Co dalej z Wodzisławiem po wyborach do sejmu? Rozmowa z Mieczysławem Kiecą
Z prezydentem Mieczysławem Kiecą rozmawiamy o słodko-gorzkim wyniku wyborów parlamentarnych, planach na najbliższe miesiące, sądowej walce z klubem SWD, rekrutacji na stanowisko głównego specjalisty ds. organizacyjnych i bezpieczeństwa, konstruowaniu budżetu na przyszły rok i pogłoskach o tym, że ma objąć stanowisko wojewody.
Czyli klub miałby szansę z innym zarządem?
Klub miałby szansę, gdyby grał fair od samego początku, a przecież SWD nie dotrzymało warunków przetargowych. To w przetargu na promocję miasta poprzez sport było jasne, że lider działa w swego rodzaju konsorcjum. Ten klub się z tego nie wywiązał, a był kilkakrotnie wzywany do podpisania umowy. Kiedy medialnie SWD pojawiło się jako lider, to osoby, które miały być konsorcjantami, same informowały nas o tym, że nieznane im były szczegóły. Co miał zrobić urzędnik, dbający o pieniądze publiczne? Podpisać w ciemno umowę? My dbamy o finanse publiczne, bo to nie są nasze prywatne pieniądze i działamy zgodnie z przepisami prawa. Nasze wątpliwości podzieliła Krajowa Izba Odwoławcza i to od jej decyzji odwołano się do Sądu Okręgowego w Warszawie. Po tym, jak tylko pojawiło się rozstrzygnięcie sądu, zrobiono całą aferę w mediach, pomawiając mnie i wskazując jakieś artykuły. Prawda jest taka, że ja nie uczestniczyłem w tej rozprawie, a sędzia nie odniósł się do wielu aspektów, poinformował, że szczegółowo odniesie się do nich w uzasadnieniu. Tworzenie różnych opowieści na tym, co niby usłyszało się na sali sądowej, pokazuje wykorzystanie tego do celu politycznego.
Czy przygotowuje się pan do objęcia stanowiska wojewody?
Nie komentuję generalnie żadnych tego typu spekulacji, bo ich w przestrzeni publicznej pojawia się bardzo dużo, dotyczących zarówno mnie, jak i wielu moich kolegów. Warto sobie przypomnieć, że jesteśmy na etapie, że na 13 listopada jest wyznaczone pierwsze posiedzenie Sejmu. Jeżeli prezydent zdecyduje się w pierwszym kroku powołać lidera opozycji, to on będzie tworzył rząd koalicyjny według parytetu ustalonego w ramach negocjacji. Będzie dochodziło do podziału stanowisk zgodnie z kompetencjami. Ja, jak zawsze, jestem gotowy do pełnej dyspozycji. Dziś realizuję mandat prezydenta miasta i projekty, o których mówię pokazują, że nie czekam na jakieś medialne doniesienia. Zajmuję się pracą, jak zawsze, a co życie pokaże – zobaczymy.
Gdyby jednak taka propozycja się pojawiła?
Będę ją rozważać, jak każdą inną.
Chcę też zapytać o rekrutację na stanowisko głównego specjalisty ds. organizacyjnych i bezpieczeństwa w mieście. Dotarła do nas informacja, że stanowisko to jest rzekomo przygotowane dla byłego komendanta powiatowego policji Wiesława Dryji, podobno za wsparcie w kampanii wyborczej. Czy to prawda?
A w czyjej kampanii wyborczej? Wolę się dopytać, bo w mojej kampanii wyborczej kandydata na posła Mieczysława Kiecy, ani w moim sztabie wyborczym, ani w innych działaniach nie uczestniczył Wiesław Dryja (ani jako komendant, który urzędował do sierpnia, ani też po tym okresie). To muszę jasno powiedzieć. Jeśli ktoś mówi tego typu rzeczy, są to insynuacje. Wiesław Dryja nie uczestniczył w sztabie, nie angażował się finansowo na komitet wyborczy, ani fizycznie. Nie jest to więc nabór adresowany pod kątem kogokolwiek.
Więc z czego on wynika, czemu akurat teraz?
