Walne w Rafako. Pracownicy pikietowali pod siedzibą zarządu i apelowali do PBG [ZDJĘCIA]
TEKST AKTUALIZOWANY
- Walczymy o przetrwanie naszego zakładu pracy – mówią związkowcy, którzy we wtorkowe przedpołudnie 14 listopada zorganizowali pikietę przed biurowcem zarządu Rafako. Obecnie Rafako S.A. zatrudnia około 900 pracowników.
Związkowcy i pracownicy Rafako mają nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek
- Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy ma zadecydować o przyszłości tej firmy. O tym, czy ta firma wkrótce upadnie, czy akcjonariusze zdecydują, że chcą uratować tę firmę, chcą dać tej firmie życie, przyszłość. Tak naprawdę jest to kwestia podjęcia racjonalnej decyzji, na której nikt nie straci - mówi Marek Langer, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Rafako.
Związkowiec mówi o zgodzie akcjonariuszy, spośród których największym jest PBG, na zamianę wierzytelności Rafako na akcje nowej emisji. Dla PBG oznaczałoby to rozwodnienie dotychczasowego udziału i utratę kontroli nad Rafako. Z drugiej strony brak zgody PBG w tej kwestii może oznaczać rychły koniec spółki z Raciborza. - Niepodjęcie uchwał o konwersji zadłużenia na akcje spowoduje, że wszyscy stracą, począwszy od pracowników po tych akcjonariuszy, bo przecież kto zyska na upadłości tej firmy? Nikt! Wszyscy stracą - dodaje Marek Langer.
Marek Langer uważa, że dziś Rafako jest w podobnej sytuacji jak w styczniu 2023 r., gdy konflikt z Tauronem o nowy blok w Jaworznie sprowadził na Rafako ryzyko upadłości. - Mam nadzieję, że tak jak wtedy, tak i dzisiaj zwycięży zdrowy rozsądek, zwycięży pragmatyzm - mówi Marek Langer.
Związkowcy Marek Langer i Marek Tylka mówią o akcji pracowników przed siedzibą zarządu Rafako:
- My już nie mamy czasu. Jedziemy już na oparach. Potrzebne jest nam wprowadzenie tych nowych zapisów i Rafako będzie mogło powoli ruszyć do przodu - mówi z kolei Marek Tylka, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rafako S.A. Związkowiec dodaje, że żaden kontrahent nie da pracy Rafako, jeśli sytuacja spółki nie poprawi się. - To jest klucz - podkreśla M. Tylka.
Walne, które przesądzi o przyszłości Rafako
- To Walne przesądzi o przyszłości Rafako. Z bólem serca odbieram komunikaty, które dochodzą do nas od największego akcjonariusza PBG, że nie będzie gotowy dzisiaj do przegłosowania tych uchwał, które mogą doprowadzić do uzdrowienia sytuacji Rafako. Mam nadzieję, że przerwa, która najprawdopodobniej zostanie zaproponowana przez PBG nie będzie wykraczała poza okres listopada - powiedział prezes Rafako Dawid Jaworski na kilka minut przed rozpoczęciem Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Rafako S.A.
Prezes Rafako mówi o porozumieniu, które udało się zawrzeć z największymi wierzycielami spółki z Raciborza. Przewidują oni, że pod koniec listopada zostaną poczynione kolejne kroki zmierzające do poprawy sytuacji Rafako. Tylko pod tym warunkiem zgodzili się wstrzymać egzekucję wierzytelności.
- Żeby móc rozmawiać o kolejnych krokach musimy mieć do tego narzędzia. Jeżeli Walnego nie uda się przeprowadzić w listopadzie i przegłosować uchwał konwersyjnych, to zarząd nie będzie mieć narzędzi do rozmów z wierzycielami - dodaje Dawid Jaworski.
