nacisk by nazwać ją Katowice, ale nikt się nie zgodził i została metropolia górnośląsko zagłębiowska. A Katowice jednak zdecydowanie górują nad pozostałymi miastami czego nie można powiedzieć o Rybniku. Nazwa ROW już dawno umarła i jedynie kojarzy się z żużlem. Tak była tylko nazwa okręgu węglowego. Oczywiście że współpraca w ramach regionu jest niezbędna, a związku z tym że nie ma centralnego ośrodka to trzeba stawiać na zrównoważony rozwój i podział kompetencji. Rywalizacja miasteczek o to kto ważniejszy jest śmieszna i w Katowicach zapewne mają z tego dużo śmiechu, wiochy się kłócą która ma ładniejszy kościół. Ha
Oczywiście konurbacja powinna powstać a nie aglomeracja a tym bardziej ROW! Konurbacja bo wtedy wszystkie miasta i gminy współpracują na równych zasadach. Jaka nazwa? Z pewnością jakaś rozsądna nazwa się znajdzie. Czy Rybnik jest za konurbacją?
"Pszów powinien przyłączyć się do Wodzisławia. To miasteczko nie ma absolutnie żadnego atutu do niezależności." Czego jak czego ale, że ty to napiszesz tego się nie spodziewałem. Rozmawiałem z kilkoma osobami z miast, które się odłączyły i zdania były podzielone zresztą nawet tu się takie głosy pojawiły. Na pewno w Rydułtowach to inaczej odbierają niż w Pszowie bo im większy samorząd to mu łatwiej. Dodatkowo Pszów przez lata musiał spłacać nie słusznie pobrany podatek od wyrobisk. "Czym więcej samorządów tym więcej urzędników. Czym mniejsze samorządy tym mniejsze możliwości." To jest racja i dlatego są dwie możliwości : pierwsza - prostsza utworzyć konurbację a druga trudniejsza i mniej realna - zmiana granic terytorialnych samorządów poprzez scalanie.
Arteksie wracając do tego, że Jastrzębie jest w pierwszej 10 to też o czymś świadczy. Tak w zasadzie to nikt nie wie co dokładnie brano pod uwagę. Mnie rankingi średnio obchodzą, bo bardziej obchodzi mnie by w regionie żyło się lepiej, wygodniej i by miasta się rozwijały. Serio chcesz powiedzieć , że Rybnik się lepiej rozwija od Wrocławia, Krakowa, Łodzi itp? Masz mnie za idiotę? Albo, że Pszów się lepiej rozwija niż Racibórz i Wodzisław? Odnośnie nowych dróg w Wodzisławiu to coś tam powstało ( drogi na terenach kopalni 1 Maja czy ul. Rozwojowa przy Olszynach ale to wszystko jest mało a co najważniejsze nie powstała najważniejsza droga - obwodnica. Poza tym powiem ci coś lepszego, o ile miasto w coś wybudowało o tyle starostwo nie wybudowało żadnej drogi! Nie chcę się bawić w rzecznika miasta bo wiele rzeczy powinno wyglądać lepiej ale skoro już mnie wywołałeś do tablicy to: odnośnie nowych budynków na ilość mieszkańców to na pewno Wodzisław najgorzej nie wypada. Czy miasto jest innowacyjne? Pisząc w twoim stylu to podobno tu mamy innowacyjną oświatę na cały kraj.... Czy Wodzisław ma swoje marki? Oczywiście, że ma. Galaretki Wodzisław firmy Agro, od nie dawna piwo Wodzisław, czy wódkę Wodzisławską Przepalankę czy innowacyjną firmę Pol-Eko.
To tak pisane w twoim stylu. Ogólnie biznes w regionie trzeba wzmocnić. Wodzisław dostał po wielu latach szansę na rozwój przez budowę fabryki eko- okien i Amazona w Gorzyczkach, który wzmocni gospodarczo cały powiat.
@Arteks
Nazwa row jest uzywana tylko przez ciebie. Na szczęście twoja aglomeracja nie doszła do skutku, bo skorzystał by tylko Rybnik. Czar prysnął i Rybnik jest nadal prowincjonalnym miasteczkiem, gdzie może rządzić sobie tylko w Rybniku.
W Wodzisławiu i powiecie Wodzisławskim rządzą ciągle od 20 lat ci sami. Radni bezradni, patologia umyslowa, minimaliści, miernoty w każdym calu. Sukces dla nich to remont 50 metrów chodnika albo wiejski festyn w swojej wiejskiej dzielnicy. Tutaj mentalność jest wiejska i patologiczna dlatego nic się nie zmieni póki nie przyjdą ZUPEŁNIE NOWI LUDZIE i to tyczy wszystkich stron sceny politycznej i samorządowej. Ci co są obecnie nie nadają się na XXI wiek.