Jest on związany z jeszcze jednym projektem i dobrze, że pan o tym przypomniał: „Wodzisław Śląski miastem bezpiecznym dla mieszkańców”. To wyszło nam bardzo mocno z rozmów z młodymi osobami w Pałacu Dietrichsteinów w trakcie konsultacji. Tam zarówno na majowych i październikowych konsultacjach pojawił się ten temat. W związku z tym chciałbym mieć wokół siebie osobę, która inaczej spojrzy na organizację systemu bezpieczeństwa w mieście, ale w wielu aspektach. To nie tylko kwestia związana z bezpieczeństwem, organizacją wydarzeń, rozbudową monitoringu (co przed nami), ale też bezpieczeństwa rozumianego jako stworzenie poczucia bezpiecznej przestrzeni – czyli wykorzystania tego, co wiemy od młodzieży i seniorów po konsultacjach. To musi być umiejętność nawiązania jeszcze lepszej współpracy niż do tej pory zarówno z Komendą Powiatową Policji w zakresie projektów wzmacniających bezpieczeństwo, wymuszenie lepszej współpracy z wszystkimi zarządcami dróg, szczególnie pod kątem programów bezpieczeństwa ruchu pieszych i rowerzystów, jak np. bezpieczne przejścia i ich doświetlanie, co realizujemy. Docelowo to także plan powołania pełnomocnika prezydenta ds. infrastruktury rowerowej, a raczej myślę, że pełnomocnika starosty powiatowego, do czego będę dążył, aby było to w programie. Na infrastrukturę drogową, w tym rowerową, powinno się patrzeć z perspektywy powiatu. Pełnomocnik ds. bezpieczeństwa to także bezpieczeństwo ekologiczne.
Ekologiczne?
Jesteśmy na etapie zakończenia programu „Wodzisław Śląski czyste powietrze”. Mamy nowe programy krajowe, a pewnie nastąpi tu jakaś zmiana. Musimy popatrzeć na działalność ekopatrolu, na funkcjonowanie straży miejskiej, także przez pryzmat oczekiwań – bo mieszkańcy oczekują funkcjonowania straży miejskiej przez 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Kwestie personalne na to nie pozwalają, nie dlatego, że nie płacimy, tylko nie ma chętnych. Może należy na nowo zdefiniować zadania, które jesteśmy w stanie realizować, a które powinniśmy realizować we współpracy z innymi służbami. Generalnie ta osoba ma zająć się tym olbrzymim obszarem bezpieczeństwa i wykorzystania tego, co mamy. Mam nadzieję, że będzie to osoba, która się na tym zna, a wracając do początku, kwestie byłego komendanta powiatowego policji to po prostu insynuacje.
W informacjach, które do nas dotarły sugestia była taka, że choć komendant nie angażował się bezpośrednio w kampanię, jego „coming out”, czyli poinformowanie o powodach odejścia ze służby w mediach ogólnopolskich, mogło znacząco przyczynić się do wyniku wyborczego niektórych parlamentarzystów, szczególnie małżeństwa Gawędów…
Ani pan Gawęda, ani pani Gawęda nie byli moimi rywalami w wyborach. Ja byłem kandydatem na posła. Na tej zasadzie więc można mi wszystko przypisać. Ja znam tę sprawę tylko z opisów medialnych. Jeśli faktycznie jest tak, jak to przedstawiono, to bardzo poważna sprawa o charakterze karnym. Ale na spokojnie wyjaśnią to organy ścigania i tak warto na to popatrzeć, niż na tworzenie różnych teorii dookoła.
Czy widzi pan szansę na unormowanie sprawy z podatkiem PIT i CIT dla samorządów i czy jest szansa na to jeszcze w tym roku, jeśli dojdzie do utworzenia rządu przez partie do tej pory opozycyjne?
To musi być zrobione, ale w tym roku nie ma na to szans, szczególnie jeśli Prezydent RP będzie przeciągać temat sformułowania rządu. Jeśli rząd zacznie rządzić po 15 grudnia, to co ma wykonać w ciągu pół miesiąca? Reforma finansów publicznych, w tym finansowania samorządów, była zapowiedziana we wszystkich programach komitetów koalicyjnych, bardzo mocno w KO i Trzeciej Drodze. Co więcej bardzo wielu samorządowców jest teraz posłami lub senatorami. To osoby, które gwarantują ten pakt samorządowy. Pragmantycznie to jest reforma, której dobre przygotowanie musi potrwać kilka miesięcy. Podejrzewam, że trzeba będzie hybrydowo uzdrowić sytuację w finansach, bo ona jest ciężka i przygotować zupełnie nowy model finansowania usług samorządowych. Nie da się tego jednak zrobić w 14 dni do końca roku. Najważniejszą uchwałą do poprawy będzie uchwała budżetowa.
Mamy czas tworzenia budżetu na przyszły rok. Jak zapowiada się przyszłoroczny budżet miasta?
… (cisza). Poproszę o inny zestaw pytań…
Niektórzy mówią, że to będą budżety wirtualne.
