Janek Górka zdradził, że w finałowym odcinku The Voice of Poland zaśpiewa autorską piosenkę
Pochodzący z Rudnika Janek Górka, utalentowany finalista 14. edycji "The Voice of Poland", podzielił się kulisami swojej muzycznej podróży podczas wywiadu w programie "Pytanie na Śniadanie". Razem ze swoją mentorką, Lanberry, opowiedział o swoim niezwykłym połączeniu z muzyką oraz nieoczekiwanej równowadze między światem inżynierii kwantowej a przestrzenią sceniczną.
Namówili znajomi
Janek Górka, absolwent II LO w Raciborzu, finalista 14. edycji "The Voice of Poland", gościł w programie "Pytanie na Śniadanie" razem z Lanberry – swoją trenerką z programu. Tam zdradził, że piosenkę, którą zaprezentuje w finałowym odcinku, napisał sam.
Podczas rozmowy z Małgorzatą Opczowską-Łęską wyjaśnił, że muzyka zawsze była obecna w jego życiu. Prowadząca pytała o połączenie świata inżynierii kwantowej, którą studiuje we Wrocławiu z muzyką, a kolega Robert Koszucki porównał jego umysł do zderzacza hadronów, największego na świecie akceleratora cząstek. Górka zgodził się, dodając, że muzyka i inżynieria mają pewne podobieństwa.
Górka opowiedział, że udział w "The Voice of Poland" był decyzją podjętą po namowach rodziny i przyjaciół. - I poszedłem - uśmiechnął się. Opczowska-Łęska oceniała, że Górka jest niesamowicie skromnym człowiekiem, co ją urzekło.
Historia opowiedziana muzyką
Lanberry zdradziła, że Janek urzekł ją, od pierwszych dźwięków, które wykonał w programie. Rudniczanina określiła jako narratora historii, który opowiada przepiękne historie dźwiękami.
Artystka na antenie TVP2 przypominała, że po jego debiucie w programie dowiedziała się, że pisze także piosenki, którą wykonał jurorom chwilę później. To utwór, który Janek Górka z pełną oprawą zaśpiewał w półfinałowym odcinku. Oceniała, że tą piosenką skradł serca ludzi, co udowadniają odtworzenia na różnych platformach. - Jakby tak zliczyć, to jest ich około 100 tysięcy - wyliczała.
Świat, który potrzebuje Janka
Lanberry pytana, czego można spodziewać się po finałowym odcinku, który odbędzie się w najbliższą sobotę, odpowiedziała, że na pewno będzie barwnie i różnorodnie. - Tam mamy cztery różne bajki. Ja oczywiście całym swoim sercem jestem przy Janku, przy jego świecie. Myślę, że ten świat inżynierii kwantowej będzie musiał trochę poczekać, bo świat muzyki potrzebuje właśnie takich wrażliwców, którzy niczego nie udają, wchodzą na scenę i po prostu są sobą. Tam nie ma kreacji, tam jest po prostu Janek Górka - mówiła.
Janek przyznał, że nie wie, jak udaje mu się być sobą na scenie. Tłumaczył, że podczas występu koncentruje się na wczuwaniu się w piosenkę, starając się nie analizować zbyt wiele. Jego podejście jest proste – być sobą. Zdaniem Górki, chodzi o naturalność i spontaniczność, które przynoszą najlepsze rezultaty.
Janek w programie zachęcał do wspierania go SMS-ami, do czego namawia również na Facebooku:
Wywiad można zobaczyć TUTAJ.
Czytaj także:
- Janek Górka został finalistą The Voice of Poland. Lanberry dała mu 90 na 100 punktów
- Janek Górka dostał kontener komplementów za swój występ w The Voice of Poland. Awansował do półfinału. "Świetny nośnik treści, unikatowa barwa głosu"
- Narodziny gwiazdy, czyli debiut Janka Górki w parku Roth
- Janek Górka chce być jak Dawid Podsiadło
Ludzie
Piosenkarz