Ponad 184 tys. zł w zbiórce na WOŚP 2024 w Raciborzu. To więcej niż przed rokiem
184 551,35 zł oraz 747,91 euro to dane, jakimi aktualnie, na poniedziałkowe przedpołudnie 29 stycznia, dysponuje sztab WOŚP ze zbiórki w Raciborzu. Spłyną jeszcze kwoty z licytacji na Allegro, e-skarbonek oraz zakładu karnego, bo więźniowie też wpłacali na Orkiestrę. Przekazanie wszystkich zebranych pieniędzy z Raciborza do sztabu głównego nastąpi w piątek.
1000 za tort, 500 za karton
- Zbiórka jest przeliczana parokrotnie w Banku Spółdzielczym - informuje szefowa sztabu Anna Kokolus z Raciborskiego Centrum Kultury. Już wiadomo, że 32. finał przyniósł kwotę o 20 tys. zł wyższą niż w 2023 roku, a to dane z poniedziałku 29 stycznia.
Hitem licytacji na scenie był tort mistrza Szypuły wylicytowany przez sympatyków Wichru Płonia za 1000 zł. Po 500 zł uzyskano z licytowania gadżetu scenicznego Chwytaka z grupy Trzy Promile oraz paleniska z serduszkami, które przywieziono na rynek z Ciężkowic.
- Jak zawsze wielu chętnych było na unikalne koszulki WOŚP - dodała A. Kokolus.
Sztab przygotuje wkrótce szczegółowe zestawienie wyników zbiórki. Poda w nich np. najzasobniejsze puszki indywidualnie kwestujących i efekty starań o zapełnienie puszek stacjonarnych.
Wnuczka Drenga żyje dzięki WOŚP
Co szefowa sztabu zapamięta z tegorocznego finału? - Ogrom pracy, tyle chyba jeszcze nie mieliśmy. To był kawał roboty tak bardzo potrzebnej. Utkwiła mi chwila wzruszenia, kiedy na scenę wyszedł snycerz, jeden z Drengów i przedstawił swoją wnuczkę. Powiedział, że nie byłoby jej gdyby nie sprzęt zakupiony przez WOŚP - powiedziała nam Anna Kokolus.
Cieszyło ją, że do organizacji kwesty dołączyły służby mundurowe, które w ubiegłych latach nie mogły tego robić.
- Także dzięki temu ta wspólnotowość definiująca WOŚP miała wymiar rzeczywisty, o nią przede wszystkim chodzi w tym przedsięwzięciu - podsumowała.