Dawid Jaworski mówi również o kandydaturach do Rady Nadzorczej Rafako S.A., zgłoszonych przez Polski Fundusz Rozwoju oraz Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych i Agencję Rozwoju Przemysłu (Łukasza Gałczyńskiego i Janusza Władyczaka). To efekt pomocy publicznej w wysokości 100 mln zł, której ARP udzieliła Rafako. Ta pomoc publiczna mogłaby zostać skonwertowana na akcje Rafako, co zapewniłoby ARP posiadanie 30% akcji Rafako. To oznaczałoby, że Rafako stałoby się spółką ze znacznym udziałem Skarbu Państwa, co pozytywnie wpłynęłoby na jej sytuację finansową. Na akcje Rafako mogłyby zostać skonwertowane wierzytelności Rafako względem KUKE, co dodatkowo zwiększyłoby udział Skarbu Państwa w akcjonariacie Rafako.
To wszystko w połączeniu z konwersją wierzytelności, jakie Rafako ma u gwarantów inwestycji w Jaworznie, pozwoliłoby Rafako stanąć nogi.
Prezes Rafako Dawid Jaworski uważa, że Skarb Państwa mógłby pełnić funkcję tymczasowego inwestora, który pomógłby przetrwać Rafako trudny czas aż do znalezienia inwestora branżowego, który dodatkowo dokapitalizowałby spółkę z Raciborza.
W czym oni się rozwadniają? W spółce, która zaraz upadnie i będzie warto 0?
- Jeżeli to Walne zostanie zawieszone z terminem listopadowym, to będziemy przygotowywać wszystko tak, jakby to walne miało zostać pozytywnie rozstrzygnięte. Jeżeli to walne przeciągnie się na termin grudniowy, to jako zarząd będziemy musieli zrewidować swoje plany i bardzo poważnie zastanowić się, czy Rafako w ogóle dotrwa do tego grudniowego terminu - mówi Dawid Jaworski. Prezes Jaworski dodaje, że rozmowy z wierzycielami są prowadzone, jednak powoli tracą oni cierpliwość względem aktualnego głównego akcjonariusza Rafako czyli spółki PBG.
PBG podnosi, że zamiana wierzytelności Rafako na akcje bez prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy rozwodni udział PBG w akcjonariacie Rafako. - W czym oni się rozwadniają? W spółce, która jeśli upadnie, będzie warto 0. Przecież większego rozwodnienia nie można sobie wyobrazić. To jest najgorszy scenariusz dla akcjonariuszy - dodaje Dawid Jaworski.
- Nie ma żadnego podmiotu, który zyskałby na upadłości Rafako. Żaden akcjonariusz, żaden wierzyciel nie zyska na upadłości Rafako. Osobiście wierzę, że Rafako przetrwa
- podkreśla prezes Rafako Dawid Jaworski.
Rafako nie jest osią sporu politycznego
- Rafako to nie jest sprawa polityczna w takim sensie, że ono nie jest osią sporu politycznego. Rafako jest platformą zgody co do tego, że Rafako musi być obecne w polskiej energetyce, jest kręgosłupem polskiej energetyki - mówi Dawid Jaworski.
Prezes Rafako dodaje, że rozmawia o spółce z lokalnymi politykami ze wszystkich opcji politycznych. Wszędzie panuje zgoda co do tego, że Rafako powinno przetrwać. - Jest pełna zgoda co do tego, że Rafako powinno przetrwać - mówi prezes spółki.
Chcą zamienić wierzytelności Rafako na akcje
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Rafako S.A. zaplanowano na 14 listopada. Zgromadzenie rozpoczęło się o 12.00. Podczas zgromadzenia zostaną poddane pod głosowanie uchwały dotyczące m.in.:
- zamiany wierzytelności Rafako na akcje
- emisji warrantów subskrypcyjnych uprawniających do objęcia akcji Rafako oraz emisji akcji (bez prawa poboru warrantów i akcji dla dotychczasowych akcjonariuszy). Emisja ma zostać skierować do PG Energy Capital Management Sp. z o.o. oraz Polskiego Funduszu Rozwoju S.A.
