Z piosenką i humorem. Seniorzy świętowali w Turzu [ZDJĘCIA]
W czwartkowe popołudnie, 9 listopada w świetlicy wiejskiej w Turzu już po raz 29. odbyło się spotkanie z okazji Ogólnopolskiego Dnia Seniora, które w Polsce przypada 14 listopada. Z zaproszenia skorzystało około stu mieszkańców sołectwa, którzy doskonale się bawili za sprawą doskonałej muzyki i humoru.
Niemal trzy dekady spotkań
Pierwsze spotkanie dla starszych mieszkańców Turza zostało zorganizowane w 1994 r., kiedy obecna sołtys Marcelina Waśniowska zasiliła szeregi rady sołeckiej. Na czele sołectwa stał wówczas Alojzy Cwik, a radę tworzyły trzy osoby: Edward Piechula, Alfred Brzoska i pani Marcelina. Zaczęło się od powołania do życia związku emerytów, co zapoczątkowało pierwsze biesiady, spotkania i festyny. - Byliśmy chyba pierwsi w powiecie z takimi inicjatywami. Dużego wparcia udzielili nam m.in. Roman Makulik oraz Waldemar Wiesner, a ludzie z okolic przyjeżdżali i dopytywali się, jak to robimy - mówi nam M. Waśniowska, która dodaje, że wśród współorganizatorów pierwszej biesiady był również ówczesny student, a dziś wiceburmistrz Kuźni Raciborskiej Wojciech Gdesz, który wtedy dorabiał sobie w restauracji.
Od przedszkola do seniora
Organizatorzy wysłali do seniorów ponad 120 zaproszeń. Ostatecznie na sali pojawiła się niecała setka. - Powodem nieobecności były m.in. problemy zdrowotne. Ale dla tych, co nie dotarli będą przygotowane paczki, które zostaną później dostarczone - powiedziała sołtys Turza.
Doroczne spotkanie zapoczątkował występ grupy przedszkolaków z Przedszkola nr 1 w Kuźni Raciborskiej z Oddziałem Zamiejscowym w Turzu. Dzieci, życząc seniorom zdrowia i sił, zaprezentowały piosenki o swojej małej Ojczyźnie, a także kilka tanecznych zabaw. Na koniec zostały obdarowane słodkim podarunkiem.
Występ najmłodszych mieszkańców Turza był tylko preludium do większej zabawy, którą dla starszej części społeczeństwa w sposób pełen humoru zaserwowali dwaj Piotrowie: pierwszy, znany z anteny Radia "Vanessa" Piotr Scholz, a drugi - wokalista, autor tekstów i członek zespołu Śląskie Duo - Piotr Szefer. Po raz trzeci do Turza zawitał również Walter Larysz z Kędzierzyna-Koźla, który przygrywał na akordeonie.
25 lat na czele sołectwa... i co dalej?
Popołudniowe spotkanie było wyjątkowe nie tylko dla seniorów, ale i dla samej Marceliny Waśniowskiej, której władze samorządowe przekazały bukiet kwiatów oraz list gratulacyjny za zarządzanie sołectwem od ćwierć wieku. - To było dla mnie duże zaskoczenie. W pewnym momencie nie mogłam nic powiedzieć, bo głos po prostu uwiązł w gardle. To bardzo miłe, że się o mnie pamięta i robi takie niespodzianki w dodatku przy mieszkańcach, którzy mnie wspierają - mówi sołtys Waśniowska.
Już przed czwartkowym wydarzeniem docierały do nas pogłoski, mające świadczyć o tym, że to ostatni Dzień Seniora z udziałem pani Marceliny jako sołtysa Turza. Czy to prawda? Mówiąc najkrócej: tak. - Odchodzę z tego stanowiska, nie mogę tego wiecznie ciągnąć. Chcę odpocząć - powiedziała nam szefowa sołectwa, po czym dodała: - Kiedy tak mówię, to słyszę: "Skąd weźmiesz ludzi do pracy?".
Mówiąc to, Marcelina Waśniowska dotknęła ważnego problemu. Niewielkie zaangażowanie w lokalne sprawy – jak zauważa – dotyka niestety coraz więcej małych środowisk. Pani Marcelinie od wielu lat pomaga m.in. obecny przewodniczący Rady Miejskiej Gerard Depta oraz Ewa Pichali. W radzie sołeckiej w tej kadencji jest pięć nowych osób. - Czasem mieszkańcy dzwonią sami i pytają, w czym pomóc, zwłaszcza w okresie poprzedzającym "Pływadło". Ale - proszę mi wierzyć - niełatwo jest skupić wokół siebie grupę ludzi, która będzie wspierać - mówi M. Waśniowska. - Tego dziś każdy się boi, bo to duża odpowiedzialność. Jak się nie ma ludzi koło siebie, to się nic nie zrobi. Jest coraz gorzej, bo do dotychczasowej działalności dochodzi spora "papierologia". Trzeba szukać środków, dzwonić... Ja przez wiele lat zdążyłam zdobyć zaufanie wielu fundacji, organizacji czy artystów, jak choćby Piotra Scholza, który nigdy mi nie odmawia, a to sprawia, że łatwiej się realizuje swoje zamierzenia - dodaje sołtys.
Bez względu na wszystko, pani Marcelina zaznacza, że nawet jak przekaże władzę nad wsią innej osobie, to za rok - na takim wydarzeniu, jak Dzień Seniora - na pewno będzie gościem, a czas spędzony w Turzu (30 lat działalności na rzecz lokalnej społeczności) zamierza przelać na papier.
Bartosz Kozina
Ludzie
Radny Miejski Kuźni Raciborskiej, sołtys Turza
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.
Prezenter radiowy i telewizyjny, były radny Powiatu Raciborskiego.
Prezes Gminnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kuźni Raciborskiej, były przewodniczący rady miejskiej w Kuźni Raciborskiej
Wiceburmistrz Kuźni Raciborskiej
Burmistrz Kuźni Raciborskiej