Może ta nazwa jest odpowiednia. Budżet oczywiście zostanie złożony do 15 listopada, bo to jest obowiązek ustawowy, natomiast będzie to budżet niedostatków i niedoborów. W zeszłym roku różnica była taka, że wiedziałem na tym etapie, jakie będą wolne środki, a obecnie brak decyzji rady miasta o emisji obligacji (co ma być jeszcze tematem sesji nadzwyczajnej**) może spowodować, że trudno będzie nam zamknąć ten rok. To będzie więc budżet, z którym po prostu wystartujemy. Nie będzie w nim wielkich rzeczy, bo ma on zapewnić funkcjonowanie miasta przez kilka miesięcy, a potem nowi samorządowcy będą dokonywać w nim zmian i przygotowywać budżet na kolejne lata. To budżet, który pokazuje, jak zły jest stan finansów publicznych w Polsce.
*woonerf – rodzaj deptaka w strefie wysoko zurbanizowanej, gdzie kładzie się szczególny nacisk na wyciszenie ruchu, zwiększenie bezpieczeństwa, ale także zachowanie miejsc parkingowych i atrakcyjnej przestrzeni miejskiej. W strefie woonerf najważniejsi są piesi i rowerzyści.
** wywiad przeprowadziliśmy przed sesją, która odbyła się 2 listopada. Na sesji tej radni podjęli decyzję o emisji obligacji oraz o powołaniu spółki.
Ludzie
były poseł i senator
Była senator.
Zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego
Prezydent Wodzisławia Śl.
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Jaki z niego Pan.
Jak słyszę jego gadkę o sprawiedliwości to mam torsje.
Kieca nie potrafi nawet pogodzić się z wyrokiem Sądu.
Jak można było wydać taki wyrok niesprawiedliwy a przecież on zapalał znicze pod Sądem
Wszyscy tylko nie gawnedy!!!
Dziękujmy Bogu ze pan Kieca nie bedzie miał wplywu na naszą ojczyznę, że wyborcy zdecydowali, aby tacy ludzie trzymali się z daleka od Polski.
Panie Kieca . Zachowuję się Pan jakby pan dostał 80 000 głosów. A to przecież Pani Ewa Gawęda tyle dostała. Niech Pan nie buja w obłokach i zajmie się miastem.
Don_C czytając twoje wpisy zastanawiam się czy Ty naprawdę jesteś taki głupi czy tylko dla j.j udajesz idiotę. Plujesz na wszystkich wokół bez żadnej refleksji. Jeżeli zniechęcisz wartościowych kandydatów do rad gmin i powiatów to zostaną ci tylko partyjni delegowani przez struktury partyjne głosujący w/g poleceń góry. Jeżeli Ty za sukces uważasz wycięcie wszystkich kandydatów z powiatu wodzisławskiego i jeszcze się tym chwalisz to gratuluję . Może nie wiesz, ale wybory samorządowe to nie referendum i tu nie obowiązują żadne progi poza 5% biorących udział w wyborach.
Sypnie nowymi projektami i obietnicami bo w kwietniu kolejne wybory do koryta a w czerwcu kolejne wybory do kolejnego koryta.
Tymczasem piniendza nie ma i nie będzie skoro na oświatę już pod 80 milionów wydatki a to wszystko mało. Przez 17 lat administrator nie zrobił reformy szkolnictwa. Efekt tego jest taki że ludzi ubywa dziecioròw coraz mniej a pedagogów coraz więcej. W swoim szaleństwie już nawet koło stadionu ulokowali pedagogów w tzw Dziupli.
Radni bezradni wsłuchując się w głos lokalnych mongolòw chcą blokować wszystko co tylko może dać jakikolwiek rozwój. Na zasadzie za miedzą chcę mieć spokój.
Na szczęście jest już grupa forumowiczów która nie popuści lanserom i pozerom i urzędniczym oszołomom za nic nie odpowiadającym.
Nasz ostatni sukces to piętnowanie zjadaczy kołocza i pozorantów przez co nie dostali się do sejmu. Teraz płaczą że temu brakło 300 głosów a tamtemu 1300.
Na przyszłość obojętnie kto nie będzie rządził i kto będzie radnym w W Sl i powiecie. Każdy kto będzie przeciw inwestycjom będzie je** jako 5 kolumna !
PO mu koryto znajdzie bo w mieście już ma spalone miejsce. Czas na zmiany na wiosnę. Połowa radnych bezradnych nieudaczników do wywalenia.
Bo młodzież nie ma zamiaru tu zostawać jak nie ma gospodarza miasta tylko figurant
Czyli nic nie będzie się działo, co by skłoniło młodych do pozostania w Wodzisławiu.
Amen.