PG to spółka prywatna. Natomiast PFR to podmiot państwowy, który wszedł do akcjonariatu Rafako w trakcie budowy bloku 910 MW w Jaworznie. PG artykułowało chęć inwestycji w chylące się ku upadkowi Rafako pod warunkiem wsparcia raciborskiej spółki przez PFR (pisaliśmy o tym tutaj: PG Energy chce kupić akcje Rafako od PBG. Pod jakimi warunkami?).
Załączniki:
Pobierz 20231024_RAFAKO_og_oszenie_NWZ_UZUPE_NIENIE_FINA.pdf (format pdf, rozmiar ~75.06 k)Wiele wskazuje na to, że te kluczowe decyzje mogą nie zapaść 14 listopada. Prawdopodobny scenariusz zakłada wniosek PBG o przerwę w obradach zgromadzenia.
W tym miejscu dodajmy, że aktualnie do grona głównych akcjonariuszy Rafako zalicza się:
- PBG (z Multaros Trading Company Ltd. ) - 26,40%
- Eko-Okna - 10,13%
- PFR - 7,84%
PBG znajduje się w stanie restrukturyzacji likwidacji. Faktyczną władzę nad spółką mają obligatariusze PBG, których interesu broni zatwierdzony przez sąd zarządca - Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja S.A.
Nowe kandydatury do rady nadzorczej Rafako
13 listopada zarząd Rafako poinformował o wpłynięciu dwóch kandydatur do rady nadzorczej spółki z Raciborza: Łukasza Gałczyńskiego – wiceprezesa Agencji Rozwoju Przemysłu S.A., Janusza Władyczaka – od 2016 r. prezesa Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych S.A. Głosowanie nad zmianami w radzie nadzorczej również wchodzi w zakres porządku obrad walnego zgromadzenia.
Trudno przewidzieć, jaki wpływ na przebieg zgromadzenia akcjonariuszy Rafako będzie mieć dokonująca się zmiana władzy w Polsce. Prezes Rafako Dawid Jaworski, wiceprezes Michał Sikorski, a także obaj kandydaci do rady nadzorczej to ludzie kojarzeni w mniejszym lub większym stopniu z ustępującym układem władzy i obecnym zarządem Polskiego Funduszu Rozwoju z Pawłem Borysem na czele. Do tarć na tym tle doszło w minionych tygodniach:
- Burza wokół Rafako. Były prezes mówi o pozoranctwie zarządu i wskazuje, kto może zyskać na upadłości spółki z Raciborza
- Zarząd Rafako "ubolewa" nad "aktywnością medialną" byłego prezesa
Rafako uciekło spod noża
Na zakończenie dodajmy, że w tym roku o pomocy dla Rafako zapewniali czołowi politycy, w tym Mateusz Morawiecki i Donald Tusk. Choć udało się doprowadzić do zakończenia wielomiesięcznego sportu z Tauronem i zakończenia realizacji kontraktu na budowę bloku na parametry nadkrytyczne o mocy 910 MW w Jaworznie, to sytuacja Rafako nie uległa zasadniczej poprawie.
3 listopada Rafako zostało de facto uratowane dzięki zgodzie gwarantów inwestycji w Jaworznie na wstrzymanie czynności egzekucyjnych. Wierzytelności Rafako wobec gwarantów to 240 mln zł. Gwaranci - m.in.: PKO BP, mBank, BGK - zgodzili się na ten krok pod warunkiem sprzedaży pakietu akcji Rafako będącego w posiadaniu PBG na rzecz PG Energy Capital Management do 30 listopada 2023 r.
Pobierz 20231103_RB_108_2023_zawarcie_porozumienia_w_spr.pdf (format pdf, rozmiar ~339.71 k)Ludzie
Prezes Rady Ministrów
Były Prezes Rady Ministrów
Precz z PBG
Pbg - oddajcie RAFAKO! DAJCIE IM PRZETRWAC.
Zarząd Rafako powinien całkowicie odciąć się od wrzoda PBG.
straszne tłumy...25 osób, związkowcy przypomnieli sobie teraz o rafako i pracownikach. Gdzie byli podczas rządów wisniewskich/PBG?