Andrzej Strzedulla zapowiada start w wyborach samorządowych na burmistrza Krzanowic
Urzędujący drugą kadencję burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla będzie ubiegał się o reelekcję. - Zamierzam startować w wyborach - zdradza w rozmowie z Nowinami.
Zapytaliśmy burmistrza o jego plany po ogłoszeniu terminu wyborów samorządowych przez Donalda Tuska. Premier podał, że Polacy będą wybierać przedstawicieli do lokalnych samorządów 7 kwietnia. Druga tura przeprowadzona zostanie dwa tygodnie później, czyli 21 kwietnia. Odbędzie się w gminach, w których żaden z kandydatów na włodarza nie zdobędzie 50% głosów w pierwszej turze. Więcej: Premier podał datę wyborów samorządowych w 2024 roku.
- Decyzja o kandydowaniu nie była łatwa, ale zdecydowałem się, że wystartuję w wyborach samorządowych. Myślę, że przez ostatnie dziewięć lat udało się zrobić dużo dobrego dla naszej gminy, dla naszych mieszkańców - powiedział Nowinom urzędujący burmistrz.
Strzedulla mówił nam, że ma ambitne plany na kolejną kadencję, zwracając uwagę na tegoroczny budżet, który realizować będzie włodarz wybrany w nadchodzących wyborach. - Wystarczy wspomnieć, że budżet uchwalony na ten rok ma inwestycji na 18 mln złotych. To rekordowa kwota, a najprawdopodobniej to nie wszystko, planów jest więcej - zaznaczył.
- W 2014 roku budżet gminy to było 14 mln złotych, dziś to ponad 40 mln zł. Krzanowice się rozwijają i liczba inwestycji jest bardzo duża. Myślę, że z pożytkiem dla mieszkańców - dodał.
Na pytanie dotyczące jego podejścia do kampanii wyborczej, zwłaszcza w kontekście nieoficjalnych informacji wskazujących na więcej niż jednego kandydata ubiegającego się o najważniejszy urząd w Krzanowicach (w przeciwieństwie do poprzednich wyborów, kiedy Andrzej Strzedulla był jedynym kandydatem, a także liczby chętnych do rady miejskiej była zgodnej z liczbą dostępnych mandatów), burmistrz odpowiada: Nie moja rola oceniać, czy to jest dobre czy złe, że był tylko jeden kandydat pięć lat temu. Jednak myślę, że obecne wybory będą różniły się od tamtych i mogę spodziewać się konkurencji.
Jeśli Andrzej Strzedulla wygra, to będzie to jego trzecia, a zarazem ostatnia kadencja w roli krzanowickiego włodarza, bo prezydenci miast, burmistrzowie i wójtowie mogą sprawować wspomniane funkcje przez dwie kadencje. Dwukadencyjność połączona z wydłużeniem jednej kadencji do 5 lat przez Sejm RP została przyjęta w 2017 roku. Obowiązuje od wyborów samorządowych w 2018 roku.
Jak burmistrz Strzedulla podsumuje ostatnie pięć lat swoich rządów? - To były trudne lata. Wystarczy wspomnieć o pandemii czy o wojnie na Ukrainie. W skrócie mówiąc: czas wyzwań. Zobaczymy, co przyniesie nam przyszłość, mam jednak nadzieję, że uda zrobić się jeszcze wiele dobrego dla tej gminy - kwituje.
Ludzie
Burmistrz Krzanowic.
Liczę na to, że do władz dostaną się ludzie którzy ujawnią nadużycia w wodociągach i rozliczą burmistrza i ówczesnego prezesa który został odwołany bez konsekwencji
Chwali się pan Burmistrzu inwestycjami i że gmina się rozwija, w porównaniu z innymi gminami jesteśmy na ostatnim miejscu, tak naprawdę, to inne gminy w rozwoju pędzą Porsche, a my tam spokojnie turlamy się maluchem. Żeby nie być gołosłownym, to warto przytoczyć fakty, wydatki inwestycyjne na mieszkańca w latach 2020–2022: Kuźnia Raciborska – 1168,07 zł., Kornowac – 2120,04 zł ., Lubomia – 1752,48 zł., Krzanowice - 480,07 zł., Krzyżanowice – 1304,15 zł